Maxi_ja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maxi_ja
-
Mam zupełnie inne podjeście w takim razie do topiku:) Oczywiście, że odpisuję tym, którzy się udzielają - do kogo miałabym? Do tych co odeszli bez słowa? Trochę byłoby to dziwnie:) W miarę piszę do wszystkich, a jak nie ma czego komentować to nie piszę. Nie uważam też, że musi to być tylko topik z wymianą uśmiechów i uwag o pogodzie - jak najbardziej jestem za pisaniem również ciekawostek o dietach, ćwiczeniach i zdrowiu - poza motywowaniem i zdawaniem relacji z osiągnieć oczywiście. Chociaż sama preferuję po prostu wklejanie linków, a nie wdawanie się w długie dyskusje, bo wiadomo do czego to prowadzi na topiku, gdzie każdy ma inną dietę... Ale rozumiem, że nie wszystkim to odpowiada. Kazdy jest tu mile widziany, ale równie mile widziane jest współtworzenie wątku.
-
Topik tworzą ludzie - sam się nie zrobi:) Pisz tak jak lubisz i w tym kierunku, w którym chcesz - na pewno ktos sie podłączy, szkoda, ze się oczekuje, że ktoś inny stworzy klimat, posprząta itepe, a samemu się nie próbuje tego zrobić, tylko wyłącza:( Szkoda... Ale cóż poradzić, na siłę się nikogo utrzymac nie da:(
-
MonikK - to ja mam tak samo - kieddys schudłam niechcący do 59kg i to była tragedia, przy 68 spokojnie noszę rozmiar 10, chociaz wcale wysoka nie jestem:) Ale i 12 mi wystarczy;)
-
aaaaa:)
-
Hej Babeczki:) Sisja, to nie pijesz jakoś bardzo dużo, ale jesli masz 5 z przodu juz (gratulacje!) to nie wiem... może spróbuj z kubek mniej dziennie i zobaczysz co się bedzie działo? Ani_a - próbuj dzisiaj:) I też gratuluje - pięknie poszło:) Margeryta - Twoje porcje dla mnie są głodowe, ale jak Ci służa to ok:) Ty chyba zresztą tez juz mniej ważysz? U mnie rządzi leń, co siedzi na kanapie cały dzien - aż nie wiem co mi jest, ale nie będę Was dekoncentrować:) Buziaczki, mam nadzieję, że ktoś tu jednak ze mną zostanie?
-
Ciekawostka z kręgów zdrowotnych, nie dietowych: http://www.naturalnews.com/049146_vitamin_C_vaccines_natural_health.html Można czasem przetestować - chyba nie będzie wielkich szkód.
-
a ile pijesz sisja?
-
Lustro i waga to za mało, zdrowie przede wszystkim:)
-
MonikK - co do braku weglowodanów - na grupie fejsowaej paleo jest dziewczyna, która była na tej diecie przez 1,5 mies. duzo nie miała do zrzucenia i nie pamiętam co z jej zdrowiem było, w kazdym razie po tym czasie zaczeła mieć wzdęcia, źle się czuła, była rozbita, ogólnie jakies dziwne objawy - poradzono jej zwiększyc wegle i wszystko wróciło do normy... to taki przykład dla mnie w stanie czystym na moc węglowodanów...
