TalaZ

Aleksandra może to po prostu oznaka, że coś się zaczyna dziać :) Nelll a to już miałaś pierwszą wizyte i usg? Znowu wiszę :P

Aleksandra - w sumie to wszystko zależy od Ciebie i męża. Jeżeli to Cię uspokoi to możecie jeszcze dzisiaj podziałać, abyś potem nie miała wyrzutów, że tego nie zrobiliście :) No i jeżeli macie jeszcze siłe :D

Dzięki dziewczyny :)

Kate już nie. Od tamtego momentu leci ze mnie sporo wodnistego śluzu :/

Chyba jednak nie ma co testować bo na papierze pojawiło się kilka czerwono brązowych plam :( Coś czuję, że ciotka przyjedzie wcześniej z tym swoim czerwonym ferrari :/ Wredna małpa :/

Nell a kiedy masz do lekarza??

Nie ma za co :)

Nell nawet tak nie myśl! Wszystko jest w jak najlepszym porządku i tak masz myśleć! Myshka mój R też niby z rodziny gdzie sami chłopcy się praktycznie rodzili. Sam ma dwóch braci i najstarszy też synka. A u nas jednak jest dziewczynka i coś czuje, że jak ponownie się uda to też będzie córa :P Jego brat bliźniak też będzie miał córę, która swoją drogą od wczoraj nie ma ochoty wyjść na świat :) Wszystko było na najlepszej drodze i jej się odwidziało :)

Ale tu dzisiaj cisza :P

Doti mam podobnie. Raz się cieszę, bo myślę, że tym razem przecież nie mogło się nie udać, a zaraz potem dopada mnie czarna rozpacz, bo to raczej nie możliwe aby się udało :( Najbliższe 4 dni będą najgorsze :( Pap trzymaj się ciepluto i szybko wracaj do formy. Zobaczysz, że te trzy miesiące zlecą nie wiadomo kiedy :) i już niedługo będziesz cieszyła się dwoma kreseczkami, później bijącym serduchem maleństwa i jego prawidłowym rozwojem, a potem jeszcze solidnymi kopniakami :D Tego życzę Tobie, jak i każdej z nas, całym serduchem.

Kate niby franca powinna pojawić się 17. Poczekam, jak wytrzymam, ze dwa dni i jak ta małpa się nie pojawi to wtedy zatestuję, ale raczej nie wierzę w pozytywny wynik :( Tysia nas odblokowała :P

:/

Ciekawe ile będziemy jeszcze czekać, aż coś się bujnie :(

Znowu wisimy?

Czy to kafe kiedyś się ruszy:/

Kurczę się przestraszyłam, że nam temat skasowali :( Wyskoczył mi komunikat, że taki wątek nie istnieje :/

Noż choroba jasna!

Hashija - niby tak, ale jakoś mi się nie wydaj aby to były oznaki rosnącej fasolki. Jeszcze 5 dni i się przekonam :( O żesz w mordkę! Teraz ja wiszę :P Ciekawe ile czasu podyndam :P Zambia to chyba nie wiele nam pomoże :/ Zambia - w sumie też racja :D Mi jakoś ostatnie dni strasznie powoli mijają :) Ja na szczęście urodzinki małej mam z głowy, bo jest ze stycznia :D A sprzątać też nienawidzę, chyba że coś mnie najdzie :P

Pap trzyma się. Cały czas jesteśmy z Tobą. Daj znać jak będziesz coś wiedziała. Nell ja, o pierwszej ciąży, zgagę mam zawsze przed @ :P Co do tempki, to u mnie obecnie cały czas 36,9 i z tego co pamiętam to jeszcze nigdy nie miałam wyższej niż 37 :D Tak jakoś na odwyrtkę u mnie ze wszystkim. Jedyne co obecnie mogłoby, a nie musi, wskazywać na ciążę to większe i ciut ciemniejsze otoczki wokół sutków na których widać też żyłki, no i chwilami swędzące. Bolesne i takie jakby ciężkie piersi. Szyjka wysoko, raczej zamknięta i taka pół na pół (twarda i rozpulchniona). Sporo biało-kremowego śluzu takiego o konsystencji śmietany, ale tylko w środku :P Czasami lekkie kłucie przy prawym jajniku. Dziwnie ciągnący cały dół brzucha, ale to też nie zawsze. Ogólne uczucie mokrości. I nawrót cholernych zaparć, czego pozbyłam się wraz z zajściem w pierwszą ciążę :/ Tylko, że szczerze mówiąc, wcale nie czuję się ciążowo :(

Taka cisza tu zapadła, czy raczej kolejny zawis??

Ola to masz dobry początek do namówienia na wcześniejsze staranka :D Pamiętam jak mój chodził spięty jak od połowy 28 tc mieliśmy zakaz przytulanek :D Pod koniec mało nie wyszedł z siebie :P

Nell, Anabella mam do Was pytanko. Jakie miałyście najpierwsze objawy jeszcze przed testowaniem?

Hashija z nami kobitkami wszystko jest możliwe :D A może po prostu krwawiłaś tak długo bo od razu przeszło wszystko we france??

Dziewczyny w pierwszej części tematu też miałyście takie zawieszki?

Jeszcze się nie odwiesiło :(