Nimkaa11

Elenka, jeśli masz chęci odezwij się na moj e-mail, wyślę Ci fotki przed i po ( paulina.majcher@tlen.pl). Jutro mija 6 tygodni od mojej operacji. Wczoraj byłam na konsultacji. U mnie różnica dla mało kogo jest widoczna, ja sama jestem załamana. Również miałam piłowany garb, lekarz mówił, że powinien on się jeszcze wchłonąć, ale istnieje ryzyko,że tak się nie stanie.

W środę miałam ściągany opatrunek. Ten gipsowy ściągnęłam w poniedziałek, co według lekarza mogłam zrobić. Po ściągnieciu tych wszystkich plasterków nos był bardzo opuchnięty, nie mogłam w sumie nic powiedzieć na temat ewentualnego efektu. Po powrocie do domu wyglądałam nieco lepiej. Jednak problemem jest to, że mój nos praktycznie w ogóle się nie zmienił. Końcówka nosa, część chrzęstna została zmniejszona, co jest widoczne. Garb jaki miałam - taki jest. Lekarz mówił, że udało się go spiłować w taki sposób, że nos jest lekko wklęsły. Proszę o informację czy ktoś miał piłowany garb? Mój chirurg przed samą operacją stwierdził, że obędzie się bez ostetomii i wystarczające będzie spiłowanie. Skutku brak. Zaczynam wątpić w to, iż garb się "wchłonie".

Od mojej operacji minelo dopiero 10 dni. Na chwilę obecną nos jest tragiczny, uspokaja mnie to ze zapewne jest bardzo opuchnięty. Opatrunek gipsowy był luźny, dzisiaj go ściągnęłam. Resztę zostawiam, wybieram sie do kliniki w środę lub czwartek. Czy któraś z kafeterianek po korekcie nosa również wcześniej ściągnęła opatrunek gipsowy?