małamii89

Cześć Dziewczynki:* Dawno nie pisałam,ale cały czas Was podczytywałam;) Pingwin....tak bardzo mi przykro...nawet nie wiem co napisać:( Życie jest takie nie sprawiedliwe:(:( wierzę,że wkońcu los się do Ciebie uśmiechnie i doczekasz się swojego upragnionego szczęścia:(:( Czas ukoi ból...ale wiadomo człowiek cały czas myśli tylko i wyłącznie o tym:( Masz cudownego męża....razem łatwiej przez to wszystko przejść:* 3maj się Kochana....:* Julia jak po histero? już wszystko ok i nie odczuwasz żadnego bólu? mam nadzieję, że teraz lekarz będzie wiedział co ijak i kolejny transfer wyjdzie pozytywnie:):) Malena powodzenia jutro na becie:):) 3mam kciuki:*:* Golf już zaczynasz?:):) za tą wizytę u psychologa musiałaś płacić? czy to w ramach programu?? Czasami się zastanawiam,że mi by też się taka rozmowa przydała;( ale by było płaczu....bo ja jak tylko o dziecku pomyśle to płacze....a co dopieor przy takiej rozmowie... A ja po czwartkowej wizycie....teraz czekam na @ oczywiście nadal nie mam a już 4 dni po odstawieniu anty...:( znowu się obawiam ,że mi się spóźni jak ostatnio:( teraz będę się stymulować gonalem 150....z jednej strony się cieszę z drugiej obawiam...ale ważne że coś się dzieje:) 3mam kciuki za wszystkie dziewczyny!!

Ja miałam pierwszą punkcję w kwietniu ale nie miałam od razu transferu(wysoki progesteron) cykl przerwy-w czerwcu criotransfer.... nie udany:( w kolejnym cyklu histero...i teraz przygotowuję się na nowo--w sumie 3 miesiące przerwy od pierwszej punkcji do kolejnej.....dr M też mi tak powiedział ,że min 3 miechy musi być przerwy-ale każdy przypadek jest inny...zobaczysz co Ci jutro powie;) pewnie coś wykombinuje;)

Sil Ty po odstawieniu tabletek dostałaś @ po 5 dniach tak?? dobrze kojarzę?

Też 150...przy pierwszej próbie miałam menopur 150 ale dr M powiedział,że mi zmieni na Gonal bo na menopur nie reagował zbytnio(miałam 6 pęcherzyków-z czego 5 komórek) a powiedziała dawka 150 bo nie chce mnie przestymulować bo mam wysokie AMH-moje AMH wynosi 3,2 i pytam się go czy to za wysokie bardzo? powiedział,że jest wysokie ale ok bardzo wysokie i złe to powyżej 7....ehh zrobiłam też badanie na tarczycę bo już sama się obawiam wszystkiego:( Sil na to nie masz wpływu niestety:( napewno wszystko dobrze zrobiłaś...poprostu każdy organizm inaczej reaguję:(:( u nas też dr M rozkłada ręce...wszystko niby okey a jednak:(:(

Sil bardzo mi przykro:(:( niestety wiem co czujesz:(:( To jest takie wszystko nie sprawiedliwe:(:( Ja już po wizycie rozpisał mi stymulację tymrazem mam gonal....noi czekam na @ i bedę zaczynać:( bardziej się teraz boję niż pierwszym razem:(:( Wczoraj wzięłam ostatnią anty więc mam nadzieję,że do niedzieli @ zawita:( Iza a Ty jak tam po wizycie??

Pingwin i tego się trzymaj!!! Trzeba wierzyć w swoje maleństwo w brzuszku:*:* przypomnij ile zarodków miałaś podanych 1 czy 2?? to Twoje pierwsze podejście?? czym byłaś stymulowana?? MI jeszcze zostały 2 tabletki anty i czekam na @w czwartek mam wizytę u mojego lekarza....mam nadzieję,że rozpisze stymulację bo od sierpnia chcę zacząć...i to będzie moje drugie podejście:(:( z jednej strony jestem pełna nadzieji a z drugiej strasznie się boję tego wszystkiego:( no ale trzeba walczyć --ostatnio miewam jakieś dołujące dni...może przez te lato wszędzie pełno dzieci..kobiet w ciąży itp...;/

Cześć Dziewczyny:) Nadzieja trzymaj się Kochana:*:* wierzę,że wszystko będzie ok:*:* Julia jak tam samopoczucie przed histeroskopią??bo to już w środę nie? ananasowa Ty już zaczęłaś stymulację>?? Pingwin jak się czujesz? 3mam kciuki za Twoją betę:)

