Robiłam ostatnio cytologię,wyszła mi grupa CIN 1. Moja ginekolog oczywiście nastraszyła mnie rakiem i śmiercią. Nie oszczędziła komentarzy, że sypiam nie wiadomo z kim. Nie chciało mi się nawet tłumaczyć, że mam narzeczonego od kilku lat. Zadzwonilam do innego ginekologa, który wyjaśnil mi, że mogłam się wirusem HPV zarazić w różny sposób (wspólny ręczcznik, basen itp.) Test mRNA HPV miałam robiony tydzień temu, na wynik czeka się 3 tygodnie. Moja ginekolog poradziła po wyniku dopiero udać się na kolposkopię. Zobaczymy za dwa tygodnie ;)