Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mysza_72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czesc i czolem :) Maxi - wiesz ze az sprawdzilam, wszedzie pisza ze czyrak i ropien to to samo wiec chyba tak jest ;) Ja znam okreslenie ropien :) Mnie na tym kalkulatorze wyszlo 1700 na UTRZYMANIE WAGI i 1400 zeby schudnac :O... hmmm, jak na moj gust to troche za malo. Wiedzma - najwazniejsze to sie nie poddawac i po kazdym upadku sie podniesc :) Trzymaj sie ! Fasolko - musze zobaczyc na ten portal, jestem pewna ze tez mase bledow popelniam. Widze ze super Wam idzie, drobne wpadki sa ale ogolna tendencja jest dobra :) Ja powoli wracam do zywych i zaczynam otwierac zacisniete szczeki :P ... co ciekawe, wcale mi te zacisniete szczeki nie przeszkadzaly jesc, niestety :O.... Dzis udalo mi sie przezyc bez wiekszych szalenstw : sniadanie jak codzien : musli z jogurtem naturalnym 0%, kawa z mlekiem i sok pomaranczowy. Na obiad noga z krolika , kilka krazkow pieczonych ziemniaczkow i duuuuzo gotowanych jarzyn. Na kolacje mysle o salacie z pomidorami, papryka, szynka, feta, grzankami i oliwa z oliwek... a moze jajka na twardo (uwaga ryzyko majonezu :P ) .... a co rzeczywiscie bdzie to zobaczymy :P W kazdym razie MUSZE cos ze soba zrobic bo nie mam zamiaru znow za kilka miesiecy chowac sie za wszystkimi na zdjeciach z wakacji :) Pozdrawiam i
  2. Niemrawe "Czesc " ... wpadalm tylko powiedziec ze caly czas z wami, nawet jesli tylko myslami :P Uprzejmie donosze ze dietow przez ten weekend poleglam :O. Waga stoi wmiejscu, i tak dobrze ze stoi a nie rosnie. Nie bede sie ropisywac zeby nie demoralizowac ;) Przyplatal mi sie paskudny ropien wielkosci kurzego jaja, dokladnie pod paskiem biustonosza :O, Od piatku antybiotyk zaczal troche dzialac i troche mniej boli ale nadal jest "hardcorowo" Nie mam do niczego glowy, jedno o czym marze to wrocic do domu i zdjac biustonosz... Postaram sie Was poczytac i napisac cos wiecej w nastepnym poscie, narazie zycze powodzenia i myslami z wami
  3. Melduje sie :) dzis troche pozniej niz zwykle, robota mnie przytloczyla ;) Bluber, Wiedzma - witam Maxi - no i jak, basen byl ? :) Fasolka - mnie sie tez 10kg temu wydawalo ze strasznie gruba jestem. Jakie to wszystko wzgledne :D U mnie "moze byc" : wczoraj na obiad wolowy gulasz , kilka smazonych kulek ziemniaczanych (wiem ze nie powinnam ale nie moglam sie oprzec :( ...) i duuuzo gotowanych jarzyn. Na podwieczorek byly 2 mandarynki i jablko a na kolacje jarzynki z patelni :) Dzis na obiad na sushi sie wybralismy :) ale opanowalam moje lakomstwo i skonczylo sie na malej porcji i bez deseru. Podwieczorek to 3 mandarynki. Nie mam jeszcze pomyslu na kolacje, zobacze co sie moim domownikom zamarzy i bede improwizowac ;) W kazdym razie ilosciow jam o wiele mniej... i to jest wlasnie moj cel na pierwsze dni :) Pozdrawiam serdecznie i do nastepnego :)
×