szybka6o

Chyba nie podróbki Izulkui, ja się w Rossmanie psiknęłam ale do końca nie wiem jak to z nimi jest. Myślę, że po prostu zapach przestał do mnie pasować, bo teraz jestem inna niż kiedyś. A Basienka @ to ja miałam ponad rok temu dzięki Bogu:) To już mnie nie dotyczy. Co ten Mietuś tak bardzo choruje, może on ma jakąś nietolerancję, sama nie wiem... Mój syn się wychował inaczej niż Basia pisała, zero antybiotyków. Owszem, nie był chorowity, za to teraz dość często łapie jakieś infekcje i zaraz antybiotyk zapisują. Kafeteria działa źle kiedy jest przejście na nową stronę: wtedy nie widać kilku pierwszych wpisów, ale teraz takich kłopotów nie będzie, mało piszemy, Jola w rozjazdach. Ostatnio się ekscytuję, bo młodzi nowe mieszkanie kupują, Dwa pokoje nagle są za małe:) Naoglądałam się projektów więcej niż rok temu, gdy z mężem kupowaliśmy swoje.

no tak, Jola "żyje inaczej również rodzinnie" A kim ty jesteś, jak żyjesz:o Żenada...

Basienka54 witaj:) Dobrze, że Cię widzę, bo już od paru dni mnie korci zapytać o Koleżanki, które przestały się odzywać. Sisja pojechała wypoczywać i nie wróciła, nie ma Iwi, Basienka60 też milczy długo. Basia, Mama wraca, to z Martą powitamy w klubie. Ja wczoraj zaczęłam dyżury nocne u Taty i jestem padnięta. "Tylko" 4 razy prowadziłam go do toalety, ale nie mogłam zasnąć do 3. Odsypiałam do 10:30:o Miałam zamiar dzisiaj poprasować zaległości i firany powiesić, a siedzę z drugą kawą i patrzę tępo przed siebie[w monitor] Dzień na straty, M. ciągnie mnie do centrum na zakupy. Jedyna szansa aby ten dzień jeszcze uratować. Prezenty. Dla wnuczki lat 7 dla syna- imieniny dla synowej- gwiazdka dla syna- gwiazdka Dla dziadka, ciekawe co? I mąż się czepił o kamerkę do auta za 500 zł. Mam dziurę w brzuchu od tego, a za chwilę również w portfelu heh... No dobra, pożaliłam się. Jola bawcie się, niech Wam zawistne trolle dogryzają po chrześcijańsku, przecież grunt, to dobre samopoczucie. :D:D:D

Gdasonia nic nie rozumiem, ale przytulam Dobrej nocy życzę nam wszystkim, światła na razie gaszę :)

Zmiana strony i zator. Wklejam to, co mnie kiedyś powaliło, może strona się pokaże https://www.youtube.com/watch?v=VRM0zf5nu-s

Basia tak, koszt in vitro około 8 tys. Nie pisałam, że uważam go za przystępny, bo zaraz by się posypało, że nie każdego stać itd... Ale też nie potrzeba nam powoływać na świat ludzi roszczeniowych, którzy już od urodzenia będą potencjalnymi klientami MOPSU Daj na poczęcie, daj na żłobek, przedszkole i wakacje. Całe klany wiszą na MOPSIE a ty tyraj, bo przecież dajesz radę :(

To nie był steryd tylko hormon. Nie, nie biorę, ale nie schudłam po odstawieniu. Basia, nie bij się w piersi, bo u siebie możemy sobie pisać o czym nam się podoba, zupełnie tak, jakbyśmy siedziały w kawiarni. Tam zapewne z sąsiedniego stolika nikt by się nam "kulturalnie" nie wcinał z komentarzem i wywodami, co o nas myśli. I nie kazałby się wynosić gdzie indziej, bo w kawiarni tylko kawę trzeba pić:D Tak, zaraz rok jak tutaj jesteśmy. Ja nie zrobiłam nic, ważę tak jak rok temu, chociaż przez kilka miesięcy miałam wagę poniżej 70kg. Teraz jakieś 72 Nie mam czasu nieraz nawet sie zważyć, co tu mowić o diecie. To nie jest mój czas. Obiady gotuje mąż, on robi śniadanka i to jakie :) Tylko kolacja w moich rękach jeśli chcę, a chcę... x To nie ja miałam ten 5000 wpis, choć muszę przyznać kilka takich tematów założyłam. Ten jest najfajniejszy, bo wyraźnie mamy dozwolone gadanie o wszystkim, kiedy tu w pierwszych tygodniach były prawie same przepisy i jadłospisy, to sobie poszłam na urlop. A wraz z nadejściem Joli wszystko nabrało kolorów, przynajmniej dla mnie. x A in vitro- cieszę się, że się zgadzamy. W moim otoczeniu wszyscy są za in vitro ale na własny rachunek. Chyba najzdrowszy pogląd i jeszcze raz to napiszę: dobrze, że tak się PIS zachował, bo mogło się skończyć szlabanem dla tych ludzi, którzy w wielkiej desperacji walczą o swoje rodzicielstwo. Jeśli chodzi o adopcje- niech nikt nikomu nie mówi, że można adoptować, najpierw trzeba poczytać o FAS i każdy sam będzie wiedział co robić. Mam przyjaciółkę, która wychowała takie dziecko, a teraz ukrywa swój adres przed tym chłopem, bo się go boi:(

Gdasonia:( Co się dzieje?