Malinka gratulacje Dużo zdrówka dla mamusi i córeczki:*:*

Cześć Dziewczyny:):) Darkness jesteś silną Kobitką-chciałabym być taka jak Ty--strasznie Cię podziwiam:*:* julia83 dziękuję za słowa otuchy-wczoraj miałam okropny dzień...zwątpiłam we wszystko...:( że nigdy nie będzie mi dane być matką...:(a teraz nawał dzieci u większości znajomych,w rodzinie....:( jakoś nie potrafię cieszyć się ich szczęściem....po negatywnej becie w sklepie widząc małe dziecko od razu oczy zrobiły się mokre:(:( Jestem tym wszystkim tak przerażona co to teraz będzie-boję się,że znowu będę miała wysoki progesteron i nie będę mogła od razu wziąść maleństwa w tym samym cyklu:( Nie wiecie od czego ten progesteron zależy?? Teraz widzę ,że większość z Nas się szykuję do stymulacji-mam nadzieję,że dla każdej będzie ona szczęśliwa:):) Tosia-ja przed criotransferem brałam estrofem , encorton i fragmin(zastrzyki) trochę tego było...dodatkowo po kriotransferze miałam lutinus....teraz poproszę lekarza o zmianę na tą tańszą luteinę:( bo finansowo wysiadam:(

Zosia ja miałam robioną inseminację i przez dr M i przez dr CZ... Fakt,że dr Cz robiła mi ją dłużej niż dr M....niewiem ile dokładnie ma trwać danie nasienia... Jak dr M mi robił to nie zauważyłam aby mu się śpieszyło..jeszcze specjalnie mnie wziął na sale zabiegową gdzie się wykonuję punkcję...fakt faktem się nie udało...za to przy transferze dr M mi mówił co ijak robi...w sumie to nie mogę złego słowa na niego powiedzieć....:) ale przed inseminacją nie miałam żadnych badań z krwi...jedynie monitoringi pęcherzyków...

30 lipca to ja ma wizytę po skończeniu antków--więc Julia będziemy razem zaczynać:) sierpień będzie nasz hihi-niby jestem pozytywnie nastawiona,ale tak straszniesię boję porazki:( niewiem czy dam radę kolejny raz przejść przez negatywną betę:(

Ja też miałam znieczulenie dożylne i przy punkcji i przy histero

Sil doskonale Cię rozumiem...ale musisz wierzyć ,że się uda....a później przyjdzie czas na zamartwianie....w razie czego... Dr M nie chce rozmawiać co będzie jak się nie uda...ja też go przy inseminacji dopytywałam co będzie jak się nie uda....odpowiedział,że on nie będzie rozmawiał ze mną na ten temat-bo nie chce przekreślać tego co zrobił...trzeba wierzyć ,że się uda a nie zamartwiać na zapas...więc teraz przy transferze to już się go nawet o to nie zapytałam co będzie jak się nie uda... Wiadomo człowiek chce już wiedzieć co go czeka gdyby..... No ale sil teraz przez 10 dni musisz myśleć pozytywnie!!!:*

Cześć Dziewczyny:) Darkness 3mam za Ciebie mocno kciuki - 3maj się jutro na wizycie domyślam się jak sie stresujesz:( Pikidiksi - ojej współczuję....mam nadzieję,że wkońcu dojdą co Ci jest...a nie się męczysz tylko w tym szpitalu:( Nel-ślicznie opisałaś swojego maluszka-aż się wzruszyłam:) Nadzieja,Zuzka-mam nadzieję,że u Was wszystko ok?:) oszczędzacie się i opoczywacie???:) Biedrona -kiedy rozpoczynasz stymulację?? a ja jestem na pólmetku brania antków-pozostało m ijeszcze 10 ....i odliczam z dnia na dzień bo już bym chciała zacząć:( Julia-kiedy dokładnie masz histero?? Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie-i 3mam kciuki za wizyty w tym tygodniu::**

Cześć Dziewczyny:) Hope bardzo mi przykro :(:( Miałam taką nadzieję,że Ci się uda:* jutro idziesz na wizytę do dr M?? Sill powodzenia jutro-przygotuj domek dla swoich dwóch maluchów-a potem 10 dni dbania o siebie i odliczania:) Linka co tam u Ciebie? Witaj smutasek -dobrze,że umówiłaś się do dr M bo napewno Ci pomoże...dr Cz u mnie ma jedyny plus,że nas zakwalifikowała do rządówki od razu bo dr M nie był tak przekonany....ale tak te fałszywe uśmieszki od niej mnie dobijają...:( teraz już całkowicie przeszłam do dr M... Ja już jestem na półmetku...pozostało mi 10 antków do końca....odliczam z dnia na dzień do końca....za 3 tygodnie mam 2tygodniowy urlop więc mam nadzieję,że akurat wszystko mi się tak ułoży abym na spokojnie mogła podejść do stymulacji....

