Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Impatient

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Impatient

  1. Chyba zrobisz, ale czeka się około godziny. My przywieźliśmy z domu bo mamy prywatna opiekę medyczną z pracy i zostało to przyjęte. Po co mam płacić jak nie muszę prawda. Ja z recepcji po pierwszej wizycie wzięłam jego wizytówkę.
  2. Mąż ma mieć Grupe krwii, HBS, HCV i HIV. U nas to było tyle. Co do wizyty to albo 3 dzień na start albo ok 10 na kontrolę endometrium. Zresztą jak czegoś nie wiesz to możesz do niego pisać na maile. Ja pisałam bo oczywiście zawsze myślę o niebieskich migdałach zamiast skupić się nad tym co do mnie mówi :-p i mi zawsze odpowiada :-)
  3. Agnes 1283 Ja chodzę do dr Mrugacza, co prawda dopiero zaczęłam i mnie osobiście nic przykrego nie powiedział, ale to fakt że nie wydaje się być cierpliwy :-/ w sumie to jest dziwny, nie zły ale dziwny. Natomiast to że jest konkretny to akuratnie według mnie zaleta. Że mówi, że za pierwszym razem zazwyczaj się nie udaje to też dobrze bo kobieta wie na co się decyduje. Mi mówił, że możemy próbować na moich (AMH <0,3 FSH 20) ale większe szansy mamy z KD a że nas kasa ogranicza to padło na KD. Gdybym była bardziej zamożna na pewno raz bym spróbowała na swoich. Jak tak czytam Wasze protokoły postępowania przy KD to w zasadzie w każdym przypadku każda z nas jest podobnie przygotowywana. Jest jakiś wytyczony standard gdzie nie zależnie od lekarzy czy kliniki właśnie w ten sposób to wygląda. A zmierzam do tego, że w zasadzie nie od lekarza to wszystko zależy tylko od tego czy mamy szczęście, dobrego embriologa, dobry sprzęt i trafimy na tą jedną "naszą" komórkę. Lekarze niestety też podchodzą do tego taśmowo i taka jest przykra rzeczywistość. Sama pracuje w środowisku medycznym i wiem jak to wygląda od podszewki.
  4. Lejla, a który raz "stoisz" w kolejce jeśli mogę zapytać? Ja jutro zaczynam brać estrofem i po przeczytaniu ulotki okazuje się, że przy endometriozie należy zachować szczególna ostrożność. I teraz zastanawiam się czy faszerowanie się hormonami np. przez pół roku bez transferu ma sens :-( Może lepiej wziąć kredyt i iść do Gamety.... mam już mętlik w głowie. Jakie dawki estrofemu bierzecie?
  5. Dziewczyny, znacie jakiś fajny tani nocleg koło Warszawy? Jedziemy do Bociana w następnym tygodniu, a ponieważ jedziemy z okolic Krakowa i daleko mamy to musimy się gdzieś przekimać. Już raz obróciliśmy na jeden raz, ale to była masakra. Zaczynam brać estrofem i wizyta 11-12 dzień cyklu, w moim przypadku 12 dzień bo inaczej nie damy rady. Czy to nie za późno jakoś? Bo z tego co czytałam Lejla jeździsz w 10 tak? Ehhh... nie mam złudzeń, że w pierwszym podejściu znajdą dla nas komórkę :-(
  6. Kaszmir88 chyba każda z nas wie jak to jest. Ja się tak wyizolowałam nieświadomie od znajomych i kolegów z pracy żeby przypadkiem nie uczestniczyć w rozmowach o dzieciach i nie być pytaną o dzieci i obudziłam się zupełnie sama tylko z mężem przy boku i z jedną koleżanką. Agata Też czytałam o Mrugaczu chyba na portalu znany lekarz i większości to opinie, że proponuje in vitro bez innego leczenia co w naszym przypadku chyba nie ma większego znaczenia. Zresztą co osoba to inna opinia. Lekarz który mi usuwał torbiela miał super opinie a jak widać nie skończyło się dobrze. Ja uważam, że i tak w tym wszystkim najwięcej ma do powiedzenia chyba embriolog. Ale jak nie masz co do niego pewności to się przepisz.
  7. Nika, no ja niestety trafiam na jakiś samych konowałów a nie lekarzy. Nie mam już zaufania do nikogo. gościu, Lejla a wy podchodzicie czy czekacie?
  8. No ja w sumie o to nie pytałam ile mogę czekać. Na pierwszej wizycie zawsze zachowuję się jak kompletny wypłosz. On w sumie mówił, że nie zawsze udaje im się znaleźć dawczynię. My i tak innego wyboru nie mamy bo na procedurę za 15-16 tyś nas nie stać. Gdyby było nas stać to byśmy próbowali na własnych bo mówił, że jakaś mała szansa jest. Ale skoro już gość wspomniał, że "można się przygotować do podejścia pobrać końskie dawki hormonów i nie mieć et" to ja tutaj mam pytanie do Was jakie to może mieć wpływ na zdrowie? Miałyście jakieś nieprzyjemne skutki uboczne?
  9. Witam wszystkie i dołączam do Was już będąc zalogowaną. Wcześniej pisałam kilka razy jako gość. Może coś pokrótce o mnie. Mam 32 lata. O ciąże staraliśmy się ponad dwa lata. Ja mam endometriozę. Po laparoskopii i usunięciu ognisk endometriozy moje AMH spadło z poziomu ponad 2,0 na 0,14. Ktoś po prostu coś spartolił i zniszczył nasze marzenia. Przepłakałam dużo, ale teraz doszłam do etapu, że się nie poddamy i urodzę nasze dziecko. Nie będzie ono do mnie podobne, ale może wyjdzie mu to na korzyść ;-p Byle by było zdrowe. Na prawdę wierze, że to się uda czytając różne wasze historie. Jak nie za pierwszym to za kolejnym razem. My z mężem będziemy się leczyć w Białymstoku u dr Mrugacza. Nie wiem czy to dobry wybór lekarza. Jest bardzo bezpośredni i od razu wali po imieniu bez żadnych ogródek. W sumie to chyba dobre bo w jakiś tam sposób przełamuje lody. Głównie zdecydowaliśmy się ze względu na niskie koszty. Mamy tam ponad 500 km, ale jakoś damy radę. Mam tylko nadzieje, że nie zwolnią nas z pracy za ciągłe pojedyncze urlopy. Mam zacząć brać jak Wy wszystkie estrofem i acard no i oczywiście kwas foliowy. W 11-12 dni wizyta, pewnie na pomiar endo. Docelowo będę chciała jednak go przekonać żeby endo mierzyć u mnie na miejscu, ale teraz pojedziemy bo mąż jeszcze zostawił nic od siebie u nich. Dziewczyny, bardzo się boję gdyż jestem słaba psychicznie. Każda porażka wbija mnie w ziemie. Pół biedy będzie jak się od razu nie uda, ale jak się uda i potem się nie uda to mnie wykończy.
×