netoperek26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez netoperek26
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
oluś dziękuję:) ale jak to 4?o_O ja dopiero 2:P poproszę o wybranie jednej rzeczy: 1.kasza jęczmienna gruba 2.makaron penne 3.ryż biały 4.kluski śląskie
-
vinnie pięknie! gratuluję
-
stosuję bańki*
-
Witam witam towarzyszki zmęczone i skacowane:D ja już przy drugiej kawce, śniadanko standardowe (2 czarnuchy). brzuch mnie przestał boleć w końcu ale cycki to chce mi urwać. Myślę co tu dziś porobić, ale wynalazłam dopiero 2 rzeczy (poza standardowym ogarnianiem i gotowaniem), chyba muszę bardziej mózgownicę wysilić, ale jeszcze trochę nie działa;)
-
No to ja idę tańczyć:D
-
dziękuję, dziękuję, kłaniam się nisko po samo ...:Dwiadomo znów ugotowałam pyszną zupkę tym razem grochówkę i niestety niedietetyczną:P no może ratuje mnie trochę fakt że na wędzonych udkach zamiast żeberek no ale boczuś musiał być:P obiad niestety dopiero o 15.30 więc chyba trzeba rąbnąć kawkę;) nic, idę dalej wić gniazdo :D
-
haha z tym zbiorowym to faktycznie coś jest, może olciu zrób sobie test to będziesz miała taki katalizator jak ja:P A co do spadków to Malinko jeśli mogę się wtrącić to nie jesz przypadkiem za dużo węglowodanów a praktycznie wcale białka?
-
do jutra do 5 rano jak wstanę żeby rytualnie "nasikać na patyk". co do braku okresu to jak brałam pigułki to celowo nie robiłam każdej przerwy i robiłam sobie miesiączkę co 3 miesiące (bo jednak uczucie obrzmienia czy bóle występowały) co do objawów to mam jeszcze wicie gniazda:P
-
olka bardziej o jakieś wartości odżywcze mi chodziło:P Tłuszcz w diecie jest nie tylko potrzebny dla cyklu hormonalnego ale to co dla nas bab ważne dla wyglądu skóry, włosów, paznokci, dla wchłaniania witamin... Malinkaberry ale żeby na forum taki synchron:P
-
hmm... jak parę lat temu się odchudzałam to okres zniknął mi na jeden miesiąc w momencie kiedy bardzo długo jadłam głodowe ilości i nagle zaczęłam jeść więcej. W czasie nawet niskiej podaży kalorii i kilkugodzinnych ćwiczeń z okresem nic mi się nie działo. Chyba jako jedyna jem tutaj tłuszcze bo się ich nie boję:P Oczywiście dam znać bo i tak was tu nie zostawię:P schudnę choćby... taki chleb to samo dobro! jeszcze na śniadanie- nie ma czego się bać! olka- mleko 0%?co ono ci daje? ani ta haha dobry mężuś! kurczę ja jestem przerażona samą myślą, a im więcej się stresuję tym bardziej odsuwam nadejście okresu. Oc***eć można.
