Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agnieszka89_XXL

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agnieszka89_XXL

  1. Agnieszka89_XXL

    Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!

    Dietetyczka mnie zważyła ile tłuszczu mam w organizmie i ile powinnam schudnąć. Wyszło jakieś 13,5kg do zrzucenia, chociaż nie wiem czy aż tyle chce schudnąć, zależy jak moja figura będzie wyglądać. Wyszło, że mam ciężki szkielet i sporo mięśni w organizmie, także z tego to się cieszę, bo wychodzi na to, że to nie sam tłuszcz:P. I dzięki wizycie u dietetyka wiem mniej więcej ile powinnam ważyć.
  2. Agnieszka89_XXL

    Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!

    Hej dziewczyny. Dzisiaj pierwszy dzień diety od dietetyka. Właśnie zjadłam śniadanie i nawet czuje się zapchana. Mam nadzieję, że wytrwam i schudnę w końcu, bo jeśli nie to nigdy nie schudnę. A jak tam wam idzie. U mnie jak narazie pełen entuzjazm co do diety:).
  3. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Hej hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było. U mnie w sumie bez większych zmian jeśli chodzi o wagę nie schudłam tyle co wy, ale stwierdziłam od jakiś 2 tygodni, że jednak wezmę się za siebie i znowu spróbuje z dietą. Postaram się jeść jakieś 1500kcal. Grubasińka normalnie tyle schudłaś, że hoho. Gratuluję takiego samozaparcia, żebym ja takie miała oj oj. Miszel, elle wam też bardzo ładnie pospadało, jesteście coraz bliżej celu, nie to co ja, ale cóż. Postaram się do was częściej zaglądać. Tak trzymajcie dziewczyny:).
  4. Hej dziewczyny Ja wczoraj z dietą to słabo, ale tragedii nie było. Dzisiaj wracam na właściwe tory i liczę kalorię. Co do ćwiczeń jak narazie nie mogę się zmotywować, ale dzisiaj 8 godzin na nogach w pracy także ruch jakiś jest. Też chodzę wkurzona przed okresem i do tego mam straszną ochotę na słodycze, także to rozumiem. Nie wiem ile wam kalorii wychodzi, ale nie jedzcie za mało, bo metabolizm może wam się pogorszyć i później po takiej głodówce rzucicie się na jedzenie i efekt jojo gwarantowany. Też kiedyś się głodziłam, dieta 1000-1200 kcal, albo mniej i powiem wam, że metabolizm mi się pogorszył, teraz jest już lepiej. Mnie bardzo zniechęciło takie odchudzanie też ze względu na to że jak się za mało je to chudnie się nie tylko z tłuszczu, ale spala się też mięśnie co według mnie jest niedobre, bo im więcej mięśni tym lepszy metabolizm.
  5. Hej hej ja jakoś trzymam się dietki i jem do 1600kcal i jest ok. Dziewczyny nie zwracajcie uwagę na kogoś kto ma nie po kolei w głowie i pisze cały czas o sraniu itp., bo to jest tak żałosne, że szok i szkoda słów. Wiadomo, że jak ktoś podpisuje z przodu Gość to się podszywa. JeszczePokazeZePotrafie daj znać co mówił dietetyk. A jak reszcie idzie dietka?
  6. Hej hej dziewczyny. Zaglądałam trochę do was, ale nie miałam czasu napisać. U mnie z dietką ok. Przedwczoraj niecałe 1100kcal a wczoraj niecałe 1600kcal. Zobaczymy jak dalej będzie. Dzisiaj się zważyłam i wyszło 75,1kg także jestem bardzo zadowolona, ale wydaje mi się, że zważę się teraz jak coś jutro i może dopiero za 2 tygodnie, albo za miesiąc w zależności od tego ile bez ważenia wytrzymam. Za częste ważenie w moim przypadku nie jest dobrym pomysłem, bo szybko się zniechęcam jak słabo spadają kilogramy. Tak ogólnie co do wsparcia ze strony mojego chłopaka jeśli chodzi o odchudzanie jest zerowe:P a nawet bardzo na minus. Tego dnia jak napisałam, że zawaliłam to dlatego, że mój chłopak uparł się jechać na kebaby i nie było mowy, żebym ja nie jadła nic to wzięłam tortille. Wcześniej jak "próbowałam się" odchudzać to zawsze było zjedz cukiereczka, albo coś innego. Tym razem nie będę mu mówić nawet, że się odchudzam, bo będzie mi dokuczać i stwierdzi, że niepotrzebne mi to bo jestem normalna i jak mam brzuszek pusty to chodzę zła. Także doskonale was rozumiem. Po za tym mój chłopak jest szczupły i nawet jakby przytył to mu by nie zaszkodziło a to, że ja jestem na diecie nie znaczy, że on też ma nie jeść. Z resztą nie oszukujmy się zawsze będą jakieś pokusy i tak naprawdę to od nas zależy czy się damy czy nie.
