Agnieszka89_XXL
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agnieszka89_XXL
-
No i takie podejście mi się podoba Karmelizowana, bo jedząc coś zdrowego z poza diety napewno nie przytyjesz:), też czujesz osłabienie na diecie sb? Czy tylko ja tak mam? Ćwiczysz na tej dietce? Ja to zacznę od drugiej fazy ćwiczyć, bo jak dla mnie to zbyt dużo jak na 1 fazę;P. Ogólnie mam wrażenie, że mój brzuch zrobił się bardziej płaski, ale wciąż jest na nim sporo tkanki tłuszczowej:P
-
Karmelizowana marchwi chyba nie można na diecie sb w fazie 1? Tak mi się wydaje. Ja wypiłam jeszcze maślankę dzisiaj i właśnie obiad robię.
-
Ja jestem dzisiaj jakaś osłabiona, na nic energii nie mam. Jeść mi się jakoś szczególnie nie chce, ale tak jakoś ciężko. Też tak macie na sb?
-
Maliskaaa nie przesadzajmy te jabłka to nic strasznego, bo raz mało zjadłaś a dwa to w drugiej fazie można jeść jabłka. Dzisiaj dzień 6 i na śniadanie sałata z jogurtem naturalnym i 3 jajka. Muszę zrobić zakupy, bo pustki w lodówce mi zostały.
-
Bardziej bym powiedziała, że w końcu odpowiednio się nastawiłam do odchudzania. Dopiero 5 dni minęło, jak przejdę całą dietę i schudnę ile chce to wtedy stwierdzę, że to dieta dla mnie:P.
-
Hej dziewczyny Ja 5 dzień na diecie sb. Jestem dzisiaj z siebie dumna, bo miałam wyjazd i zgrzeszyłam tylko kawą z cukrem, bo mi w automacie taką dało, mimo, że nie pije kawy z cukrem, nie chciałam już jej wylewać na szkoleniu, bo tak lipa trochę a inaczej się nie dało. Po za tym prawie cały dzień nic nie jadłam. Z rana zjadłam 2 jajka, 2 ogórki, trochę sałaty z jogurtem naturalnym małym, później jogurt pitny naturalny i dopiero niedawno serek wiejski i makrelę wędzoną jak wróciłam.
-
Dzisiejszy dzien byl bardzo ciezki dla mnie, 8 godz na nogach i bylam taka strasznie glodna dzis. Zjadlam 2 jajka, 5 ogorkow, jogurt naturalny, 2 papryki faszerowane, kefir pitny 0%, 2 serki wiejskie, maly jogurt naturalny z kakao i slodzikiem a teraz jeszcze makrele, bo dalej jestem glodna i nie zasne jak czegos nie zjem, ale jestem z siebie dumna, ze dalam rade, nawet z chlopakiem, ktory jadl czipsy. Jutro kolejny ciezki dzien poza domem i tez moze byc ciezko, bo jade na szkolenie z pracy i wyjezdzam po 7 a wroce przed 20. Jest jednak i plus waga 74,3kg z rana jak sie wazylam.
-
Jeszcze zjadłam serek wiejski i koniec z jedzeniem na dziś. Ciekawe jak to będzie dalej.
-
Hej ja 3 dzien na sb jakos sie trzymam. Moje papryczki nadziewane wyszly calkiem niezle tylko moglam troszke mocniej wszystko doprawic. Jak narazie zjedzone 2 jajka, 2 ogorki z jogurtem, 2 papryki nadziewane i serek wiejski.
-
Grubasinska zycze Twojej mamie szybkiego powrotu do zdrowia. Jakos wytrwalam na drugim dniu diety. Zrobilam sobie obiadek na 2 dni 4 faszerowane papryki ze zmielona szynka i podsmazonymi pieczarkami z cebulka w srodku to do piekarnika. Posprzatalam w domu i pojde sie wykapac. Jak mam przygotowane zarelko to powinnam te 2 nastepne dni wytrwac na diecie. Dobranoc dziewczyny
-
Karmelizowana możesz mi podpowiedzieć ile % tłuszczu może mieć ser feta bo nie doczytałam tego? Można na fb jeść różne sery o obniżonej zawartości tłuszczu tzn ile mogą zawierać tłuszczu? Ktoś mi rozjaśni?
-
Czyli we 4 będziemy na diecie sb, może się nie wyłamie, bo mi głupio będzie, chociaż ze mną nic nigdy nie wiadomo.
