Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margetka88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margetka88

  1. BezchmurneNiebo - czyli w Twoim przypadku dobrze by pokazał jeśli pozytywny wyszedł 14 a owu miałaś 16:) z tego co się orientuje to test daje znać wcześniej a nie w dniu owulacji:) (jeśli się mylę proszę o wyprostowanie mojej myśli;P) xxxxxx anulla85- nie skreślaj jeszcze tego cyklu:) a nóż się uda poprzytulać:) Ja w ogóle nie miałam robionego monitorinu w żadnym cyklu...więc niestety nie pomogę.....:**
  2. femme88 - koniecznie daj znać:) trzymam kciuki!!!!:))))) ehh masz racje to czekanie jest męczące....no i to ze każdy cykl wygląda tak samo....najpierw @ później wyliczanie i oczekiwanie na owulacje (pojawi się czy nie? kiedy zacząć starania....byleby jej nie przegapić...oczekiwanie na możliwość zatestowania -nadzieja...i znowu pojawia się @ -smutek.....i tak w koło....) xxxxxxxxxxxx Miaa91 - gratuluje :):))
  3. Witam drogi gościu:) Może faktycznie zrobiłaś test za wcześnie? Jesteś w stanie choć mniej/więcej określić długość Twojego cyklu? Wiem, że to nie jest łatwe (sama mam z tym ciężko;)) ale może chociaż przybliżona liczna dni? A w ogóle najprostszym sposobem i najszybszym byłoby zrobienie bety HCG z krwi:) więc jeśli byłaś u gina 5 dni temu (i potwierdził owulacje) poczekaj jeszcze kilka dni i skocz na betkę:) będziesz miała pewność:)
  4. anulla85 - ja właśnie też nie jestem specjalistka w dziedzinie dwóch mocnych kresek na teście owulacyjnym;) stąd moje maleńkie wątpliwości (ze wskazaniem na negatywny test). Kochana mam nadzieje, że nie przegapicie u Ciebie tych właściwych dni....:))) i że mąż poczuje się lepiej:) ehhh ja też wiecznie sobie mówie -tym razem dam na luz...a później jest tak jak zawsze;P i luzu brak hehehe:):) i cale nie jest (przynajmniej dla mnie) oczywiste, że jak się ma jedno dzieciątko to drugie na pewno będzie....Nie każdy się w to zagłębia, ale przecież nie ma dwóch identycznych cykli, hormony też się zmieniają....więc nic nie daje gwarancji. Ja też powinnam niby wyluzować bo raz udało się zaskoczyć -ale tyle czasu trwały starania na dodatek skończyło sie jak się skończyło...nic nie daje gwarancji...
  5. Kochane proszę Was o pomoc w interpretacji testu owu....Jak dla mnie negatywny ale wolę mieć potwierdzenie od specjalistek:)))) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/710b8a27747ba33d.html
  6. wyżej to ja :) nie zauważyłam, że mnie wylogowało:(
  7. aaaaaa:) no to już teraz jestem "oświetlona" jak to jest z tym endometrium;)))) ale człowiek uczy się przez całe życie;)))) dziękuje za info:):):))
  8. Witam dziewczynki moje Kochane;):* Ogarnęłam się...:)) trochę mi to zajęło ale doszłam (chyba) do siebie ;)) jeszcze troszeczkę jestem zagubiona, no bo nie wiem co zrobić z tą lekarka...ale myślę, ze to też ogarnę;) Mam pytanko do dziewczyn które robiły testy owulacyjne - czy każdego dnia bliżej owulacji druga kreska była coraz bardziej widoczna? Tak jak pisałam wcześniej u mnie niby ta owulacja nie występowała więc drugie kreski jednego dnia w ogóle nie wychodziły, później się delikatnie pojawiały, później znowu znikały...raz były słabsze a raz mocniejsze ale testy nie wychodziły pozytywne. Czy im bliżej owulacji tym kreseczki się ściemniały?? W ogóle posprawdzałam sobie te moje wyniki hormonów i są w porządku.... Stosunek LH do FSH również jest okej, no i estradiol też....Wcześniej był jeden wielki misz masz w tych hormonach i nawet hormony wskazywały na PCO....z tego co powiedziała mi gin takie wyniki jakie mam teraz absolutnie nie wskazują na PCO i na problemy z owulacją wręcz sugerują że owulacja się pojawi tym cyklu (bez wspomagaczy). Nie do końca chce mi się w to wierzyć, ale z czystej ciekawości chcę robić te testy owulacyjne. Tylko jednego nie mogę pojąc....jakim cudem poprawiły się wartości hormonów? a jajniki przestały mieć w sobie zalegające pęcherzyki???? CLO nie biorę już od lutego......Lekarz który wykonywał mi USG w szpitalu powiedział, że obraz USG jajników jest idealny....endometrium 7,8mm (6 dc)....