  7. Hej. Wczoraj była porażka i przez to dzisiaj moja waga wyniosła 76,5kg. Ale dzisiaj mamy nowy dzień. Możecie mnie dopisać. Podoba mi się ten pomysł z ważeniem, może raz w tygodniu, najlepiej w poniedziałek po weekendzie? Hmmm? Za wczoraj dzisiaj mniej zjem, wieczorem napiszę ile kalorii dokładnie wyszło.
  8. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Hej hej dziewczyny. U mnie też jest słoneczko także pogoda całkiem ładna. Dzisiaj posprzątałam w domu i było 30 min na rowerku, nie będę od Ciebie gorsza Karmelizowana, skoro Ty się bierzesz za ćwiczenia to ja też. Niestety wczoraj było więcej niż 1500kcal, bo mama zrobiła kiszkę ziemniaczaną i tak mi się chciało,bo dawno nie była i zjadłam 2 kawałki. Rowerku nie było, bo miałam na popołudnie do pracy. Dzisiaj mam nadzieję, że będzie te 1500kcal.
  9. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Oj Karmelizowana tez bym sie chciala zmobilizowac do cwiczen, ale ze mnie jest taki len jesli o to chodzi,ze szok. Tez mam rowerek stacjonarny i kurz z niego tylko wycieram. To mamy bardzo podobnie :).
  10. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Karmelizowana tak jak moglam sie spodziewac z cwiczen nic nie wyszlo, nie chce mi sie. 5 kg w miesiacu, mi jak 3-4 kg spadnie to cieszyc sie bede. Dzisiaj wyszlo okolo 1500 kcal takze tak jak mialo byc. Chyba bede sobie realne cele stawiac tzn sama dieta. A moj ruch ograniczy sie do tego co robie w pracy.
  11. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Faktycznie zostałyśmy tylko 4, ale to nic damy radę. Coś czuje, że Karmelizowana zaraz mnie dogonisz i przegonisz jeśli chodzi o wagę. Elle a ile Ty tak w ogóle ważysz? Dzisiaj od rana u mnie założenie, że dieta 1500kcal będzie. Mam nadzieję, że dam radę.
  12. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Karmelizowana bede trzymac kciuki za Twoja prace. Wczoraj diety nie trzymalam. Dzisiaj na wadze 74kg, cos ta waga dla mnie laskawa nie jest. Od dzisiaj biore sie za siebie, bo mamy 1 pazdziernika i 1500kcal bede stosowac. Zobacze co za miesiac bedzie. Miszel jak tam Twoja waga?
  13. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Hej dziewczyny! Dosc juz tego marudzenia bierzemy sie wszystkie w garsc, bo przed nami jeszcze duzo wspolnych kilogramow do zrzucenia. Jak tam Ci idzie Karmelizowana, ile wczoraj kalorii bylo? Dziewczyny liczycie kalorie czy jecie po prostu mniej? Cwiczycie? Jesli tak to skad motywacje bierzecie? Mi to sie strasznie nie chce. Ogolnie jak jestem na diecie to brak mi energii tez tak macie? Dzisiaj jestem taka glodna, zebym tylko jadla i jadla takze w dzien raczej mniej nie zjem.
  14. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    A tak w ogóle jeśli chodzi o sb to w środę mi się skończą 4 tygodnie odkąd na niej jestem. Zastanawiam się czy dalej ją ciągnąć czy po prostu liczyć kalorie. Boje się, że jak nie będę mieć ograniczenia do 3 owoców i 3 produktów skrobiowych, plus określone produkty, które się je na sb to popłynę z jedzeniem.
  15. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Miszel ja też chce jeszcze trochę schudnąć i np. jak się tu udzielam to mnie motywuje w ten sposób, że będę się musiała ze swoich grzeszków spowiadać i tak lipa, że dziewczyny się trzymają diety a ja nie. W ogóle to jakoś bardzo mocno chce schudnąć, chociaż trzymać dietę to mi się chce coraz mniej.
  16. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Miszel ja to po za tą niedzielą, która była porażką to trzymam się diety. Myślałam się 1 zważyć podobnie jak Ty, ale podejrzewam, że wcześniej się zważę. Ogólnie dalej sb pomału wprowadzam owoce i węglowodany, chociaż wczoraj powinnam zjeść np. 1 owoc a zjadłam 2, dzisiaj powiedzmy, że zgodnie z dietą. Jutro czeka mnie wyzwanie z tą imprezą, ale postaram się dużo nie jeść, ale sb jutro nie będzie:P. Nie chce się tłumaczyć, że się odchudzam. Właśnie tak się zastanawiam czy lepiej mało jeść w dzień i wieczorem wiadomo, że będzie więcej, czy jeść normalnie przez cały dzień to wieczorem, aż tak nie dopadnę do jedzenia:P. Czy jeść jutro same białko w dzień bez węgli i owoców? Jak myślicie dziewczyny?
