Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betka1003

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betka1003

  1. minia dasz radę :) ja robiłam sama. Jak mój M patrzył to robił takie miny jakby miał się rozpłakać. Przed podejściem mieliśmy stymulację owulacji też na gonalu i mi wtedy robił a w lutym się bał :) Wolałam więc sama robić, tylko im dalej tym wydawało mi się, że ta igła jest coraz grubsza :) wrocka ja leżałam po transferze. 4 dni prawie nie schodziłam z kanapy. Wydaje mi się, że nie ma reguły. Najgorszy jest czas po transferze. Wrocka przypomnij mi, to Twoj 3 transfer?
  2. Oczywiście mam nadzieje ze bóle głowy mina. Ja mam dzisiaj taka gorączkę i boli mnie w klatce piersiowej ze czuje się jak bym umierała ;/
  3. O matko! Szczesciara jak ten czas szybko leci. Może maly albo mała mieszkanka twojego brzuszka pokaże się w całej okazałości ;) Magda ja również liczylam wszystko bardzo bardzo skrupulatnie z dojazdami tez. Faktycznie bardzo dużo wam wyszło. Ja miałam jeden pen gonalu wiec może dlatego. A tez mialas refundowane leki?
  4. Szczęściara a ty jak się czujesz? Który to tydzień?
  5. Ja miałam diphereline. Ale wiem ze ktoś miał gonapeptyl... Miałam refundowane leki prócz ovitrelle i gonapeptylu. Minia juz zaciskami kciuki
  6. Koszt był zmniejszony o 2 tysiące złotych. Dla mnie też to spora kwota, ale nie żałuje ani jednej złotówki wydanej. Marzenia kosztują :D
  7. O ja też zawsze marzyłam o dużej rodzinie, teraz pragnę by Bóg dał nam chociaż jedno dziecko. My zapłaciliśmy ok. 7 tys za wszystko
  8. MagdaMaz domyślam się co czujesz. Te myśli, że lata lecą. Ale to chyba nie o wiek chodzi. Można mieć 40 lat i zostać mamą. Czasami jestem zła na siebie, że moje myśli krążą wokół leczenia, ciąży i dziecka. Jestem młoda, wiem że "mam czas". Ale to takie frustrujące: myśę sobie czasem, że jak nie udaje się w wieku 24 lat to wogóle nam się nie uda. Boję się, że moje komórki są faktycznie złej jakości i że jestem do bani :( ale zmieniam nastawienie (taa jasne :)). Wydaje mi się, że jestem wyzwaniem dla lekarzy :D Magda na każdą z nas przyjdzie czas. Wierzę, że ten transfer będzie udany :)
  9. No niby młodziutka i chyba to mnie najbardziej wkurza, że pomimo wieku wszystko idzie nie tak.... Choć wiem, że jak nie w tym roku to za rok, dwa uda Nam się - wierzę w to bardzo :) Co do moich jajowodów to w wieku 16 lat trafiłam z silnym bólem brzucha i pleców do szpitala. Podejrzenie peknięta torbiel. Okazało się na usg, że wszystko ok. Wmówiono mi biegunkę :) jak się później okazało przeszłam wtedy zapalenie przydatków i dzięki "cudownemu lekarzowi" ze szpitala nie mogę zajść w ciąże
  10. Joanna jeżeli wyjdzie, że obydwa niedrożne to zostaje tylko in vitro. Ja mam jeden niedrożny, drugi miałam zrośnięty z jelitami i nawet inseminacja nie wchodziła w grę. Ale nie ma co mieć czarnych myśli, może uda się zbić tsh. A jaki masz wynik tsh? Ja mam około 2 a ostatnio przeczytałam, że powinno być w granicach 1 (choć nikt nigdy nie zwrócił na to uwagi). Dziewczyny jestem po konsultacji u prof. Potashnik'a. Jestem mega zadowolona. Wyszliśmy tak pozytywnie nastawieni. Prof. powiedział, że to że uzyskaliśmy tylko 2 zarodki ni oznacza