-
No co za rozpierdziucha tutaj? Dziewczyny - kazda swoje wie - nie toczcie bojów o marchewkę! Ja nie chcę mówić dorosłym osobom co mozna co nie, bo to bez sensu, na tym topiku miałysmy się wspierać:) Przecież można robić swoje i omijac te posty, które nam nie pasują! Z róznymi dietami wiadomo, że porozumienia nie będzie, ale bardzo ważne jest to co pisze gościu - czas... potrzebujemy czasu, żeby schudnąć, żeby zobaczyć prawdziwy wpływ wybranej przez nas diety na zdrowie. Naprawdę warto się uczyc na błędach innych i własnych obserwacjach. Czemu inne osoby uciekają nie wiem, ale gosci się uprasza o niejudzenie, bo zgłaszam do moderacji (już mogę:)). Chcecie się wypowiedzieć to sie zalogujcie. Optymalistko nie uciekaj, zaloguj się po prostu - to nie boli:) Przecież to nie ma znaczenia, czy pomidor to owoc czy warzywo, tylko jak na nas działa... Ani_a - jak Ci idzie z dieta?:)
-
Dzieńdoberek, nie okładac mi sie tu! Gościu - dzięki:) Ale liczę, ze jeszcze wpadniesz tu kiedyś, bo przypuszczam, że to jednak nie koniec zmagań - mam takie niecne podejrzenie, że całe zycie trzeba się będzie obserwowac i reagowac w razie róznych przypadłosci i zmian:) Ja własnie z róznych źródeł slyszałam o szkodliwości LC na dłuzszą metę, a nie chce sobie rozwalić tego co mam zdrowe, nie zalezy mi też, żeby schudnąć błyskawicznie, więc - z tego linka, którego przypomniałaś załozyłam 60-70g węgli - na okres kiedy chudnę, plus dwa doładowania tygodniowo ok. 100 i będę sprawdzac jak idzie, a z czasem zamierzam je podwyższyc. Zresztą ze ścisłym trzymaniem się diety jest u mnie kiepsko i tak, więc i tak nie wychodzi mi to minimum... trzymam kciuki za wyprowadzenia na prostą:) Lecę, miałam dziś zaliczyc drugi basen ale nijak się nie wyrobię, za to popedałuję dodatkowo:)
-
Ależ nigdzie:) Odrabiałam zaległości z dwóch dni niebytu;) Szukając zaginionych ćwiczeń na spalanie tłuszczu odkryłam bardzo lekki, łatwy i przyjemny rozruch: http://stopnadwadze.pl/cwiczenia/cwiczenia-odchudzajace/cwiczenia-dla-poczatkujacych-spalanie-tluszczu/ 15 min dziś i codziennie do niedzieli, od nowego tygodnia zapodaję cięższe ćwiczenia i mam nadzieję, że się obejdzie bez zakwasów;) Poza tym jeszcze dziś dwa ABSy, basen i sauna, także ok, ale nie cierpię na szczęscie:) Menu: - tost ze smalcem i ogórkiem - 2 jaja sadzone i talerz warzyw: pomidor, rzodkiewka, papryka - bakłażan zapiekany z pomidorem, salami i serem - udko kurczaka duszone z pieczarkami i cebulą - garśc orzeszków Chaos dzisiaj u mnie też okropny, ale co poradzić... Zamówiłam ukryte terapie, będę sie doszkalać po świętach:) A teraz mnie trzymajcie, bo jeść mi się chce - jak zwykle po basenie;)
-
Carmen - chciałam spoie poćwiczyć z tego linka co kiedys podalaś na motywatordietetyczny.pl, ale nie otwiera mi sie ani główna strona ani nic... mozesz spróbować, czy działa u Ciebie? lub u kogoś dostępnego: http://motywatordietetyczny.pl/2014/07/tygodniowy-plan-treningowy-na-spalanie-tkanki-tluszczowej-bez-silowni/
-
Ekstra, lubie byc silna kobietą;) chociaz kulturysci sa silni, czy tylko tak wyglądają?;) Dzieńdoberek, nie mam nic więcej do napisania, ale podnosze i trzymajmy się! kasimat - dziekolwiek jesteś - wracaj!
-
Właśnie zeszłam z rowerka, godzina zaliczona, pije zielona herbatę i mam nadzieję, że juz nic nie zjem:) Rano była wątróbka dorszowa, dwa kabanosy i jedna słodka papryka, na obiad dwa jaja sadzone na maśle, kapucha kiszona z oliwą, ogórek konserwowy i pół papryki, kolacja kurczak z selerem i orzeszkami, przed rowerem zjadałam też sliwkę i pół grapefruita. Wszystko prócz kolacji miało niecałe 1100kcal... kolacji nie zważyłam niestety:(
-
A gdzie się mój post powitalny podział?
-
MonikK - piękny wynik:) Ja dzisiaj w biegu - jutro znikne na dwa dni, nie przejmujcie się - nie będe się objadać:)
-
kasimat - jeśli żyjesz machnij chociaż łapką! pliiiis!