  9. iva_82 -Kochana a powtarzałaś już test?:) czy dałaś sobie spokój?
  10. anulla85 - kochana w najbliższym czasie nie jestem w stanie uzbierać takiej kwoty.....:((( za dużo wydatków nałożyło się na raz....zgodzę się z Tobą w 100% że jestem rozżalona, zła smutna i wszystko inne....po prostu mi się wszystko posypało stąd te emocje.... xxxxxxxxxxxxxx Tinka90 - jest to dla mnie ciężkie:((( masz racje Słonko....dziękuję, że we mnie wierzysz....ale ja pasuje....rozmawiałam wczoraj z moim małżem , starał się mnie nakłonić do tego żebym się nie poddawała, ale na obecną chwile nie mam siły do walki...nie po tym wszystkim co mnie ostatnio spotkało xxxxxxx balbinkowe - jeszcze raz gratuluje....wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i maleństwa;* xxxxxxxxxxxxx krystyna26 - narazie muszę odpocząć od tego wszystkiego...tak jak napisałam wyżej zabrakło mi już siły do walki...po prostu jestem tylko człowiekiem;((( ta lekarka wykonała mi w szpitalu bardzo dużo innych badań i hormonów (dopiero dziś sie o tym przekonałam bo odebrałam wyniki) i wszystko jest idealnie...wiec już nic nie wiem....
  11. Ja jestem z Katowic ....już chyba wszystkich lekarzy obskoczyłam....nawet w pobliskich miastach... ;(((
  12. MarzenaK - dziekuję:) raczej nie sądzę, ay tak od razu się udało...choć nie ukrywam, że bardzo bym chciała:*** xxxxxxxxxxxxx iva_82 - czekam na pozytywne nowiny:)))) xxxxxxxxxxx BezchmurneNiebo - testy niby wykrywają ciąże dopiero po ok 14 dniach, ale zawsze można próbować;))) Chyba, że masz test z czułością 10?:) xxxxxxxx Tinka90 - ja bym Słoneczko mimo wszystko poinformowała gina o tej sytuacji ze stanem zapalnym:) zawsze lepiej bym się z tym czuła:) Jeśli chodzi o ta Panią gin do której teraz chodzę, to naprawdę widzę, że chce mi pomóc....może to głupia sprawa ale może miałam właśnie ją spotkać, żeby pomogła mi szczęśliwie zajść w ciąże i urodzić.... bo to ona dała mi to wsparcie i poczucie bezpieczeństwa w momencie straty mojego maleństwa... nie ukrywam, że każda wizyta to dla mnie duże obciążenie finansowe, ale czego się nie robi.......:))) Dziękuję Ci kochana za Twoją duchową obecność:) bądź "ze mną" proszę jutro i we wtorek w szpitalu....bo pomimo, że wiem że to dla mojego dobra to się boje....nie lubie szpitali:((((
  13. MarzenaK - ja już miałam robioną drożność (ale tez laparoskopowo) i to właśnie po tym udało mi się zajść....ale w związku z tym, że mam PCO lekarka chce przeprowadzić ponownie ten zabieg i ponakłuwac jajniki, żeby łatwiej dochodziło do owulacji, bo samoistnie u mnie nie występuje.... Niestety tylko przez laparoskopie mozna to wykonać
  14. Kochane widzę, że miesiąc maj był owocny:) ja niestety też jestem z maja...ale jak widać u mnie lipa....mam nadzieje, że nie będę musiała czekać do przyszłych urodzin żeby zaskoczyć;) xxxxxxxx BezchmurneNiebo - ja wierze, że u Ciebie również uda się w tym cyklu:* skoro była owulacja to juz 50% sukcesu. Teraz czekam na info od Ciebie o dwóch kreseczkach:*** xxxxxxxxxxx Tinka90 - dziekuje Ci za ciepłe słowa:*** mam nadzieje, ze to właściwa decyzja....już sama nie wiem co mam zrobić:( ciesze się, ze lekarka chce działać, jest naprawie super ale nie ukrywam, że koszty leczenia u niej nie są małe.....jednak jeśli ma to pomóc.... kurcze a byłaś u gina z tą infekcja? nie wiadomo co to się przyplątało, ale mam nadzieje, że nie jest to nic co mogłoby przeszkodzić w staraniach:**** Życzę CI tego:*** ale jak już wszystkie zaciążycie nie zostawicie mnie tu samej ze staraniami na pastwę losu....?:)))
  15. balbinkowe/MarzenaK - moje najszczersze gratulacje;* życzę aby wszystko było tak jak sobie wymarzyłyście;* xxxxxxxx BezchmurneNiebo- no to jest nadzieja:):* powodzenia informuj nas co i jak:) xxxxxxxx Ja zaczynam wszystko od nowa....w poniedziałek kolejna laparoskopia i kauteryzacja jajników....
