Hej. Bylam z chłopakiem 1,5 roku. on ma 19 ja 17 lat. W ostatnim czasie dużo sie kłóciliśmy i doszło do zerwania po którym mieliśmy jakiś kontakt. Nie duży ale był. Po 2 tygodniach stwierdziliśmy że wróicmy do siebie i po paru dniach zaczęły się kłotnie. On twierdził wcześniej że sie zmnieni. Ja też chciałam. Dzisiaj ze mną zerwał bo stwierdził że nie czuje tego co czuł już od paru dni i jak na teraz nie chce ze mną być. Powiedział że to przez te kłótnie.
Ja tez mam wątpliwości i w sumie po wysłuchaniu go stwierdziłam że mamy podobne uczucia.
Myślicie że on mógł sie odkochać tak z dnia na dzień w przeciągu paru dni czy po prostu jego uczucie przyćmiły kłótnie które mogły nas męczyć.
Wiem że było cieżko ale teraz jest źle. przynajmniej dla mnie.
Myslicie że jak odpoczniemy (tak że nie będzie kontaktu) to uświadomimy sobie jak bardzo nam siebie brakuje? bo przecież to 1,5 roku i on nie mógł zapomnieć z dnia na dzień a ja jestem pewna że mimo wszystko go kocham..