-
no i jestem matko założycielko brawo!!!ty to jesteś kujon:P widzę że nie tylko mnie się okres spóźnia tylko pytanie czy wy też jesteście na metodzie zabezpieczenia "niech mnie ręka boska broni"?:D
-
Witam ja wczoraj tragedia jedzeniowo-cwiczeniowa.oszczedzę wam szczegółów. Druga sprawa to mam obawy czy przypadkiem przesunięcie okresu ma inne podstawy niż zmiana trybu życia. ze stresu pół nocy nie spałam,po południu kupię test bo się wykonczę. jak przejdę na kompa to zobaczę co tam nadrukowalyscie i dokończę myśl;)
-
Witam i ja:) Już standardowo z filiżanką małej czarnej ;) Ja wczoraj rozmyślnie grzeszyłam, 2 drinki z cola zero zamiast kolacji:P Czekam na okres i jakoś dziwnie go nie ma, mam nadzieję że nie zaskoczyłam;) Z jedzonka dziś 3 kromki na sn (kromka dodatkowa zamiast sera bo mąż robił i nie umie zrobić wypaśnych kanapeczek:P) na ob. ryż z mięsem z kurczaka i warzywami teraz czas na przekąskę a nie mam ochoty na nic więc łyknę soku marchwiowego. Mam fazę na sprzątanie dziś więc trzeba to wykorzystać:P darija- uspokoiłaś nas, chyba wszystkim umknęło że to nie przez 3 tygodnie tyle spadło;) gratuluję wam wszystkim spadków Malinkaberry ja a6w zacznę w lutym najpewniej trzeciego więc nie będziesz sama;)
-
U mnie brak radości z weekendu, mam ważną sprawę do załatwienia a że jest weekend to będę musiała poczekać do poniedziałku. Przez to wszystko znowu się denerwuje. Nic idę się wyżyć na praniu dywanika z korytarza a potem chyba zacznę swoje hasanie bo znowu się szarówka robi a ja w lesie. założycielko-waga to się od tego skakania wyładowała:P to po prostu ostrzeżenie;) Miłej nauki
-
Malinkaberry ty jedna żłopiesz kawkę tak jak ja:D no mnie się zdarzyło ważyć 43 kg, ciuchy mogłam ściągnąć bez odpinania, ale mniejszego rozmiaru niż teraz i tak nie miałam więc widocznie już budowa mi nie pozwala. Ja się staram żeby lepiej wyglądać i żeby mi się milej na wagę patrzyło:P a cycków to i tak za specjalnie nie mam więc żadna strata:P W ogóle to mi się marzy ładniejszy brzuch...taki umięśniony...ehh
-
Kawka!!! zapraszam:) na obiad zjadłam 2 talerze pomidorówki:P teraz zostały mi tylko 2 przekąski i kolacja. W ogóle nie pasuje mi ten obiad o 11 no ale nie chce mi się bawić w odgrzewanie jak z małżowinem jemy to samo. Malinkaberry- no właśnie ja mam ten komfort że już rozmiaru zmieniać nie będę więc mogę kupować tylko potem zostaje kwestia tego jak leży a wiadomo że wolałabym żeby leżało idealnie:P A z biżuterią to normalnie jej nie noszę, teraz mnie jakoś wzięło i coś tam zakładam i od czasu do czasu ubzdura mi się jakaś sztuczna biżu, po czym stwierdzam że czas dorosnąć i znów przestaję nosić:D schudnę choćby- kurczę próbowałam tak skakać i nawet w jednym aerobiku mam takie ćwiczenie ale chyba sam fakt trzymania skakanki mnie motywuje (i to że sobie przypierniczę w palucha). A ogólnie co do ćwiczeń to warto robić od największej możliwej liczby powtórzeń np przysiadów i za każdym razem dokładać, z resztą są na necie tzw wyzwania i to jakoś motywuje;) Tak myślę że chyba sobie mocnego drina zrobię na noc:P Przynajmniej do toalety pójdę rano
-
Przed chwilą się najadłam strachu jak głupia a wszystko przez to że jestem technicznie upośledzona. W ramach tych nerwów na obiad było byle co bo serek leśny 0% wszystkiego:P no ale byłam już tak rozdygotana że nie byłam w stanie ugotować czegokolwiek i teraz jestem głodna jak skurczybyk. Biednemu zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę że tak brzydko powiem:( Jestem głodna, zła i nic nie zrobiłam przez ten cholerny komputer. Robię następną kawę i się biorę za robotę bo niedługo trzeba będzie poćwiczyć a ja jestem w ciemnej dupie. Jak ktoś chlipie właśnie kawkę to zdrówko <\_/ \_/>
-
mała pauza na przekąskę- szklanka soku marchwiowego i dalej do roboty, ehh leń mnie dopada. co do tego czy jedzenie smaczne- nie przesadzajcie z tym katowaniem się ciągle tym samym bo potem uraz będziecie mieć:P Ja od kilku lat nie mogę jeść serka wiejskiego tak mi się obrzydł:P kiedyś kupiłam to jadłam ze wstrętem wymalowanym na twarzy (nic innego nie miałam) i jeszcze godzinę po mnie otrzepywało:P
-
I znowu mnie wzięło na pomarańczowo
-
Bibi ja mam właśnie straszny problem z kręgosłupem, tak więc nie do końca wiem czy powinnam tak hasać, ale póki nie poszłam do lekarza udaję że problemu nie ma, a jęki bólu świetnie tłumi ugryziona poduszka. No cóż uparta jestem ot co.
