Gość, dr Fortecka miała pójść zapytać właśnie dr Dziatosza co w takiej sytuacji zrobić, dopóki nie wspomniałam o ukm. wtedy od razu powiedziała, że nie, bo by musieli przewozić dzidziusia do matki polki, żeby tam mu porobili wszystkie badania. a jezeli by mnie zakwalifikowała, to powiedziała, ze wie jakie jest uciążliwe pozniej jezdzenie z maluszkiem na badania, ktore od razu by zrobili np w matce polce czy madurowiczu, wiec radzi któryś z tych szpitali