![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_193875545.png)
Maxi_ja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maxi_ja
-
Hej dziewczyny, nie podziękowałam nawet za zyczenia, sorry, mam poszatkowane w głowie teraz coś, ale bardzo pieknie dziękuję:) Miałam nadzieję, że przynajmniej Wy się pochwalicie wynikami na początku miesiąca, bo ja nie mam czym - cały miesiąc stracony, o ile nie gorzej, nie mam odwagi do wagi. Co tam u Was, dawajcie wyniki, potrzebuję kopa i motywacji!
-
Jak tam Chmurka - restart od dzisiaj i jedziemy dalej? Mam zapał Kłapouchego, pogoda jest do kitu i nic mi sie nie chce, ale trzeba jechac dalej w dół, ech... Dawajcie swoje wyniki pliss, moze mnie zdopingują! Pozdrowienia:)
-
sisja - no mam, tyle, że ten kryzys to chyba już drugi czy trzeci tydzien trzyma:( mam nadzieję, że u Was lepiej:) Dzisiaj możecie mi zaspiewac sto lat i dietowo u mnie nie będzie, bo bedzie tort, wino i kolacja, musze sobie zrekompensować denne poprzednie urodziny, mam nadzieję, że mnie to natchnie od jutro do nastepnego spręzenia:) Miłego dnia:)
-
Super wyniki dziewczyny, gratulacje:) A ja sobie stoję, nie mam czasu prawie na nic, no poza basenem, diete jakoś trzymam nadal, ale na oko i nie wchodzę na wagę. Jakas masakra ze mną. Ten tydzień ćwiczeniowo będzie na zero, bo mam teścia na głowie, więc się nie bede przy nim 'wygłupiac', ale i tak chyba bym się nie zmobilizowała. Kompletny defetyzm, niech mi ktos kopa zasadzi, bo nic nie działa... bosz... gdyby ktoś wymyslił tabletkę na motywację to - jak nie znoszę chemii - taką bym brała:) Miłego dnia!
-
Carmen - umierasz, bo nie masz wegli, a chyba tłuszczy też sobie nie dodajesz - tak mi wynika z menu... nie będę dyskutowac z ta redukcją, bo nie mam o niej pojęcia, ale na mojej diecie i podobnie na optymalnej, czy LCHF paliwkiem jest tłuszcz w roznych proporcjach i dzieki temu mamy siłę jechac dalej, ale trzymam kciuki, zebys dala radę:) sisja - ja mam ochote na parę dni koktajolowych, ale kurde, dobry kefir mi zlikwidowali w okolicy, a nie chcę kupowac tego z mlekiem w proszku, dzieciaki zreszta też nie lubią i tak się zastanawiam z czym...może faktycznie tylko z wodą lodową i cytryną... Wczoraj sobie zniosłam pralkę z 3 piętra z jednym kolesiem - i dzisiaj cały czas ręce mi się trzęsą i słaba jestem... no kto by przypuszczał, że tak w kośc dostanę! Bicepsy zakwaszone na amen;) mam nadzieję wieczorem znaleźc siłe na godzine rowerku - zobaczymy:)
-
Sisja - to bardzo dobrze się zywiłas na wakacjach - brawo:) Chmurka - w końcu musi ruszyc:) gAli - dziel sie wiedzą w wolnej chwili:) Ja grzecznie poprzednie dwa dni, także ok. Wczoraj trafiłam na album swoich starych zdjęć i ogladałam z córką i ona się zachwycala jaka mama ładna była i czemu taka nie jest:( No to jakby mam nową motywację, bo powiedziałam jej, że jeszcze będę ładna. To do roboty. miłego dnia:)
-
No niestety, dobrałyśmy się - dyskretne, zajęte odchudzajce i walczymy, zamiast pisać;) Inna sprawa, że nie chce mi się pisać menu np. bo potem trzeba się z gośmi użerać, dyskusje na rózne ciekawe tematy tez nie zawsze kończyły sie dobrze. Ale wyniki są:) Może nie dzis i nie u mnie, ale są, więc ok. jak mam złą passe - jak teraz - to nie piszę, bo nie chcę zarażać brakiem motywacji:(
-
No to grunt, że idzie waga w doł:) i ze da się bez węgli:)
-
Hej dziewczynki, wzięłam się z powrotem za diete, nie chce mi się, ale co robic, nie można tak stać wiecznie. Basen zaliczyłam, jeszcze wieczorem zrobie brzuszki. Byle do przodu, zapałem nadal nie smierdzę;) Chmurka i Rybitwa - dawajcie znać jakie manu macie i jak Wam idzie:) carmen - od cholery białka tam masz - to jest ten stopniowany Dukan?