  16. Tinka90 - tak kochana to @ na milion procent, przynajmniej już wiem;) Jutro mam wizytę u gina, bo kazała mi przyjść w trakcie krwawienia, żeby zobaczyć jak się mają moje jajeczka w jajnikach, jest ich dużo ale nie rosną;/ więc pojawił się pomysł kauteryzacji jajników....i jeśli będzie możliwość zdecyduje się na to- nawet jeśli miałoby to podnieść prawdopodobieństwo zajścia w ciąże tylko o kilka procent..... Słońce ja ta maścią smarowałam się do momentu zaniknięcia nieprzyjemnych objawów:)) w zależności od potrzeb:PP xxxxxxxxxxx Gościu ja robiłam test z apteki przed @ i był pozytywny:)
  17. MarzenaK - no to objawy są prawidłowe;)) daj koniecznie znać jak zatestujesz:) jeśli jesteś 2 dni przed @ to bardziej wiarygodna będzie betka, choć myślę, że test też już mógłby coś wykryć. Koniecznie daj znać!!!:))) POWODZENIA!
  18. BezchmurneNiebo - to ja trzymam kciukaski za owocny cykl....:))):* cieszę się, że dobrze się czujesz:))
  19. szczerze to jakoś mi to przez myśl nie przeszło....:) ale dziś też troszeczkę tych smużek było,delikatniutkie takie nie cały czas....nigdy nie spotkałam się z plamieniem implantacyjnym więc nie mam pojęcia jakby ono miało wyglądać:) poczekam kilka dni może @ się rozkręci:) Po prostu zawsze po luteinie dostawałam okres bez plamienia no i od razu czułam ból który przepowiadał okres teraz nie mam żadnych bóli...ale tak jak pisałam mój teraźniejszy cykl jest zwariowany:)
  20. Tinka90 - oj tak ten mój cykl jest MEGA pokręcony:)takiego jeszcze nie miałam;) :P nie kochana to plamienie to takie bardzo ale to bardzo delikatne (kilka smużek/plamek krwi). Tak jak Ty czekam na lepszą pogodę, oby szybko przyszła:)
  21. Tinka90 - Słoneczko @ nadal nie przyszła....postanowiłam dziś męża zmobilizować do przytulania, myślałam, że może to coś ruszy;) ale nadal nic, więc nie pozostaje mi nic innego jak czekać cierpliwie aż przyjdzie:)a co do pogody to faktycznie fatalna....u mnie sprzyja depresji:P:P
  22. Gościu - oczywiście, że miałam robione badania hormonalne, sprawdzanie drożności jajowodów itp....mój partner także zrobił badania....:)jestem już "po tym wszystkim" :)
  23. Olisko- :) przyznam szczerze, że w ogóle brakowało mi nastroju na działanie wczorajszego wieczoru....jestem jakaś przybita, żeby nie powiedzieć zdołowana....:(ehhhh xxxxxxxxxx missniuta - dziś już testu owulacyjny wyszedł negatywnie...dla świętego spokoju wybiorę się jutro na bete i zobaczymy...ale szczerze wątpię, żeby wyszła pozytywnie :( xxxxxxx Gościu gratuluje, że się udało zaciążyć:) chyba każda z nas robi wszystko żeby "wyluzować"......ale....no właśnie cały czas jest to ale:)
  24. Dziewczyny zgłupiałam totalnie.... test owulacyjny wyszedł pozytywnie ;/ nigdy nie wyszedł....chyba zamiast myśleć, że to może być ciąża powinnam zabrać się za starania....tyle, że brak śluzo owulacyjnego;/ ehhh zgłupieje z tym moim organizmem....
  25. Tinka90 - poczekam do poniedziałku i jak @ nie przyjdzie zrobię bete:* Kochana na Twoje dolegliwości możesz zastosować maść /krem clotrimazolum (jest nie droga i bez recepty), kędyś gin mi polecił jak miałam taka sytuacje jak Ty:) tu jest wskazanie do stosowania"Miejscowe leczenie grzybicy skóry: rąk i stóp, tułowia, podudzi i nóg. W leczeniu łupieżu pstrego, a także w leczeniu zakażeń drożdżakowatych skóry i błon śluzowych zewnętrznych narządów płciowych (warg sromowych oraz napletka i żołędzi)". Czasami coś tak lubi zaatakować, choć nie przekształca się to w grzybice ale ten krem zapobiegnie rozwojowi:) Maść kosztuje naprawdę grosze:)
×