  17. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Karmelizowana lepiej, że w miejscu waga stoi, niż żeby rosła. Ja to się obawiam, że waga też mi będzie w miejscu stać, bo mam wrażenie, że nie chudnę, ale grunt, żeby nie przytyć. Jutro idę na urodziny także też dieta raczej słaba, ale postaram się dużo nie jeść.
  18. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Miszel coś w tym jest, bo mi też się średnio chce tu pisać, bo ostatnio każdy piszę głównie to co je i o sobie, albo jest masę "gości", którzy mnie osobiście drażnią. Mi się samej nie chce opisywać dokładnie co jem tylko czy idzie mi dieta czy nie ewentualnie czy waga spada. Podejrzewam, że watek znowu się rozkręci kiedyś tam. Miszel a jak u Ciebie trzymasz dalej dietę?
  19. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Może i faktycznie za dużo wyszło wczoraj, ale ja kalorii nie liczę, ale na pewno nie przytyje, bo wyszło jak przeliczyłam kalorie tak z 1600.
  20. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Oleńka nic z nie zrobiłam, zjadłam jak sałatę, bo jakoś nie umiem go doprawiać a jak już kupiłam to musiałam zużyć. Zjadłam jeszcze pomidora z serkiem wiejskim dziś. Teraz robię obiad pieczarki ze smażoną piersią z kurczaka i cebulką. Ze mnie słaba jest kucharka to proste dania robię. A dzisiaj kupiłam sobie sweterek rozpinany zielony, bo był przeceniony za 18 zł a najlepsze jest to, że rozmiar M/L:)
  21. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Hej dziewczyny Ja wczoraj zjadlam plaster zoltego sera, 2 plastry poledwicy lososiowej, jajko, kromke chleba, jogurt naturalny z ogorkami, pozniej ser feta z 2 pomidorami i szpinakiem, nastepnie kako, banana i kostke gorzkiej czekolady, przed praca ogorki, papryke, lososia wedzonego i serek wiejski, a po pracy serek wiejski. Dzisiaj na sniadanie kromke chleba, plaster sera zoltego, 2 plastry lososiowej, ogorki i banana a teraz sie ogarniam i do miasta pojde.
  22. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Ja dalej na sb, chociaż w niedziele popłynęłam z jedzeniem były słodycze, czipsy i wole o tym już nie pamiętać. Jak narazie dalej jestem na diecie south beach, już 20 dzień. W 1 fazie jest ciężko te pierwsze 2 tygodnie, teraz jak dodałam jeden owoc i jeden posiłek z węglowodanami jest trochę lżej. Od czwartku będę trochę więcej dodawać owoców i węglowodanów. Dieta jest trochę monotonna i nie jest wcale tak łatwo na niej wytrzymać jak się wydaje. Szczerze mówiąc to nie mam na niej za dużo energii. Po 4 tygodniach czyli 1 października chyba będę jednak liczyć kalorie z resztą jeszcze zobaczę, jak to będzie jak wprowadzę 3 razy owoce i 3 razy węglowodany dziennie. Ogólnie mam po niej mniejszy apetyt, ale czasami strasznie mam na coś innego ochotę, bo czuje monotonie na niej. Brakuje mi też na tym etapie diety owoców i węglowodanów, ale może będzie lepiej, bo zwiększam ich ilość. Podsumowując plusy są takie że: jem na niej mniej i nie mam takich napadów głodu jak wcześniej, mam określone produkty, które jem i nie liczę kalorii. Minusami jest monotonia i brak energii. .
  23. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Ja to powinnam sie wziasc za cwiczenia, ale wiecznie sie wkrecam. A wlasnie Karmelizowana nie masz wrazenia, ze Twoje cialo jest sflaczale i malo jedrne? Sporo schudlas dlatego o to pytam, bo ja tak mam. W sumie Ty tak mozesz nie miec, bo czasami cwiczysz a ja to wogole len jestm jesli o to chodzi. Tylko, ze brakuje mi jakos energii i zapalu do cwiczen.
  24. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Elwirka jak najbardziej zapraszamy, napisz cos wiecej o sobie, ile masz lat? Ile wazysz przy jakim wzroscie? Jaka chcesz diete stosowac?
  25. Agnieszka89_XXL

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Ja to dzisiaj za duzo nie zjadlam do tego 7 godz na nogach takze, juz mi lepiej. Jeszcz 2 dni i bede stopniowo wiecej wprowadzac weglowodanow do diety. Tez przerabialam dukana i wiem, ze na niej sie ladnie chudnie a jak sie ja odstawi to rownie ladnie tyje, dlatego chcialam stopniowo wprowadzic weglowodany. Po za tym po 1 fazie sb schudlam tylko 3 kg takze moze nie bede tyc, chociaz po niedzieli nie wiem czy schudne. Olenka gratulacje spadku wagi. To ile teraz wazysz?
×