Ja dzwoniłam 2 tygodnie przed operacją, omówiłyśmy wszelkie szczegóły, rozjaśniła mi trochę sytuację, rano do godz. 9 mam się stawić w szpitalu, tam do południa zrobią mi wszelkie dodatkowe badania krwi, operacja po południu, około 14 dr Brzuchańska powinna już być na miejscu i przeprowadzi kolejną rozmowę już face to face :) Potem już tylko błogi sen.... a jak się obudzę będę jedno spełnione marzenie do przodu :D