Nie będę czytała twojego elaboratu. Nie chce mi się. Nie chcemy cię tutaj. Tyle. I nie możesz nas zmusić abyśmy chciały. I nie chodzi tylko o nicka, ale o ciebie. )))

Znacie te stare baby, które całymi dniami wiszą w oknie na swoich poduszkach? One OBSERWUJĄi najlepiej wiedzą, co kto i kiedy POWINIEN zrobić. jak tylko coś się wydarzy, wpadają w ekstazę i PRZEŻYWAJĄ, PLOTKUJĄ, POUCZAJĄ. Anonimowo, za plecami dupę obrobią każdemu. One wiedzą co kto powinien myśleć, mówić, robić. Teraz jest zimno, okna zamknięte, "Moda na sukces" zdjęta, to pańcia chociaż na kefe popodgląda. x Jola, rób co mówię, żadne tam "innym razem". Chyba, że chcesz mi zrobić przykrość- taki szantażyk mi wpadł do głowy :D x Tak nieśmiało spytam: macie już jakieś pomysły na drobne upominki dla rodzinki? Syn ma imieniny jeszcze w grudniu, ech... x A jeszcze o in vitro do Basi. Przekonałam się, że wszystko zależy od punktu siedzenia. Moje świeżo poślubione dzieci są po 30. Gdyby były problemy z płodnością, mało by było czasu na działanie. Nie podobało mi się, że PIS chce zakazać tej metody. Teraz jak się chwaliłam(dzięki za gratulacje) synowa jest w ciąży. I co? Nadal jestem za. Ale czy koniecznie za wspólne pieniądze? Źle to zabrzmi, lecz myślę tak: Jeśli ktoś nie jest w stanie sfinansować swojej terapii, to za co chce wychować przyszłe dziecko? Za obiecane 500? Dobrze, że nie zakazali in vitro, nawet mnie to zaskoczyło na plus. Kogo stać- proszę bardzo. Mnie na pewno nie stać na finansowanie tego, wolę sobie pojechać na wakacje:) Składki płacę już około 30 lat, mam prawo więc do swojego zdania na temat zarządzania tą kasą i tu popieram Jarka K. czyli Beatę straSzydło

Ja wiem jak to jest! Reklamy w tym bloku są bardzo prestiżowe, nie będzie tam promocji pasztetów czy podpasek. Reklamodawca nie zna ceny jaką zapłaci, ale musi się liczyć z kosztem ze 3 razy większym, niż w zwykłym czasie antenowym. Jest to jednak bardzo nobilitujące, chętnych zleceniodawców nie brakuje, i są to firmy naprawdę z górnej półki. Kwota zebrana zależy od oglądalności właśnie. Im więcej nas to obejrzy, tym więcej reklamodawcy zapłacą, a telewizja odpuszcza własny zysk i te pieniądze przekazuje na rzecz organizacji charytatywnych. Oglądalność tych reklam jest zazwyczaj bardzo wysoka, więc zysk też wyższy niż na co dzień.Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam:)

Basia, płakałaś z powodu jelitówki w rodzinie? Niemożliwe. Ojej... Jola pisze, chyba nie doczytałam:( Myśl o tym, że miał fajne życie, wszystko ma swój kres...

.

Barbarus, dzięki. TAka jestem podekscytowana:) Na co dzień mamy do siebie 100 kilometrów heh:( A psina... Sama wiesz co robić, wcześniejszy wpis Joli na ten temat był dla mnie zbyt radykalny. A w tej sytuacji niekoniecznie:( Obyś, jak kiedyś ja nie musiała nocą dzwonić po ratunek, a wszyscy "poza terenem" bo pora świąteczna. Oszczędź tego sobie i pieskowi. Zwłaszcza sobie:( Przeżył kilkanaście wspaniałych lat, a skoro ten czas minął...