-
Karmelizowana Ty też na diecie sb? Rozmawiałam z chłopakiem w sumie to smsy pisałam i stwierdził, że nie jestem gruba i nie mam potrzeby odchudzania się, ale ok jak chce to mogę nie jeść słodyczy, kebabów, czipsów, pić piwa, tylko mam się nie głodzić a jeść normalnie. Tylko się zapytał skąd mi się to wzięło. A tak apropo to ja mu nie marudziłam nigdy za bardzo, że na diecie jestem, albo że gruba jestem, jakoś wolałam tego nie mówić. Jakoś mi w sumie lżej że nie będę musiała się przed nim wykręcać. Kluseczka podaj przepis.
-
Jakoś mam wątpliwości, że wytrwam, może dlatego, że tyle razy się poddawałam po 2-3 dniach, zobaczymy...
-
Jak dotąd zjadłam śniadanie jogurt, ogórek, 2 jaja, potem jogurt naturalny ze słodzikiem i kako, paprykę. Na obiad zrobię pierś z kurczaka, z fasolką szparagową i cebulą, smażone na 2 łyżkach oliwy. Może jak będę planować dzień wcześniej co jeść będę to się uda.
-
Hej dziewczyny Wiem Grubasińska, że mi zdecydowanie łatwiej powinno być schudnąć te 10kg niż Ci 80kg, ale póki się za to zabiorę to możesz mnie dogonić. Jedyna osoba, która nam źle życzy to jest gość i nie mam ochoty odpisywać na jego idiotyczne zaczepki, bo chyba ma mnie za skończoną idiotkę. Grubasińska nie odpisuj nic olej go, wogóle dziewczyny go olejcie jakby go nie było to mu się znudzi pisanie samym ze sobą. Po przemyśleniach stwierdziłam, że przechodzę od dzisiaj na dietę sb. Jak nie wytrwam tych 2 tyg to odpuszczam, bo i tak pewnie nie schudnę. Zważyłam się i jest 76kg, kolejne ważenie dopiero za 2 tygodnie, jeśli wytrwam. Patrzę, że dziewczyny też na sb to może jakoś to pociągniemy. Meliska mi osobiście smakuję jogurt naturalny Zott 180g (chodzi mi o tą konkretną firmę) z łyżką kakao i 7 tabletkami słodzika. Jogurty można jeść na sb, najlepiej 0% tłuszczu, ale że są dla mnie niesmaczne to raczej jem normalne. Jeżeli chodzi o ser biały ze słodzikiem to jakoś szczególnie mi nie smakuję, ale mogę go przełknąć. Meliska Ty jesteś dzisiaj na 3 dniu sb? A możesz mi przypomnieć z jakiej wagi startujesz i przy jakim wzroście? Ja zobaczę, może będę na rowerku jeździć, chociaż to zależy np czy nie będę w pracy na nogach (bo raz mam siedzącą pracę a raz się nachodzę, zależy co robię), bo jeśli się nałażę w pracy to nie będę jeździć. Moje śniadanie to jogurt naturalny z ogórkiem i do tego 2 jajka.
-
Karmelizowana może ja faktycznie za słabo chce schudnąć i te moje próby są bez sensu. Brakuje mi silnej woli i motywacji i tylko się tłumaczę niepotrzebnie. Chyba nigdy nie schudnę a zaczynanie diety co 2-3 dni jest bez sensu. Wiem, że Wy też dziewczyny macie masę okazji, żeby nie trzymać się diety i dacie rady się nie łamać. Grubasińska Ty to wogóle masz takie samozaparcie, które jest godne podziwu a na pewno nie jest Ci łatwo, bo zejście do 1000kcal w Twoim przypadku nie było łatwe a ja się nad sobą użalam, że nie dam rady. Powinnam się wstydzić patrząc na Twój przykład. Gościu Ty też w sumie masz trochę racji, bo narazie mam tylko nadwagę i tam mój chłopak niekoniecznie musi to zauważać, bo jak schudłam wcześniej z 81kg do 73kg to też chyba nie zauważył, bo nic nie mówił, ale żebym tak z 10-20kg przytyła to pewnie by zauważył. Muszę to sobie wszystko dobrze przemyśleć...