Linka jak tam po wizycie??;) Lilaa teraz się nie denrwuj..bo już nie masz na nic wpływu....fajnie,że masz już w czwartek punkcję:):)

Nadzieja....:):):)suuuper-moje gratulacje!!:*:*:):)

Linka...:( Kurcze to aż nie możliwe,że tak wzrosło:( Czemu to tak rośnie?Napewno jutro endokrynolog coś pomoże na to:) Myśl pozytywnie...bo przecież musi Ci tą tarczycę unormować...

Edyta teraz już jest okey-po zabiegu było mi słabo w głowie się kręciło ale to po znieczuleniu-brzuch delikatnie pobolewał-ale dziewczyna co była ze mną strasznie brzuch bolał,że poprosiła o leki przeciwbólowe-zależy od organizmu:) Nie ma się czego bac-też byłam trochę wydygana...ale jesteś uspana więc nic nie wiesz i nie czujesz:) Zosia punkcja....jest w znieczuleniu nic nie wiesz i nie czujesz-po zabiegu jedynie podbrzusze boli-i możesz trochę krwawić....nie ma się czego bać:):)

Cześć Dziewczyny:) Ja już po histero odpoczywam....nic strasznego tylko źle zareagowałam na znieczulenie bo mi był ostrasznie nie dobrze:( noi dość mocno krwawiłam ale wszystko już ustało... Wszystko wyszło ok...skonsulotowałam to z moim lekarzem powiedział,że jest git... Więc teraz łykam anty i odliczam do kolejnej @ :) żeby zacząć na nowo stymulację:) Zuzka gratuluję takiej bety:):*:*

Cześć Dziewczyny:) Ja już po histero...leże i odpoczywam.... Chyba znieczulenia miałam dzisiaj inne niż do punkcji bo źle się czułam ;/ ale już jest ok W sumie to nic nie wyszło wszystko wporzo-dr M przy okazji też spojrzał na opis zabiegu i powiedział,że wszystko ok... Zapisałam się 30 lipca do dr M bo wtedy skończę anty więc mam nadzieję,że mi już rozpisze stymulację... Modlę się żeby @ przyszła w terminie bo już mam wszystko wyliczone:( bo mam 2 tygodnie urlopu w sierpniu i by mi to wszystko spasowało:( no ale zobaczymy... Linka dobrze wiedzieć,że takie krwawienie może wystąpić...ja też bym już była wydygana...

No to ja mam to samo....dzisiaj mam 4dc i dzisiaj kazał mi już jedną tabletkę wziąść.... Linka a Ty przedtem miałaś robioną histero??

Linka,Sil proszę napiszcie jakie Wy antyki brałyście? Sil ile dokładnie po tych antykach Ci się @ spóźnił>??

Nadziejaaa gratulacje!!! Jak suuuper,że Ci się udało:*:):) Darkness:):) Ja w sobotę mam histero....od dzisiaj biorę anty przez 21 dni....i od kolejnego cyklu zaczynamy na nowo...noi to tyle u mnie:(:(:( Mój lekarz nie dowierzał ,że się nie udało...no a jednak:(:( Jakoś ogólnie jestem tym wszystkim podłamanas:(:(dobrze,że te histero mam w sobotę nie mam problemu z urlopem....

Cześć dziewczyny:) Aldza bardzo mi przykro:(:(3maj sie Kochana...wiem co czujesz:( Elusiowo gratuluję dziewczynki a Tobie Lenka faceta:D:D:) Iwcia jak Ty tam się czujesz?:) odpoczywasz?:> Ja w sobotę mam histero....od dzisiaj biorę anty przez 21 dni....i od kolejnego cyklu zaczynamy na nowo...noi to tyle u mnie:(:( dr M nie dowierzał ,że się nie udało...no a jednak:( Jakoś ogólnie jestem tym wszystkim podłamana:( dobrze,że te histero na sobotę dr M się zgodził zrobić chociaż nie mam problemu z urlopem....