Ah powiem Wam tak, przed ciażą, a dokładnie w 8 tygodniu ważyłam 57kg, zresztą zawsze byłam szczuplutka, a tu rach ciach po ciąży weszło na 89kg i raz chudłam tak do 80 i znowu tyłam :( masakra ale wiem jedno, być grubasem to ciężki chleb do przegryzienia...oj sorry przy odchudzaniu lepiej napisać...ciężka marchewka :) także koniec muszę uwierzyć w siebie a dam radę :) Ah jutro znowy na siłkę :) orbitrek i bieżnia będą mooojeee :) :) :) a potem te super zmęczenie, króre mówi mi dałaś rade, kolejny trening za Tobą :) :)