Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maxi_ja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maxi_ja

  1. Jednym spadnie kg, a innym nie - jakbys przesledziła kiedy waga przestała mi spadać to byś widziała dlaczego - w lutym dwa tyg. urlopu i niezbyt ścisłe trzymanie diety, bo byłam nie na swoim wyzywieniu, a nie chciałam stac przy garach plus świeta w kwietniu. w styczniu i marcu przy dość ścisłym trzymaniu się spadało dobrze, mnie wykańcza nie boczek na noc, który mnie syci, tylko nie dośc silna motywacja, przez którą mam okresy, że nie trzymam się sciśle. Ale mnie ten spadek, który się udało osiągnąć zadowala i walczę dalej. Ja z kolei na rozdzielnej ładnie schudłam z 10 lat temu i w drugiej ciązy również super mi się trzymało wagę dzięki niej. Ja po prostu lubię jeść (i pić) i czasami macham ręką na dietę, a tereaz chodzi o to, żeby zlikwidowac te grzechy - albo włączyć je do diety i brac pod uwagę... tutaj jeszcze mam pole do popisu i zaciśnięcia pasa...
  2. No tak, a mi rosną? Waga też?
  3. Ale Ty łączysz rzeczy, których w jednym posiłku łaczyć się nie powinno...
  4. Jak zjesz za duzo tłuszczu to tak - to się zmagazynuje, chociaż odgrzebię i Ci przytoczę co Zięba o tym pisze - a pisze trochę inaczej. To węgle i cukry lub tez ich łączenie z tłuszczami idą w masę, natomiast mój boczek plus warzywa wieczorem mniej pójda w boki niż Twój tuńczyk+warzywa+kasza podlane tluszczem:)
  5. Carmen - dzisiaj nie byłam na basenie, dzisiaj odpoczywam - nie ćwiczę, kasze jem teraz w krupniku, razem z ziemniakami, marchewką i wyrzutem sumienia. A wieczorem (ale nie późno, bo koło 19-20, bedzie bialko i węglowodany, tyle, że te ostatnie z warzyw. I tłuszcz nawet będzie popatrz - wszystko w boczku. Kwestia ile tego będzie, żeby się rownoważyło;) A w jednej z rad z linka, którego podalaś piszą wyrażnie - zjadać łyżkę masła orzechowego z odchudzonym twarogiem na wieczór;) to mój boczek z warzywami rózni sie tym, że prawdopodobnie będzie miał więcej tłuszczu i inne wartości odzywcze... swoją droga nie wiem po co ladowac w siebie masło orzechowe (tłuste) i odchudzony twaróg - gdzie sens gdzie logika? nie lepiej zjeść tłusty twaróg? Mamy inne diety Carmen - przyjmij do wiadomości, że boczki niekoniecznie powstają od tłuszczu, cześciej od nadmiaru wegolowdanów, lub mieszanki tych dwóch składników jak się je tego za dużo.
  6. Nie upchne 5 posiłków w ciągu dnia - nie ma szans, góra 4, dzisiaj zaczęłam późno, więc dlatego liczę trzy, ale to zależy jak będę głodna. Warzywa z patelni z mięsem też są ok i jadam na kolację - z odrobiną tłuszczu, ale kaszy do tego juz mieszać nie będę - bo to dopiero poszłoby w boki - według mojej wiedzy;)
  7. Carmen - ja dojdę do tej godzinki, ale za 10-15kg - w tej chwili to za duże obciążenie. Znaczy na basenie wyrabiam, bo plywam 40-45 minut plus 20 minut interwałów - ale tam mi latwiej, bo nie obciążam tak stawów. natomiast 20 min. interwałów na rowerku po 20 min brzuszków i 20 min dośc intensywnych dla mnie w tej chwili ćwiczeń na spalanie to za dużo teraz - tak czuję, a nie zamierzam się zniechęcać. Spale ten tłuszcz, tyle, że dłuzej mi zejdzie:) Menu na dziś: - śniadanie: dwa jajak sadzone na maśle i szynce z góra kiszonej kap. polanej oliwą - mała miska krupniku (z kaszą i ziemniakami i marchewką!), grapefruit - obiadokolacja: pakorki warzywne z piekarnika, boczek z grila. Czytam sobie teraz przed snem "Ukryte Terapie" Zięby, moge wklejac ciekawostki;)
  8. O faktycznie - coś nie poszło z tym linkiem... no nic, chyba się już nie dogrzebię, albo tak on był zrobiony - to nie klikajcie:) Nie martwcie się, ze topik umrze - nie umrze - reklamy beda go podnosic;) Wczoraj pocwiczyłam planowo - coraz lepiej idzie pod warunkiem, że nie ćwicze wiecej niż 2 dni pod rzad i rozdzielam sobie - robię interwały np. wieczorem, a nie zaraz po 40 min. innych świczeń. Dziś to nawet nie wiem co bede jeść, pogoda dalej do kitu, tak czy siak - miłego dnia wszystkim:)
  9. Oferta trenera to rzecz poboczna;)
  10. A tu jeszcze pare porad, moze się komuś przydadzą: http://www.turboforma.pl/#!17-Sprawdzonych-sposob%C3%B3w-jak-skutecznie-spali%C4%87-t%C5%82uszcz/clfr/5548aa630cf21fee1369dfcd
  11. Wczoraj na chwilę nastało lato, a dzisiaj powrót jesieni - matko, co za pogoda - aż wlączyłam ogrzewanie;) Nie stanęłam na wadze, bo szybciej przyszedl okres, więc nie byłoby miarodajnie:( Ale teraz łatwiej będzie się trzymac diety:) Dziś rano wciagnęłam watróbkę dorszową, trochę gotowanego selera naciowego z orzeszkami ziemnymi, zagryzłam grapefruitem, na obiad rosoł z królika z natka i marchewką, ale poza tym czysty, na kolację będa pakory warzywne, muszę się zabrac z powrotem do liczenia i wklepywania w tabelki, bo mmiałam z tym problem od jakiegos czasu:) Co tam u Was? jak zmieniłaś dietę chmurka?
