Witam was kochane. Jestem tu od dzisiaj i przepraszam jeśli zaznaczyłam coś nie tak z kategorią czy tematem.
Mam 15 lat i zbędne kilogramy. Nie jest to oczywiście jakaś nadwaga, ponieważ przy wzroście 164 ważę 54 kg. Ale czuję się źle z odstającym brzuchem i grubymi, galaretowymi nogami nie proporcjonalnymi do sylwetki. Niedługo wakacje dlatego też postanowiłam zabrać się do pracy aby w lato nie cierpieć z tego powodu. Chciałam się was poradzić czy ograniczając niezdrowe produkty ,a słodycze zdecydowanie do minimum raz na jakiś czas po 500 skokach dziennie na skakance uda mi się osiągnąc swój cel? czy efekty po tylu skokach po paru tygodniach będą widoczne? jeśli zrobi się cieplej bo pogoda do ćwiczeń niestety teraz nie służy będę urozmaicała ćwiczenia ,a skoki na skakance zwiększała w tym czasie jeszcze z dnia na dzień.
Proszę nie piszcie mi że teraz moja waga jest odpowiednia i przez odchudzanie nabawię się kłopotów, ponieważ nie zamierzam się odchudzać ,a nieco wymodelować i zamienić tłuszcz na mięśnie oraz zapobiegać powstawaniu cellulitu który jest już dość widoczny bez odmawiania sobie jedzenia :) Zakupiłam także stepper i myślałam aby przeplatać na nim ćwiczenia na skakance co jeden dzien z jednym dniem odpoczynku na regenerację.
co o tym sądzicie? bardzo proszę o pomoc i także nią służę.
może któraś z was chciałaby podjąć ze mną wyzywanie wakacyjne? będzie nam raźniej! :) czekam z niecierpliwością na wasze rady i dzielenie się ze mną waszymi zrzuconymi kilogramami
Pozdrawiam cieplutko.
