Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiulek_23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiulek_23

  1. Przepraszam ze tak mecze ale czy masz sprawdzone zrodlo? Czy kupujesz po prostu na ryneczku. Ja chce zaczac sama gotowac ale sie boje ze kupie warzywa pelne chemi i mu sie pogorszy :(
  2. On zje wszystko ale geste chyba bardziej go meczy. A tez tak duzo odbija? Gotujesz sama czy gotowce?
  3. U nas latem tez jest. Aktualnie nie ma tylko czasem jak poplacze to wyjdzie cos zielonego. A tak to czasem zielone, twarde kozy wysmarkuje. Ale sporo chrzaka ostatnio Wera plukala i ok, raz ja ucho zabolalo to przestalam ale nic z tego nie wyszlo, ucho bylo zdrowe. ja na sobie probowalam i dla mnie ok Na wakacjach w grecji z niej tak schodzilo ze nic tak na nia nie zadzialalo ;) przeplukala sie solidnie ;)
  4. Daga- ta szczepionka to polyvaccinum mite. Nasonex mloda miala dosc dlugo i u nas efektow nie widzialam niestety. A czasem powodowal ze dmuchala z krwia. co do ospy to u nas straszny wysyp wiec mam nadzieje ze juz nie wroci :(
  5. Daga- bylam wczoraj u laryngologa z werka i... dal leki na refluks :/ powiedzial zeby sprobowac bo czesto takie katary, poranne chrzakania itp sa od refluksu. Zabil mnie :/nie wiem czy probowac... A probowalas szczepionke do nosa? Tez mi dal.
  6. Nie strasz bo ona ma na twarzy duzo takich sporych strupow. Szczegolnie na czole. Dam znac jak czegos sie dowiem. Ja zrobilam syrop z cebuli, selera i buraka i juz podaje. Do tego imunoglukan. Boje sie spadku odpornosci jak diabli. Akurat na lato :(
  7. Daga. Moja 5 latka nadal giluje na zielono. Ja juz przestalamsie tym martwic poki nic sie z tego nie wykluwa. Do przedszkola wciaz chodzi. Nie lec ye antyb celowanymi bo to efekt na 2 tyg. Ona ma ewidentnie przewlekle zap zatok. A to sie trudno leczy. Kupa antyboli a pewnosci ze minie nie ma. Wiec zostawiam. Tylko probiotyki daje. Ten rok niemal caly w przedszkolu. A jakbym jej z zielonka nie puszczala to by chyba w ogole nie chodzila.
  8. Jednak wszystko ok. Moja pani dr powiedziala ze osluchowo idealnhe. Mamy tylko cebion i fenistil. A co do przybierania to powiedziala ze przy ecoli moze byc slabsze wchlanianie. Podwoil wage urodz na 5 miesiecy wiec mam sie tym bardzo níe przejmowac.
  9. Możliwe, lepiej idź do lekarza żeby jakiś stan zapalny sie nie zrobił o ile już nie ma. A u nas dziś masakra nocna :( nie wiem czy pogoda która nasiliła refluks (od wieczora więcej mu się cofa, pokasłuje i marudny) czy żab który wieczorem jeszcze byl pod dziąsłem a rano już jest ostra wypustka ale prawie nie spałam :( małody pojękiwał co chwila i od 23 spał ze mną. A jak się obudzil o 1.45 tak do 3 wojował. nawet na rękach uśpic się nie dał, wyginał się, prężyl, płakał... masakra. W końcu dałam czopka, mleko i zasnął... a od rana maruda... ech... czy u was też ta pogoda tak namieszała? U nas niemal całą noc była burza. Mój 5 miesięczniak ma już 2 zębole. Mam nadzieję, że teraz będzie chwila spokoju :(