-
Też się ciesze, że dzisiaj jest chłodniej, bo nie cierpię upałów. Jak nic nie schudnę do końca września to chyba naprawdę pójdę do dietetyka.
-
Hej dziewczyny. Wczoraj diety nie było, ale nie krzyczcie na mnie, bo i tak mam doła z tego powodu, że nie potrafię na diecie wytrwać. W sumie nie było by tak źle, żeby nie mój chłopak który przywiózł wieczorem czipsy i nie dało mu się wytłumaczyć, że nie będę ich jeść a u mnie niestety na 2-3 się nie skończy, albo wcale, albo jak dotknę to już ciągam. Jak mu powiedziałam, że jestem za gruba to powiedział, że nie prawda, niby w którym miejscu, on tego nie widzi i żebym nie wymyślała. Z jednej strony dobrze, że tak myśli, ale jak mam schudnąć? Dobrze mu powiedzieć jak on jest szczupły i sobie może jeść takie rzeczy na noc, bo i tak nie przytyje. Dzisiaj też niekoniecznie dietkowo, ale postaram się nie jeść popołudniu i wieczorem dużo. Ehhh... Powiedzcie mi skąd wy bierzecie tą silną wolę do diety, bo mi już motywacja spada? Ja chyba nigdy nie schudnę... No cóż jutro też jest nowy dzień i w planach mam się zważyć i zacząć dietę od nowa. Nie chcę odpuszczać ale coś nie wychodzi...
-
A jak nic nie schudnę to w październiku najwyżej nie będę się już odchudzać i będę gruba i tyle...:(
-
Hej dziewczyny Wczoraj wstałam po pracy na wagę i to chyba był błąd, że nie z rana. Wyskoczyło 76kg i tak się wkurzyłam, że całą wczorajszą dietę odstawiłam i stwierdziłam, że mam to w d***e. Dzisiaj jak wstałam i się zważyłam wyszło 75,3kg. Też d**y nie urywa jak nawet 1 kg nie schudłam. Wczoraj chciałam to wszystko rzucić, ale dzisiaj jak wstałam to stwierdziłam, że za bardzo chce schudnąć, żeby diete odstawiać. Chyba przejdę na sb, może coś na niej schudnę. Muszę chociaż trochę zrzucić na początku, żeby mieć mobilizację, bo tak to zrezygnuje. A z chłopakiem wczoraj już zgoda była:). W sumie to w sobote wieczorem sobie już wszystko wyjaśniliśmy, ale wczoraj mi złość przeszła.
-
Dzisiejszy dzień uważam za NIE udany. Zjadłam około 1300kcal plus zupa strogonow i arbuz, bo nie wiem ile ma to kalorii. Dobrze chociaż, że nie rzuciłam się na słodycze. Idę spać, bo nie mam humoru. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Dobranoc.
-
Jestem zła, bo pokłóciłam się z chłopakiem i głodna i najchętniej bym sobie słodyczy się najadła i wielu innych dobrych rzeczy, które mam w domu.
-
Ja zjadałam właśnie talerzyk zupy strogonow, kromkę chleba i pieczone podudzie z kurczaka i odrobinę sałatki to chyba nie jest tak dużo i wieczorkiem pewnie coś jeszcze zjem także powinnam w 1500kcal się zmieścić.
-
Hej dziewczyny! Proponuję nie zwracać uwagi na gościa,bo tylko złośliwość przez niego przemawia i chce wzbudzić nasze zainteresowanie swoją mało ciekawą osobą. Ja tam trzymam za naszą Grubasińską kciuki i napewno schudnie a jak pod opieką lekarza to bez efektu jojo zwłaszcza, że ma dużą motywację do działania. Ja to dzisiaj w pracy byłam i po 7 godzinach spędzonych na nogach jakoś nie chce mi się jeszcze na rowerku pedałować:P. Jak na razie 670kcal, ale jeszcze wcześnie. Chyba dzisiaj nie do końca będę wiedziała ile kalorii zjem, bo podejrzewam, że skuszę się na strogonowa a pojęcia nie mam ile ma kalorii, ale tam w sumie chude mięso z warzywami to na pewno od tego nie przytyje. Rysia37 gratuluję spadku a zwłaszcza jak masz jeszcze okres to na pewno i więcej Ci spadło. Ja to ważę się chyba dopiero w poniedziałek a później dopiero za 2 tygodnie. Jestem ciekawa ile spadło, bo coś na pewno powinno.