-
Carmen - a co sie stało, że schodzisz z węgli do zera? jak rozumiem chodzi o chlebki, kasze, ryze i makarony? A nie o warzywa?
-
Która taka dzielna była, przyznac się;) Ja właśnie w takich sytuacjach nie potrafie sobie odmówić i to mnie gubi (m.in.) Nastały upały, dodatkowo mam zap*** jak za złość i się nie przykładam - wszystko byle jak - i dieta i cwiczenia, a właściwie ich brak - poniedzialek był jeszcze ok, ale we wtorek już się nie zmobilizowalam, dzisiaj basen, jutro tez i to chyba będzie wszystko na ten tydzień. Natomiast z okazji upałów ciagnie do pysznego, lekko alkoholowego orzeźwienia brrrr no i z tej okazji winko:( Straciłam zapał laski, łeb mi pęka i nie wiem w co ręce włozyć, ale... coś wymyślę, muszę, obiecałam sobie!
-
Thurisaz - no to nieźle sie załatwiłaś. Robiłaś sobie badania może? Na poziom witamin, tarczycę itp? Osobiście nie mogłabym być na diecie wege i obym nigdy nie musiała, nie wiem nic o Twojej diecie, ale mam nadzieję, że jest w niej mięso, bo ewidentnie brak Ci nie słuzy:) Na grupie paleo, na której jestem przewijają się rózne informacje i tam mi się rzucił pogląd, że dieta wege ma wpływ na gospodarkę hormonalną - no i ze cięzko ją zbilansowac tak, żeby było ok. Powodzenia i pisz jak CI idzie:) Napisz też co jesz to się może zapoznamy z tą dietą, chyba, że za nią płaciłaś to wtedy nie:)
-
No to do boju dziewczyny! Wracam do liczenia kaloryjek i wpisywania wszystkiego w dziennik - tak łatwiej jednak trzymac dyscyplinę. Chmurka, nie wiem już co Ci poradzić, wybierz coś i tego sie trzymaj - chociaz przez miesiąc. Jade na zakupy, potem pocwicze i na basen:) Miłego, ciepłego dnia!
-
Rybitwa - super Ci idzie gratki:) Chmurka, carmen - do bojuuuuu! a ja z Wami, od przyszłego tyg. wracam do regularnych ćwiczeń, bo widzę, że bez tego jest do de. W tym tyg. tylko dwa razy na basenie byłam i moze jeszcze któryś wieczór pojezdżę na rowerku, ale mobilizacje mam zerową. Dietę trzymam jakby, bo mi szkoda straconych kilogramów, ale gdzies uciekł zapał zupełnie, może za dużo było na głowie... nie wiem. Miłego dnia!
-
Nie głodek tylko łakomstwo;) Usmażyłam sobie pikantne pakory, czyli mogło byc gorzej:) Ale leń ćwiczeniowy nadal występuje i nie odpuszcza:(
-
Gdzie wszystkie uciekłyście, niedobre;) Powiedzcie mi coś, bo mam lenia, znaczy przypuszczam, że przedokresowego, ale zawsze - nie chce mi sie cwiczyć, chce mi sie jeść! Ratunkuuuuu
-
Sisja, przeskanuj sobie kompa - ja nie wiem jak można takie coś zrobić - technicznie, ale tez mi sie kiedyś zdarzyło na innym niku - bez kradzieży hasła raczej mało mozliwe. gAli - no jakoś leci, mogło by byc lepiej pewnie, ale to ja tak mam - raz się tego samego cieszę, a potem smucę, że za wolno hehe;) Reszta dziewczyn gdzie przepadła?