  10. Tak sobie od kilku dni czytam to forum od początku i naszła mnie pewna myśl... otóż mam wrażenie, że wszystko łączymy z refluksem. Co by nie było, zaraz lampka- to pewnie przez refluks. A przecież- zdrowe dzieci też mają czkawki, zdrowe dzieci tez kichają, zdrowe dzieci tez mają "dziwne" kupki, zdrowe dzieci też miewają odruch wymiotny na coś co im nie podchodzi, zdrowe dzieci też miewają katary, kaszelki itp :) to taka moja refleksja. ja powiem szczerze, przestałam się tak bardzo tym wszystkim zamartwiać (staram się przynajmniej :) ). Zrobi rzadką kupkę?- trudno, zdarza się, może następna będzie lepsza ;) Dopóki miewa czkawki, czasem mu się podnosi do przełyku (a czasem często ;) ) itp ale przy tym nie wyje mi non stop tak jak to zwykł robić na początku naszych przepraw z refluksem (pewnie zgaga) to uważam, że jest nie najgorzej i byle nie było gorzej. Ogólnie jest marudny, sam się sobą nie zajmie, na raczkach tylko by wisiał, bywa nerwowy ale tu też sobie powtarzam, że i zdrowe dzieci tak mają. Ogólnie mały dziś kończy 5 miesięcy. U nas najgorsze są jego odbijania. Odbija wciąż, tak mokro, głęboko, nawet chwilę przed kolejnym karmieniem odbija po tym co jadł poprzednio. To oczywiście przynosi czkawki. No i czasem to mu nie pozwala zasnąć lub wybudza. No i często charczy jakby miał katar a go nie ma na zewnątrz i pokasłuje szczególnie po jedzeniu i po odbiciu. Ale generalnie byle gorzej nie było. Mamy już dwa zębole :) i też jakiegoś wielkiego pogorszenia nie odnotowałam. Choć nie łudzę się, że takowych nie będzie :( Zobaczymy jak zacznę wprowadzać nowe pokarmy. na razie trzeci dzień daję sinlak i mały dzioba otwiera, ze hej. Muszę szybko wiosłować, bo jak za wolno to wrzeszczy :D Po nim dłużej muszę czekać na odbicie ale za to jak beknie to jak stary chłop spod budy z piwem :) w czwartek wchodzę z marcheweczką a potem ziemniaczek i dynia. Się zobaczy co to będzie :) Noooo.. to się napisałam :)
  11. dr kazała dawać do momentu poprawy (w razie czego gdyby nie bylo poprawy miałam dzwonić) i z dwóch razy zejść do jednego i zupełnie skończyć. Tzn ja dawałam 3 dni 2 razy dziennie i potem 2 dni po razie i koniec, szybko mu pomogło.
  12. hana- rozumiem, że już jest ok na obecnym leczeniu? Oby już tak zostało... strasznie się cieszę. U nas za 3 dni 5 miesięcy a mamy już pierwszego zęba. nawet jakoś refluks mu się przy tym nie nasilił szczególnie. Tylko płaczliwy i marudny był. No i gorzej spał przed 2 noce. Od 2 tygodni namiętnie przekręca się na brzuch i podczas zasypiania meksyk, bo wciąż się przekręca i zaczyna marudzić. Ja go myk na plecy, on znów na brzuch i tak w kółko...
  13. Chcialam wprowadzic malemu sinlac. Czy tez musze zaczynac od 1-2 lyzeczek? Czy od razu porcje? Jeszcze nic mu nie dawalam nowego, boje sie :(
  14. Zdarza sie wlasnie taka zaleznosc. Jak twarda to raczej rano a rzadka wieczorem. Moze faktycznie ten hylak sprobuje.
  15. Aaaa... no i na bank zmiany pogody na niego źle wpływają. jak jest wietrznie, raz słonecznie, raz pochmurno to u niego masakra. Niech już ta pogoda się unormuje bo wykituję. No i my nadal bez leków. Ciekawe jak długo nas będa jeszcze tak "leczyć". Robiłam kontrolę kału, czy nadal ma tą ecoli i niestety ma :( więc czeka nas chyba szpital, bo lekarz mówił, że jak będzie nadal to trzeba będzie leczyć antybiotykiem a ta bakteria wrażliwa jest tylko na antybiotyki szpitalne :( zastanawiam się czy ta bakteria może mieć wpływ na ten pieprzony refluks? ma ją wykrytą w 1 miesiącu życia.
