Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaska1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaska1980

  1. witam grania u nas niepłodność idiopatyczna , tzn wszystko jest ok ... nie chce Cie negatywnie nastawiać do tej kliniki , ale ja mam już porównanie z 2 innymi i dostrzegam wady gyncentrum, tzn wiem za dużo i to może jest problem - sama jestem lekarzem... wiadomo, że nikt nie będzie pracował charytatywnie - nie wymagam tego , ale robienie 3 usg przed inseminacją i patrzenie jak o 1 mm rośnie pęcherzyk to chyba przesada , a głupotą uważam sprowadzanie pacjentki ok 4 dni po inseminacji czy pękł pęcherzyk -to i tak nic nie zmieni....uwierz mi zdaję sobie sprawę że czasami trzeba zrobić 5-6 inseminacji aby była ciąża - tego gyncentrum ci nie powie - oni uważają ,że warto robić tylko 3 i również nie powie jaką ingerencją w organizm kobiety jest in vitro...które bardzo często się nie udaje... a jaki macie problem ?którą robicie inseminacje ?też masz przepisany lutinus ok 4 dnia po inseminacji?ile miałaś pęcherzyków? jeżeli chcesz popróbować rzetelnego leczenia poprzez inseminacje to wybierz plastmed - mi jak się teraz nie uda to w przyszłym miesiącu się tam udam pozdrawiam
  2. witam jestem tutaj nowa leczę się w klinice gyndentrum od ok 7 mc.u dr.M -lekarz małomówny , z grobową miną...nie potrafi nawiązać rozmowy z pacjentem... uważam że klinika wcale nie jest dobra- na razie miałam przeprowadzone 3 bezskuteczne inseminacje.... miałam niestety tez przyjemność być na wizycie u dr.Cz -porażka -kobieta próbuje być miła ale jej totalnie nie wychodzi - jej uśmiech maksymalnie nieszczery...okropnie nastrzyknięta botoksem... strasznie namawiają na in vitro - wiadomo kasa... totalnie nie potrafią stymulować - do inseminacji porażka - dlatego leczę się równocześnie u dr Nowaka w plastmedzie- dzięki niemu jestem dobrze stymulowana co do in vitro nie wiem...ale znam wiele dziewczyn które mimo wysokiego amh w gyncentrum uzyskały małą ilość i jakość zarodków -czyżby zbieg okoliczności ...czyżby tak zależało im na kasie kosztem zdrowia kobiet??? nie muszę odpowiadać z perspektywy czasu stwierdzam że wrócę chyba do dr.Nowaka -lekarz wesoły , potrafiący nawiązać kontakt z pacjentką ,nie widać pogoni za kasą ...niestety tego nie ma w gyncentrum w gyncentrum zauważa się totalną zlewkę , totalnie krótkie wizyty ,lekarze małomówni ,widać pogoń za kasą - a to razi co do skuteczności zapewne będą zadowolone kobiety którym sie udało - ja to rozumiem niedawno miałam tam inseminację - teraz czekam na rezultaty ... pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum - z wami robi się rażniej
×