  12. Heh Rybitwa - usmialam się:) Słuchaj pare stron do tyłu wklejalam łatwy, ale to naprawdę łatwy zestaw ćwiczeń 15 min. na rozgrzewkę - dla każdego, jak pocwiczysz kilka razy w tyg. to w nastepnym sobie znajdziesz trudniejszy program - tez wklejałam jeden na 20 min. a potem już będzie Ci łatwiej zrobić Chodakowską. Jakie Wy macie sliczne i szczupłe ramiona jeeej - to był zawsze mój kompleks - proporcjonalnie były za duże i tak im zostało:( Co to tego, że ubyło 11kg to nikt nie zauważył ( dąsam się;)), a ja trochę - ale powiem szczerze, słabo widac, moze za jakies 5 kg bedzie lepiej.
  13. Hej dziewczyny:) No i nie udało się - na wadze rowna stówka, ale lepsze to niz nic, moze w poniedziałek bedzie niżej to i tak sie ucieszę:) Pomiary: Ramiona po 41 )-1), Biust 118 (-5), pas 119 (-5), biodra 121 (-3), uda po 75 (-1). Minusy pokazują bilans dwu miesięcznych zmagań. Czyli mimo, że nie wydaje mi się najbardziej poszły cycki (niedobrze) - i pas - dobrze. Trzeba walczyć dalej... Sisja - co się stało, że znowu zaczęłaś jeść i nie wróciłaś po swiętach na dietowe tory? Kurcze.... trzymaj się z dietą od dziś, chociaz przez jeden dzień, potem jutro przez drugi i tak dalej, moze małymi kroczkami jakoś sie uda? Trzymam kciuki!
  14. Carmen - nie jęcz, trzymaj się i pisz:) Wyniki koleżanek to super motywacja, ale własnej nic nie zastapi - jako, że cierpie na jej brak to wiem co pisze heheh;)
  15. Żyją:) Sisja podnoś się - nawet jesli to mają być małe kroczki, nie kupuj tego co Cie kusi, rób liste zkupów połówce - wszystko byle nie miec w domu nic zbędnego! Do lata niedaleko, jeszcze można sobie wynik poprawić! Rybitwa - trzymam kciuki:) Na szczęscie w tym roku ominęly mnie takie imprezy, ale w przyszłym się zapowiada - do tego czasu mam nadzieję być laska;) MonikK - waga ruszy w dół w końcu zobaczysz, jeszcze troche wytrzymaj:) A ja zmieniłam zestaw ćwiczeń i mam nowe zakwasy żesz...
  16. Na zdrowie Carmen:) Chmurka - to jest fajne żywienie - to rozdzielne, ale mimo wszystko uważaj na węgle - pieczywo, makarony itepe. Też się tak kiedys żywiłam i chudłam, ale właśnie nie jadłam tych zapychaczy - i oczywiście słodyczy i chipsów i pepsi;) Ostatnie kilogramy schodza najtrudniej, ale wierze, że będzie dobrze:) Zaliczyłam dziś ćwiczenia, ale interwały leeedwo ledwo...dobrze, że mam jutro odpoczynek - polatam ze scierą w ramach rozciągania mięśni;) Dietę trzymam sciśle i nie jem wieczorami - zobaczę ile to daje w kwestii utraty wagi. Ani_a, blubber, sisja, Margeryta, Rybitwa - gdzie jestescie?