  16. Dzis od rana hardcore. Zjadl mleko o 4 i od 5.30 do teraz go meczy. Prezenia, napinania, przelyknie, cofki niemal co chwila, chrypka, pokaslywanie. Wrocilo! 5 miesiac sie zaczal. Moze i u nas bedzie najgorszy? :(
  17. No í przechwalilam. Dzis masakra :(
  18. i jeszcze pytanie... miałyscie tak długie okresy wiciszeń? U nas to już ponad miesiąc. Przeszedl w między czasie infekcję- katar plus lekko zaczerwienione gardlo (fenistil i cebion) i tez tragedii ie było. Mogę się łudzić, ze apogeum już nie wróci czy nie ma szans? Dlatego tak boje się wprowadzania nowych posilkow :(
  19. daga, no to współczuję, bo ja sobie nie wyobrażam jakbym miała odstawić nabiał mojej 5 latce. Ona by tylko żyła na mleku i wszystkich jego przetworach.Nie ma dnia bez zupki mlecznej lub kaszki na mleku, uwielbia wszelkie sery, żółty to wcina wielkie kawały na samo :) Dziewczyny, czy wasze dzieci też tak wieeeeecznie odbijaly? Bo u nas to najgorszy objaw refluksu. Od miesiąca mamy sporadycznie ataki płaczu (chyba spowodowane zgagą), ulewa rzadko, choć często słyszę, że mu się cofa, przełyka ale nie przeszkadza mu to jakoś bardzo. Marudny nadal jest, wciąż trzeba przy nim siedzieć, zabawiac, zagadywać, zrobię tylko krok i już płacze. No ale to wszystko to jest do przejścia. Je sporo, wierci się przy jedzeniu ale to pewnie te odbicia mu przeszkadzają. Ale je, to najważniejsze. jeszcze nigdy nie zostawił kropelki mleka :) No ale... te odbicia. Po zjedzeniu odbija tak porządnie niemal od razu ze 2-3 razy, po chwili jeszcze ze 2 razy tak już bardziej mokro (jakby razem z mleczkiem). Ponosze go jeszcze troche i jest ok. Kładę go, bawimy się, kulamy itd. jak zaczyna marudzić to wiem, że musze podnieśc bo znów poodbija. Pójdzie spać, budzi się na kolejne jedzenia, podnosze go a on znów odbija :/ często go to wybudza. W nocy też sie zdarza, przewaznie koło północy że sie przebudza, macha łapkami jakby chciał złapac powietrze, muszę go podnieśc i wtedy odbija kilka razy mokro lub puszcza bączka, po czym zasypia. Są jakies leki na to? Aktualnie od 2 tygodni nie podaje mu niczego z leków. Nie wiem sama... macie jakieś doswidczenia w tej materii? Może espumisan by trochę pomógł? Wykończy mnie to...
  20. A, jeszcze jedno, ile na początek takiej kaszki podać? Też po kilka łyżeczek i obserwować? Tak myślę naad kleikiem ryżowym, teraz mały je bebilon ar więc zagęszczony, jesli chciałabym zagęszczac mleko kleikiem to najpierw wprowadzić zwykłe mleko- np. bebilon a potem zacząć zagęszczać? i ile wtedy tego kleiku na 120ml?
  21. Dziekuję za odpowiedzi, w święta robimy chrzciny to do tego czasu się wstrzymam z wprowadzaniem żeby nie nabroić bo póki co od miesiąca nie jest najgorzej. Mam nadzieję, ze nie wróci ze zdwojoną siłą :( Aktualnie męczymy się "tylko" z częstym bekaniem i popłakiwaniem, jęczeniem, marudzeniem (ale nie rykiem) ale tez dużo się śmieje. Ale nadal ładnie je (7 razy dziennie po 120-150 ml), lepiej śpi, sam zasypia wiec... oby tak zostało. Mało ulewa, jedynie cofa się do gardła i przełyka ale już nie wrzeszczy tak po jedzeniu. czasem zapłacze po beknięciu bo ma takie mega mocne. Mamy wzmożone napięcie i zaczynamy rehabilitację, pani neurolog powiedziała ze ćwiczenia tez wpływają na układ pokarmowy i powinno też trochę pomoc- liczę na to.
  22. Jakie słoiczki polecacie? Chodzi o firmę. Ma to jakies znaczenie? Kurcze, jak ja się boję tego wprowadzania. Przy starszej w ogóle o tym nie myslałam, wprowadzalam jak popadło a teraz mam mega stres.
  23. Dziekuję, a powiedz mi, te kaszki to równolegle z tymi warzywkami, zupkami czy później?
  24. A w jakim wieku są dziewczyny? Nie załamuj mnie tymi wymiotami :( mam nadzieje, ze Kuba takiej pozostałości mieć nie będzie bo oszaleję, tak nie lubię wymiotowania :/ starsza córka wymiotowała chyba ze 2-3 razy w życiu (strasznie to przezyłam) w przeciągu swoich 5 lat, a ten ma nadrobić? nie...
×