-
tu nie ma z czego się śmiać tu trza siąść i płakać:D
-
Dziewczyny jak będziemy miały taki zapał jak teraz to na pewno damy radę;) Cwiczenia na tyłek to na co dzień przysiady, a tak jak mi się zachce to z neta jest taki kanał fitness blender na yt i na tyłek mają świetny zestaw ale reszta też niczego sobie, uwielbiam po prostu;) co do tyłka to zawsze zazdrościłam ludziom którzy jak się uśmiechają to mają dołeczki w policzkach, ja mam dołeczki ale na tyłku- tak mnie pokarało:D malinkaberry z tą wagą to coś jest, że zawsze stwierdzamy że tu czy tam mamy za dużo. Mi by wystarczyło jakbym miała idealny brzuch i ramiona... no i uda... i jeszcze tyłek...i jakby jeszcze dieta zmniejszała nos...i wadę wzroku, bo na mózg to już mi nic nie pomoże:D
-
malinkaberry nie wiem co dla mnie by było gorsze- zjeść 3 łyżki i być cholernie głodną po posiłku (rzucić się na resztę) czy zrobić sobie porządną porcję i pozwolić skoczyć insulinie jak cholera (rzucić się na resztę), nie wiem czy ilość miałaby dla mnie jakieś znaczenie. Tak już mam, przekonałam się o tym jak kilka razy pod rząd paczka nie wytrzymała w domu nawet 24 h. Grunt że teraz już wiem co jest dla mnie bezpieczne;)
-
malinkaberry ja też robię go praktycznie tylko w weekendy bo wstaję zawsze bardzo głodna i chcę mieć śniadanie szybko:D moja owsianka jest substytutem tego omleta bo wszystko (poza jajkiem ofc ) zalewam wieczorem wodą a rano tylko trochę mleka, zagrzać i gotowe. Płatki kukurydziane/gotowe muesli jakbym miała w domu to bym przepadła niestety, bardzo źle mi się kojarzą i unikam ich jak ognia, pewnie kwestia tego cukru który w nich jest. Też mam dziś na obiad rybkę tylko jeszcze nie wiem czy z fasolką gotowaną czy raczej z sałatką z surowizny. Aha zapomniałam dopisać, że dziś po południu wyjeżdżam i wrócę prawdopodobnie dopiero we wtorek więc nie martwcie się że nie piszę;)
-
Malinko Nie sposób mówić o przyspieszeniu metabolizmu kiedy jesteśmy na diecie redukcyjnej. To logiczne że jakiś spadek jest skoro przyjmujemy mniej kalorii niż nasz organizm potrzebuje. Temperatura ciała się obniża jak metabolizm jest spowolniony, u mnie wszystko w normie. Waga na pewno nie wzrosła od oblizania łyżki;) to kwestia przemian hormonalnych w ciele każdej kobiety dlatego nie powinnyśmy się ważyć codziennie. Po prostu tak sobie myślę że jedzenie byłe czego głównie na noc, palenie fajek i stanie/chodzenie przez 8 godzin dziennie to większy wydatek energetyczny niż jedzenie mniej, ćwiczenie intensywne przez godzinę dziennie+ chodzenie/stanie przy domowych czynnościach. Dziwi mnie ten fakt trochę. Może faktycznie fajki bardzo dużo mi dawały.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8