Valery27

Mówiła mi doktor że ok pól roku może być gorszy etap refluksu a po nim już tylko lepiej,jeszcze naciskanie brzuszka przy naukach siadania może wywołać mocniejsze ulewania.Wiesz,jakoś tak staram się optymistycznie myśleć,ile można dołować się z powodu jakiegoś refluksu a im ja jestem spokojniejsza tym Maluch w lepszej formie-nie zauważyłaś tego.

Anileved-to Twoje pierwsze maleństwo?

Anileved to kiedy trafiliście do gastrologa w Szczecinie?Moja Pola dzisiaj piła nawet wodę z czego byłam zaskoczona i wypiła całkiem sporo-każdy dzień jest inny ale mleko pije 3 razy na dobe to ok 600ml,też są dni że muszę "cudować"ale u nas sprawdzona jest suszarka ale to działa tylko podczas picia mleka,jak wypycha smoka to włączam suszarkę i pije,niekiedy zamiast pić usypia:)

Dziś drugi raz oddałam kał-brak krwi-ufff

Anileved a ile ma Mały?Kiedy wyszedł mu refluks?

Ale dajecie picie z butli ze smokiem?Moja Mała wogóle nie chce pic czasem łyżeczka wode pije ale sporadycznie,nie ma zatwardzenia,jak dawałam pic to sie krztusiła i odmawia płynow.

Moja Malutka miała w 2 mies nieładna cerę i to w sumie znajoma wmówiła mi skazę-sama na własną rękę kupiłam Bebilon Pepti i ją tym karmiłam,u alergologa byłam to twierdził ze to raczej potówki ale nie jest pewna więc dalej dostawała to mleko.Będąc w szpitalu z refluksem,zasugerowano mi wykonanie prowokacji mlekiem zwykłym gdyż Pola szybko zareagowała na leki,wyraźna poprawa w krótkim czasie a mówiono że przy skazie białkowej tak łatwo z dobraniem odpowiednich leków nie jest dlatego byłyśmy na prowokacji i do dzisiaj pije mleko nie dla alergików a dla ulewających.

TSH wyszło 2,400 a zakre jest 0,730-8,350 a ALP 280 a zakres 44-300

Anileved ale mowila gastrolog z czym moze byc zwiazany podwyzszony wapn?Czytam na necie i juz sie "nakrecam"

Anileved to Mały ma skaze białkową?

U nas jest tak jak napisała ktoras z mam bywa z jedzeniem ciezko,robie z siebie pajacyka by otworzyla z usmiechu buzie i "wciskam"jej jedzenie a bywa tez tak ze ma wilczy apetyt.

Ale mowiła czemu to zelazo zbyt małe i czy to ma polaczenie z tym wapniem,u was ten wapn nadal za duzy-to mnie martwi.Moja Mała ma roznorodny jadlospis,daje miesko,warzywa staram sie dostarczac jej skladnikow w ktorych jest zelazo.

Faktycznie jedno drugiemu zaprzecza podwyzszone ALP-niedobor wit D3 a Pola ma za duzo wapnia i kazano odstawic wit D3.W szpitalu mieli robic badanie z czego wynika nadmiar wapnia ale po najmniejszej lini oporu doszli do wniosku ze zbyt duzo wit D3 i odstawic a to widocznie guzik prawda.

U nas za duzo wapnia wyszło w badaniu podczas pobytu w szpitalu czyli w sierpniu od tego czasu robilam 2 razy wybiki i wciaz za duzo.

I gastrolog kazała spowrotem wrócić ci do wit d3 a ten wapn jak masz "zbic"?a podwyzszyc zelazo???

Anileved-TSH w normie.I czemu niby wg gastrolog wapn wyzszy a zelaza za malo?Umowilam sie do niej na wizyte ale najblizszy termin za 2 tyg-wyniki chce jej pokazac bo sugerowała powtórzyć morfologię.Jutro oddam kał po raz drugi.

Podawałam 1/2 kapsułki przez 4 tyg helicidu już dwukrotnie,przepisywano także debridat-dawałam na początku ale mam wrażenie że nie pomagał więc nie stosuję go.Mała do tej pory miała zapalenie oskrzeli,po 8 dniach antybiotyku Augmentin który nie poradził sobie z chorobą zastosowano inhalacje z berodual oraz pulmicort-po długim leczeniu oskrzela zostały oczyszczone ale w międzyczasie gastrolog dała skierowanie na rtg płuc na szczęście płuca bez zmian naciekowych.Dziewczyny czy będąc w szpitalu ze swoimi refluksowcami robiono dzieciaczkom badania typu morfologia,jeśli tak jak wyniki?

facebook-Justyna Krzysik,znajdziesz mnie:-)Już nie mogłam doczekać się kiedy wprowadzę do jadłospisu Małej coś więcej prócz tego beznadziejnego mleka po którym się ulewa ale to dopiero nastąpiło po 4 mies wcześniej nie polecano mi nawet podawać niczego innego gdyż mówiono że Pola nie da sobie z tym rady-bóle brzucha,kolki itp zaczęłam od słoiczków z marchewką,powolutku wprowadzałam nowe smaki teraz zjada obiadki z mięskiem-gotuję sama gdyż mam wiejskie mięsko i ekologiczne warzywa ale mam w szufladzie również słoiczki i mam wrażenie że chętniej je zjada aniżeli "moje"gotowane obiadki.Robię jej sama deserki to lubi-blenduje 2-3 różne owoce ale Mała lubi nowości,gardzi tym samym lub zbliżonym daniem dzień po dniu.Na tym etapie mamy już raczej stały schemat dań w ciągu dnia-zjada 6-7 razy na dobę.Oczywiście są dni gorsze że ma mniejszy apetyt to wtedy "staję na rzęsach"by otworzyła buźkę by zjadła chociaż połowę tego co zwykle.I tak mija dzień po dniu,gdzieś daleko widzę światełko końca refluksu:-)

Jestem ze Szczecina i wlasnie u dr Gembali sie leczymy-uwazam ze jest b.dobrym lekarzem.

Moja Pola ma 7 miesięcy i też przeszłam gehennę z tym związaną. Dramatyzowałam jak była w szpitalu kiedy postawiono diagnozę-miała wtedy 3 mies.to pielęgniarki i lekarze uspokajali mnie argumentując,że nie wiem chyba co to jest choroba dziecka,codzienne dializowanie-podali taki przykład.

Dziewczyny ale każde dziecko reaguje inaczej na lekarstwa-tj.indywidualne podejście do każdego dziecka.Ja słyszałam od gastrologa że refluks powinien minąć do 12 mies.życia dziecka.

Faktycznie same zle rzeczy tutaj mozna wyczytac.Dziewczyny ktore uporaly sie juz z dziecmi refluksowymi,dajcie nam wiecej optymizmu bo jestesmy zdolowane a tutaj wyczytac mozna prawie wszystko pesymistycznie.Ludzie to TYLKO refluks ktory odejdzie w niepamiec.

Daga do 8 miesiąca "walczyłaś"sama z refluksem dziecka bez lekarstw,nie mając postawionej trafnej diagnozy?

Ja też dostałam dla Małej leki po pobycie w szpitalu,tak jak napisałam szybko zadziałało a trafiła odwodniona,ojj jak sobie to przypominam ciary przechodzą.

U nas tez o wiele lepiej bez placzu i mam nadzieje ze te smutne dni juz nie wroca.