Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutella93

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam.Mam 21 lat i od lutego 2015 nie pojawia mi się miesiączka.Kiedyś nie miałam rok od odchudzania z 52 kg na 40 :( Już od kilku lat ważę normalnie i ciesze się,że z tego wyszłam.Moje zaburzenia trwają już od 17 roku życia.Kiedyś zawsze miałam na czas a potem coś się porobiło.Chodziłam do lekarza,i wszystko ponoć było ok.We wrześniu byłam u pani doktor,która robiła mi USG dopochwowo.Okazało się,że wszystko jest w porządku i pęcherzyk jest dojrzały więc okres powinien się pojawić.Mimo wszystko dała mi Luteinę 50 do brania 2x dziennie pod język przez 5 dni.W poniedziałek odstawiłam bo już minęło te 5 dni.Jestem zaniepokojona,bo nic się nie dzieje.Śluz znowu mam znikomy i jedynie tylko to,że bolą mnie lekko piersi a poza tym nic.Czwartego dnia brania tej luteiny miałam bóle podbrzusza i od tego czasu nie mam.Denerwuję się bardzo bo nie wiem czy po tym dostanę.;/ Dodam,że współżyję i ostatni stosunek miałam 16 sierpnia.Nie robiłam testu.Jeszcze poczekam,ale zaraz zwariuję,bo jutro będzie tydzień od odstawienia..:( Jeśli brałyście kiedyś tę luteinę to napiszcie co się Wam działo...Pomocy!
  2. Cześć.Jestem młodą sympatyczną dziewczyną,która lubi poznawać nowych ludzi i nawiązywać różne znajomości.Mieszkam w Sochaczewie (woj.mazowieckie).Na co dzień pracuję i zajmuję się swoimi zainteresowaniami.Czy była by możliwość by ktoś zainteresowany poznaniem mnie od czasu do czasu spotkał się ze mną na drinka? Interesują mnie głównie mężczyźni poszukujący przygody ale również kobiety,które chcą spędzić czas z miłą koleżanką. Możliwość nawiązania długiej znajomości i spotkań w gronie:)
  3. Cześć.Od kilku dni mam złą atmosferę między mną a moją siostrą.Jesteśmy bliźniaczkami i zawsze byłyśmy ze sobą zżyte.Można powiedzieć,że mamy swój świat ;P.Mimo,że wiele nas różni jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami.Ostatnio gadałyśmy do samego rana.Podczas tej długiej rozmowy powiedziała mi o pewnym chłopaku z portalu randkowego.Ponieważ ja mam swoich "kochanków" jestem w tym temacie otwarta i wyrozumiała.Cieszyłam się,że wreszcie kogoś poznała.Po spotkaniu z nim jeszcze normalnie ze mną gadała,dużo mi o nim opowiadała.Na początku tygodnia po ich drugim spotkaniu ciągle mówi tylko o nim.Cały czas z nim pisze i zaczyna mnie olewać.Nawet nie interesuje ją jak ja się czuję i jak mi minął dzień.Całe dnie woli siedzieć w swoim pokoju tak jak bym jej przeszkadzała.Jeśli już zaczyna się rozmowa to właśnie o tym chłopaku i jej wielkich planach.Jeszcze bardziej dobił mnie fakt,że chce się sama wyprowadzić.Jej kumpel miał wynajmować mieszkanie i ustalone było,że będziemy mieszkać razem.Boli mnie to,że w jej planach nie ma dla mnie miejsca.Jakbym nie istniała,albo była tylko jakąś koleżanką.:( Nie chce mi się o tym gadać i tylko się uśmiechać.Ona zaraz myśli,że się obrażam i wmawia mi,że jestem o coś zła (bo jestem),ale nie chcę się kłócić.Oprócz tego była zawsze otwarta i śmiała się z tych samych rzeczy co ja.Wczoraj zachowywała się tak poważnie jakby połknęła kij.Dzisiaj o mały włos się nie pokłóciłyśmy dlatego,że jest mi smutno i robię wrażenie obrażonej.Czuję się odsunięta na drugi plan i mam strasznie wrażenie,że się od siebie oddalamy.Zamyka się na mnie i to jest najbardziej bolesne.Nie jestem zazdrosna.Jestem po prostu przygnębiona tym "olaniem".Dziś naprawdę wyraźnie daję jej do zrozumienia,że czuję się samotna,ale ona twierdzi chyba,że jestem niedobra i zazdrosna.Chodzi tylko o to,że strasznie mi jej brakuje i tęsknie za nią.Mam ochotę płakać,bo już nie wiem co robić.:( Mogłabym się pociąć aby zwróciła na mnie uwagę,ale nie chcę wpędzać jej w poczucie winy a poza tym kiedyś samookaleczałam się i boję się,że znów bym się w to wciągnęła.;/ W sobotę jestem zaproszona na imprezę do kumpelki z pracy,ale nie wiem czy ją ze sobą ciągnąć,bo prawdopodobnie ma cały weekend zaplanowany na te spotkania a oprócz tego będzie bawiła się w przyzwoitkę i nawet ja nie poflirtuję z żadnym chłopakiem...Jestem tą sytuacją przytłoczona i wkurzona.Nawet nie wiem jak mam nią porozmawiać o tym,że mnie to boli.Chcę to z siebie wyrzucić,ale nie chcę wyjść na jakąś histeryczkę.Doradźcie coś,bo zaraz wybuchnę :(
×