W ubiegłym roku przeprowadziłam się do teściów. Po czasie pojawił się problem z suszeniem prania w lecie...w domu jest duża wilgotność i w trakcie deszczowej pogody pranie po długim schnięciu w domu śmierdzi stęchlizną. W zimie nie mam tego problemu ze względu na to, że dom jest ogrzewany i przy kaloryferze ubrania schną dosyć szybko. Kupiłam osuszacz powietrza jednak nie działa on na tyle dobrze by problem zniknął. Nie mam też możliwości wyczekiwać dobrej pogody, żeby suszyć pranie na dworze, ponieważ pracuje od wczesnych godzin i nie chciałabym budzić wszystkich domowników wirująca pralką o godz. 5. Miał ktoś może podobny problem?