-
Sisja - ile??????? Gosciu - dzięki wielkie, nie oczekuję Twojej historii i spowiedzi, po prostu daj znać czasem co dalej, co było przyczyną złegło samopoczucia i czy udało Ci sie to naprawić (i jak). Ja czytalam kiedyś wątek insuliny i byłam pod wrażeniem wyników, ale z drugiej strony teraz również czytam o negatywnych skutkach bycia na małych węglach długo i chciałabym to jakoś wyposrodkować od początku - owszem dobrze się chudnie pilnując bardzo niskich węgli - w tym tyg. dodałałam więcej i mam za swoje od razu waga poszła w górę - widać było za dużo:( Ale - no właśnie... metodą prób i błędów i doświadczeniem innych może sie uda coś pod siebie dostosować. Z racji tego, że jutro nie będe mogła się zważyć weszłam dzisiaj - 104,5. Mogło byc gorzej:) W przyszłym tygodniu mam nadzieję nie popełnić błędów tego tygodnia:) Miłego dnia!
-
Dziewczyny - dyskusje są fajne i potrzebne, ale bez personalnych przytyków na tym wątku!
-
Gościu od wyleczonych chorób -dopiero czytam dyskusję, ale zanim pójdziesz - proszę pojaw się tu od czasu do czasu i daj znać jak poszedł eksperyment - twoje uwagi sa bardzo cenne dla nas - pomoga uniknąć błędów być może! Z góry dziekuję:)
-
sisja -Twój organizm i wyniki badań bedą najlepszym weryfikatorem róznych sprzecznych informacji. Zgadza się, że nie wiadomo jakie skutki będzie miał dany sposób zywienia długofalowo, może się okazać, że organizm nic nie mówi, a jednak coś było złe, ale coż... Wyniki badań to jedno, a reklama i sprzedaż to inna sprawa - w tym gąszczu sie nie odnajdziemy, nie ma co na to liczyć. Ludzie wiedzą, że alkohol uzaleznia, papierosy i narkotyki również, a Ty masz problem ze słodyczami, zidentyfikowałaś go , od niedawana dopiero słyszę głosy, że cukier i pszenica też tak działają jak inne uzywki. Widziałam to np. po męzu - jak był uzalezniony od coli. Za chwilę wszyscy będą o tym mówić - jesli juz nie mówią. Więc obserwuj się i nie poddawaj:) Wierzę, że ten nałóg tez można opanować, moze potrzebujesz wiecej czasu niz inni:( Powodzenia w kazdym razie:) Co do śniadań rano - znam wiele szczupłych osób, które sniadań nie jedzą - kazdy jest inny:)
-
1000:)
-
Nie warto kupowa produktów bezglutenowych w marketach, bo nie wiadomo co "dobrego" tam jeszcze jest, lepiej piec własne raz na jakiś czas i zamrażać:) Carmen - my na tych dietach tłuszczowych i pochodnych uwazamy na to również, żeby w miare możliwości nie jeśc syfu, zeby wybierac najlepsze, najmniej przetworzone produkty. Tyłek ruszę z sofy dzisiaj - wczoraj musiałam odpocząc, chociaż sobie zrobiłam masaż bańką chińską, bo dziwnie było nic nie robić;) Dieta rozdzielna jest fajna i można ją stosować równolegle z wieloma innymi stylami odzywiania:) A teraz do roboty:)
-
Widzę dzisiaj jak wczorajszych kilka paluszków i wino zaowocowały dzisiejszym apetytem wieczornym na coś - jest pizza mrożona w lodówce i kusi, ale zamiast zrobiłam sobie mieszankę warzywna duszoną w sosie pom z indykiem - chili mi się sypnęło za dużo, więc będzie pikantne;) i piekę placki z cukini, sera, mąki kokosowej i jajek - nie mam pojecia jak wyjdzie, ale będzie coś w rodzaju błyskawicznego placka po wegiersku na kolację;) Rano zjadałam biała z grila z kapucha kiszona, na obiad też kapuśniak i do teraz nie chciało mi się jesc.. o a może to ta kapusta jednak wzmocniła apetyt? Nie wiem... Skończyła mi sie też butla octu jabłkowego, więc chwilowo nie piję - jutro sobie zrobię test, czy jest lepiej i pomyślę co dalej:)