słabej jakości. jego zdaniem wystarczy leciutko podnieść dawkę leków. Dr P mówił, że jestem "niebezpieczną pacjentką" ze względu na mój wiek dlatego też zaczynaliśmy od dawki 75j gonalu. Stwierdzili jednogłośnie, że w naszym przypadku trzeba trafić z dawką leków i się uda. Może za 2, 3 lub 4 razem ale się. Niestety, jeżeli chodzi o MZ może być trudno udowodnić to, że mam niedrożny jajowód. Nie rozumiem tego trochę, bo miałam 2 razy hsg, laparoskopie. Nie poddam się tak łatwo :) za tydzień wizyta u dr E zobaczymy czy faktycznie będziemy musieli podchodzić komercyjnie. A no i co do życiowego pecha to dostaliśmy dzisiaj mandat za prędkość. A tak się cieszyłam z darmowej konsultacji :D
  11. Witaj Joanna28 super, że do Nas dołączyłaś :) powodzenia :)
  12. a no to napewno się nie zobaczymy :) ja mam na 11.40 :)
  13. Dzwonilam z samego rana i sie zalapalam ;) mienia może sie spotkamy ;)
  14. Dzięki za odpowiedź ;) jutro zadzwonie i zapytam choć bardzo boje się konsultacji ;) czy możesz mi napisać czy to wizyty na dana godzinę? Zapewne miejsca sa ograniczone
  15. Czytałam na stronie polmedis, że we wtorek 21.04 odbędą się darmowe konultację z profesorem Potashnikiem... Czy ktoś kiedyś może był, jak to wygląda. zastanawiam się czy jutro nie zawdzonić i nie zapytać o wolne miejsca
  16. Wesołych Świąt kobity :) zdówka dla Naszych ciężarówek i spełnienia tego marzenia dla starających się....
  17. Wyniku nie musisz odbierać. W labie pytają o której masz wizytę i wysyłają. Wyniki w polmedisie sa około 12. Co do umawiania wizyt to lekarz mówi kiedy następne podgladanie jajek ;) i rejestrujesz się na dana godzinę. Wynik odbierasz przy kolejnym badaniu.
  18. Minia laboratorium na powstańców czynne jest od 8. Ja mam około 100 km do Wrocka więc jechałam rano. Tak na 9 to wtedy wynik był na 12 w polmedisie. Czasem byłam nawet po 9 :) najgorsze te dojazdy....
  19. moja zmiana miała ok. 13 mm. Ale wydaje mi się, że nie ma co się denerwować na zapas. Wiem - łatwo się mówi... Najgorsze jest to, że te cholerstwa "odrastają" i aż strach się bać co z tego kiedyś może być tfu tfu.... mój m mnie ciągnie na powtórne usg, bo niebawem minie te 3 miesiące, ale boje się czy zmiana się nie powiększa :/ Napisz mejla do kliniki jeżeli nie wytrzymasz do wizyty
  20. Dziewczyny jak opisuje o tym badaniu usg to aż mi łezki w oczach się kręcą. To piękne uczucie mieć takiego berbecia w brzuszku. Minia co do twojego usg piersi to dla pocieszenia powiem, że w 2011 roku miałam usuwaną zmianę z piersi. Teraz przed tym podejściem zlecono mi usg. Okazało się, że na miejscu tamtej zmiany pojawiła się nowa!!! Myślałam, że zejdę na zawał jak na opisie pisało, że zlecono biopsje lub kontrolę za 3 miesiące. Na szczęście pani od usg stwierdziła, że to chyba gruczolakowłókniak i że mam sama podjąć decyzję. Podjęłam,że czekam i dr E na szczęście przystała na to :) Wydaje mi się, że jeżeli zmiana nie jest duża i nie daję objawów to będziesz mogła spokojnie podejść...
  21. U mnie wyglądało to tak: od 1 do 19 dc - antyki 18 dc - zastrzyk diphereline 4 dni po odstawieniu tabletek przyszła miesiączka. W 7 dc zaczęłam stymulację, która trwała 12 dni ( czyli do 18dc), punkcja była w 20 dc.
×