Wrócę jeszcze do Norbiego. Myślę, że skoro dostał zestaw leków, to nie ma co się spieszyć eutanazją. Może zareaguje na kurację powrotem do względnego zdrowia? Może jednak poczuje się na tyle dobrze, aby sobie pożyć jeszcze trochę. I tego mu życzę całą swoją mocą. Posyłam dobrą energię Norbi

Dałam dzieciom tę pościel, którą tak z Wami konsultowałam. Dobrze się złożyło, bo poprosiłam K. aby pomogła mi wybrać i stanęło na czymś duużo spokojniejszym niż bym sama kupiła. A na imieniny dostała od nas coś innego, żeby nie było, że od teściowej dwie zmiany pościeli w prezencie:D Była szczerze zadowolona. Wesoła nowina: Będę BABCIĄ! Dobiega końca jeden z piękniejszych dni w moim życiu. Syn powiedział do M. że będzie miał troje wnucząt(jedno ma, drugie w drodze, bo jego córka niedługo rodzi) M. nie jest jego ojcem jak wiecie:) Uroniłam łezkę, uściskałam oboje i... Poczułam taką błogość, spełnienie, szczęście. Że będę babcią. Ale że Młodzi będą mieli upragnione dziecko jest czymś jeszcze większym.

Basia brak slów, zycze duzo sil Norbiemi I Tobie:(

Tak Jolu, tę piosenkę odnoszę do naszej obecnej rzeczywistości, chociaż powstała tak dawno, że nie TO autor miał na myśli;) A w dziesiątkę- myślę- każdy celuje, ale nie każdy trafia, czego przykładem jest ostatnia wypowiedź gościa :p Czasem lepiej trochę pomilczeć, nie sądzisz?

Słownik Języka Polskiego ŻREĆ 1. o zwierzętach: jeść; o człowieku: jeść łapczywie, pożerać; Czasem aby zaistnieć, goście chcą być bardziej święci od papieża. Ale jakoś my z gośćmi nie gadamy hehe. Jola bardzo trafne to było.

Izulku tak sobie myślę, że może te Twoje dolegliwości z głowy Twojej się biorą? Bo uważasz się za wybrakowaną, więc organizm odpowiada na to co o sobie myślisz... Pozytywnie trzeba patrzeć, a ogarniesz się szybciej niż myślisz. A jeśli chodzi o opiekę nad Mietusiem. Jakie to pozytywne: Opiekujesz się, on się rozwija i kiedyś zobaczysz w dorosłym facecie efekt tych starań. Ja opiekując się staruszkiem też go karmię, podciągam portki, okrywam kołdrą, Kąpię ale... Wiem, że nic z tego nie będzie:( To jest bardzo przygnębiające, bardzo... Nic z tego nie będzie...

https://www.youtube.com/watch?v=R-7cWBBUedg Wklejam Jacka, bo trochę się za nim stęskniłam. Może Ekscelencje Czcigodne Koleżanki zechcą posłuchać? Och, zaraz się śmiejecie z cudzej konwersacji, trochę taktu Droga Gdasoniu:D:D:D hahhahaaa

No właśnie: Wnusia. Skupiłyśmy się na Norbim, a tu dziecko też chore:( A jak radzisz sobie w tej sytuacji z dietą, bo trochę się nawarstwiło problemów? Jola Jola, a nie mogliście na te badania przyjechać wtedy, kiedy w Hiszpanii panowały te nieznośne upały? U nas też była piękna pogoda, a żyć lżej.

Basia, to znaczy, że nie taki durny ten weterynarz. Dobrze, że nie chce psa stresować. Stres obniża odporność, a tu trzeba powalczyć o parę następnych lat. Jaki tam panikarz, wie ile jego skóra warta, więc się o nią boi :D:D:D Tak, moja sunia ma przydomek "Fisia Wędrowniczka" nie zostaje w domu kiedy my wychodzimy. Tylko do pracy jej nie bierzemy, bo nasza służbowa kotka szybko by jej "wytłumaczyła" kto tu rządzi:D Hej, co tu tak spokojnie? Ja sobie klikam, bo dyżur mi się skończył o dzień wcześniej. Do brata zjechali goście w liczbie 4 osób i jego nieobecność w domu jest teraz wielce pożądana, więc łaskawie pozwoliłam mu spać u taty hehe. Izulek bierz się w garść, bo zacznę myśleć, że jesteś najbardziej niedomagającą spośród nas;) Jola, najważniejsze, że jakoś wybrnęłaś z tych kłopotów, mogło być duuużo gorzej. Cieszmy się tym co jest.

Ostatnio obserwowalam, jak wet robil zastrzyk pieskowi i kotu w taki sposób, ze zwierz tego nie dostrzegal:) Wewnetrzna strona uda, jest takie miejsce. Ale to nie dla amatorów...

Tak, organizator wiedzial:) Ja tez nie znam, rosyjski owszem, potem w liceum mialam francuski na zenujacym poziomie tylko. Ale Jola nam nieco rozjasni na pewno.