  17. Znaczy - zdrowe żywienie - miałam na myśli główny nurt - to co w tej chwili jest uwazane za zdrową piramide zywienia, w której występują pieczywo, makarony i ryż, ale razowe. Idę ćwiczyć:)
  18. Hej Babeczki, dopiero przygalopowałam do domu:) Ale basen z sauną interwaly, brzuszki i 20 min. na spalanie tłuszczu zaliczyłam. Czyli duuuużo ruchu, diete trzymam, muszę, muszę, muszę zejśc poniżej setki na 1 maja! Tak Carmen - w paleo powinno się jeść produkty lokalne i zgodnie z sezonem, ale oczywiście się robi odstepstwa, tylko ja dla ryzu nie robię, bo nie mam po co:) Za to dla grapefruita czy pomelo chętnie;) Z rzeczy na spalanie tłuszczu była na fejsowej grupie paleo taka kapsułka, nie probowałam osobiście, bo się boję o żoładek, ale kto wie - mozecie spróbować: https://www.youtube.com/watch?v=vA5x2mX-5rE
  19. Noszę takie spodenki aqua - przed poł dnia codziennie - podobno nie zaleca się noszenia nonstop, nie pamiętam dlaczego...
  20. Bo nie jestem Chińczykiem?;) Bo to - według mojej diety - puste węgle. Zresztą nie przepadałąm nigdy za ryżem - jadłam go w dwóch potrawach, max. 2 razy w mies. łacznie, więc nie jest to taka duża strata:)
  21. No własnie o to chodzi kuharka, żeby skały sr*** nie przeskoczę faktu, że 40 na karku i widzę, że to nie ta skóra co kiedyś, więc się nie spinam:)
  22. 9kg, bo 1 stycznia było 111kg;) Pisałam kilka razy, że mi nie zalezy na czasie tak bardzo - w tym tempie pożadany efekt powinnam uzyskac za rok, ale moze zejśc mi dłużej. Zalezy mi bardziej, żeby być zdrowszą, mieć lepszą kondyncje i sampoczucie no i żeby skóra nadążała za resztą ciała - to ostatnie jesst najtrudniejsze niestety, bo brzuch prawdodpodbnie będzie się nadawał pod noż... gdybym chudla w tempie załozonym sobie przez Ciebie to miałabym 100% gwarancję flaka, a tak... walcze i zobaczymy co uzyskam:) A zdrowe chudnięcie to - o ile mi wiadomo - pół kg tygodniowo:)
  23. Różnie jadam Carmen, ale generalnie to, co sobie na świeżo przygotuję: jajka we wszystkich odmianach z warzywami, śledzia w śmietanie, sałatki i surowki z mięsem, albo rybą do tego, zupy, gulasze, lecza (te można mrozić ok, ale przeważnie nie zostaje mi nic do mrożenia - chyba mam za małe gary;), kielbaski z grila, warzywa faszerowane, zapiekanki typu: bakłażan, boczek, pomidor i ser. Czasem zjem placki ziemniaczane, czasem zrobie chleb bezglutenowy, czasem jakiś koktajl owocowo-warzywny dla urozmaicenia, albo ser albo tortille z miesem i warzywami. Ostatnio się zajadam fasolką z grzybami - na patelni na maśle podsmażam cebulkę, na to wrzucam pieczarki jak się ładnie zesmażą dodaję troche sezamu, siemienia i fasolki szparagowej ugotowanej na pół miękko. To razem jeszcze chwilkę smażę - czasem wbiję jajko - bardzo dobre jest:) Gdybym chodzila do pracy to musialabym sie bardziej nagimastykować, ale mimo to - jak mam dzień, że duzo wychodze, jeżdżę i mam dużo do zrobienia to też jest problem, bo ile można przekąszac orzechami, czy nasionami;)
  24. Hej:) Fajnie, że się odezwałyście:) Na mojej diecie to praktycznie do mrożenia nadają się zupy i od czasu do czasu je mrożę, ale generalnie nic więcej. Dzisiaj deszczowo i brzydko, nie wiem co uda mi się zdzialać z ćwiczeniami, najwyzej bedzie przerwa. Troche trzeba popracować, więc miłego dnia:)
  25. Waga dziś pokazała ciut ponad 101kg, czyli jest nadzieja na dwie cyfry za tydzień, ale trzeba się sprężyć i nie grzeszyć:) Słońce nadal świeci, ale bedzie zmiana pogody na weekend, a szkoda, bo chciałam pójśc z dziećmi na jakąś górkę, żeby tez miały zakwasy;) Żartuję, ale przydałoby im się - dawno nie chodzilismy tak. No nic, zobaczymy. Czy ktoś jeszcze tu został poza mną?
×