-
Hej Dziewczynki - 1 dzień nowego miesiąca:) Wszystkim naszym wewnętrznym dzieciom i zewnętrznym - dużym i małym najserdeczniejsze życzenia:) Jak tam wyniki dzisiaj? Ja dobiłam do 97, wydaje mi sie , że magicznych 3kg/mies. to już nie uda mi się przeskoczyć, no, ale biorąc pod uwagę zawirowania to sie ciesze i z tego - nadal plan 8 z przodu do urlopu jest do zrealizowania! Jak u Was? Carmelkowa - nie oceniam diety Gacy, bo nie mam o niej za dużo pojęcia, ale na mojej paleo ludzie też stosują najróżniejsze suplementacje - do czego się nie moge nadal przekonać. Ale jesli mają rację - że teraz mniej jest witamin i mikroelementów niż dawniej w pozywieniu to kto wie - może warto? Gleby są wyjałowione intensywną uprawa i nawożeniem - może tak być. Dieta ta wydaje mi się dla osób z silna wolą i motywacją (czyli nie dla mnie), wycohdzenie z diety i racjonalne zywienie w dalszym zyciu to kolejna próba siły - byc może częśc nie wytrzymuje tego - tutaj jak nie znamy czynnika ludzkiego to trudno ocenić czyja wina, że jest efekt jojo. W kazdym razie ja bym się nie zdecydowała, ale byc moze dla tych, których motywują szybkie efekty jest to jakies wyjście? Sisja - gratulacje i goń mnie, będę miała motywację.... może, żeby się nie dac;)
-
Sorry dziewczyny, ze nie piszę, nie mam ani za bardzo czasu ani natchnienia. Też poległam nieco - nie ćwiczyłam w tym tyg. poza poniedziałkiem, chociaż byłam trzy dni na basenie... może jeszcze coś w niedzielę zrobię. Co do trzymania się diety tez nie miałam jak, więc i głupoty się zdarzały - niestety na wieczór:( Więc nie wiem co będzie:( Trzeba szybko z tej wycieczki wrócic, uspokoić sie i ustabilizowac, chociaż jeszcze pierwszy tydz. czerwca zapowiada mi się bez chwili wytchnienia i w duzych nerwach. Ale trzmajmy się czego można - szkoda naszych kilogramów!
-
gościu Klara - nie chodzi o jajko, tylko o bułke tartą - mozna jajka jak najbardziej użyć, ale mi sie lepiej zlepia - i mniej przypala z chia:) Nie jem niczego szczególnego przed, czy po treningu - trzymam sie swoich pór - na basenie ląduję koło 13 zazwyczaj i często o tej porze ćwiczę w ciągu dnia, więc przedtem zjadam przekąskę - jesli jestem głodna, a potem obiad wypada mi ok. 16:30 normalny. Jesli ćwiczę wieczorem to potem już nic nie jem, bo jest za późno.
-
Wpis numer 2 tys:) Laski powiedzcie mi coś, co mnie przekona, zeby nie wyrzucić dziś męża z domu, wiem, żę mam dzień płynny nałożony na PMS i że dzieci, ale jak na razie nie działa... na pewno musze odbyc kolejna powazna rozmowę, ale kierunek jest jeden raczej... może jeszcze coś przeoczyła?
-
sisja - musiałm przeoczyć ta teorię drugiego podbródka, bo kompletnie nie wiem o co chodzi...
-
Lekarz to chyba dostaje płacone w Chinach jak pacjent bedzie wyleczony, a nie tylko nie zachoruje;)
-
Hej dziewczynki, dziś dzień płynny, wczoraj nie poćwiczyłam i dziś nie będzie czasu, bedę musiała nadrobić basenem:) sisja - teorie Pana Zięby nie są jego teoriami - mówię o tych dot. zdrowia i działania organizmu, bo jednak sa poparte obserwcajami i badaniami, które przytacza w kazdym wątku. Z teoriami spiskowymi można dyskutowac - okaze się jak zwykle po czasie, ale była sytuacja z przesunieciem szczepień MMR - najpierw były dwie dawki dla dzieci w wieku 18m i 4,5 roku, potem sie to zmieniło i nagle zaczęto szczepić dzieci 9m i 3,5r. (te piersze daty mogłam nieco naciągnąc, bo nie pamiętam dokładnie). Jak pytałam pielęgniarki i lekarza to nie wiedzieli dlaczego to się zmieniło, w końcu któryś powiedziedział, że stwierdzono dziure w odporności i poprzesuwano te szczepienia. Cisza medialna na ten temat aż dzwoniła w uszach. Jest jeszcze np. sprawa obnizania norm poziomu cholesterolu... Ciężko nie zadać sobie pytania co się zmieniło i dlaczego?
-
Mówisz gosciu, że go odstrzelą zanim wypłynie? Mnie teraz osobiscie atakuje to nazwisko z wielu stron, nie ze strony tv, bo praktycznie nie ogladam... ale gdzie się nie obróće to ludzie czytają i komentują i oczywiście stosują co mogą... gAli - ładne te metamorfozy, mam nadzieję, że będę mogła kiedyś powiesić swoją tutaj i napisać minus 41-42kg;) ale pozostanę przy paleo:) chmurka - owoce w sezonie trzeba jeść - zwłaszcza te miejscowe i zdrowe, całe lata się objadałam róznościami z krzaków i drzew w ilościach absurdalnych, bo mielismy swój sad, swoje krzewy, najrózniejsze odmiany - więc zawsze był smak na co innego i byłam szczupła... wcinaj truskawki na zdrowie:) zresztą masz wage to zobaczysz co będzie pokazywać:)