Witam Was serdecznie,
piszę, ponieważ bardzo się marwię krwawieniem, które wystąpiło u mnie w 12 dniu cyklu.
Mam 23 lata ( jakby kogoś to interesowalo). Ostatnią miesiączkę miałam 7 marca. Była skąpa, a dwa dni przed miałam delikatne plamienie. Trwała 3/4 dni (w tym tylko pierwszy dzień dosyć obfity). Wczoraj (18 marca) podczas podcierania się zauważyłam krew. Na początku było jej niewiele, miała kolor brązowawy. Dziś rano znów ten sam problem. Cała wkładka we krwi o tym samym kolorze. Poszłam więc do ginekologa. pani doktor bez dokładniejszego zbadania stwierdziła, że jest to krwawienie owulacyjne i że z tego co zaobserwowała to już się kończy... Niestety krwawienie nadal trwa. Dodam, że mam PCOS i jestem już po jednym zabiegu laparoskopijnym z powodu pęknięcia torbieli na jajniku. Oprócz tego 14 marca odbyłam stosunek, w którym partner skończył w środku (kochaliśmy się bez zabiezpieczenia). Proszę o jakieś rady.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam Was :)