Jest wiele placówek, które zajmują się terapią dla takich dzieci która jest finansowana w części lub całości przez PFRON. Znam niezbyt majętnych rodziców dzieci autystycznych, które mają wszystkie możliwe formy terapii jakich potrzebują a jednak ich rodzice nie proszą nikogo o pomoc finansową. Rozumiem akcje pomocy dzieciakom które potrzebują specjalistycznych i drogich leków, operacji ratujących życie lub zmniejszających cierpienie fizyczne. Powiedzmy sobie szczerze, dzieci z autyzmem nie są najbardziej cierpiącymi i potrzebującymi dziećmi. To zaburzenia rozwoju i najbardziej poszkodowani tutaj chyba są rodzice, którzy nie potrafią się z tym pogodzić. Takie jest moje zdanie i nie wiem po co ten temat tutaj wisi.