Od stycznia moje cykle dziwnie wyglądają. W styczniu był regularny, ale raczej nie był to okres tylko plamienie. W lutym byłam chora i brałam tabletki głównie przeciwbólowe i okres spóźnił mi się 11 dni, ale za to w tym miesiącu nie pojawił się wcale. Objawy okresu miałam takie jak zawsze tj: pogorszenie cery, bóle brzucha, skurcze. Przez jeden dzień miałam także większość ilość śluzu. Było to mniej więcej półtora tygodnia przed tym jak powinna pojawić się miesiączka. Brzuch mnie niby dalej boli, ale może to być spowodowane podrażnieniem żołądka przez leki. W ciąży nie jestem, ponieważ żadnego zbliżenia nie było. Ostatnio się dosyć dużo stresuję.
Dziewczyny może potrafiłybyście mi pomóc? Miała tak któraś z was, albo może wiecie czego objawem to może być?
Tak, wiem, do ginekologa się wybiorę, ale dopiero za tydzień mam wizytę, a nie daje mi to spokoju i chciałabym się czegoś dowiedzieć :)
