Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. To nasza III stymulacja. Przy I i II miałam po jednym transferze - w pierwszym do transferu dotrwała tylko 1 komórka, przy II była w ogóle tylko jedna komórka. Teraz walczymy o lepszy wynik. Immunolog zapisał mi dużo dodatkowych proszków, które powinny wpłynąć na ilość i jakość komórek.
  2. Tola gratuluję Do 1 próby zużywa się min 4 opakowania lutinusa. Ja miałam przy 1 procedurze luteinę, przy drugiej lutinus i teraz przy 3 też będę miała lutinus bo lepiej się przy nim czuję. Korzystamy też z intralipidu, będę miała acard i encorton bo immunolożka to zaleciła. A do tego ta kroplówka na skurcze macicy - ktoś pamięta, jak ona się nazywa?
  3. O, faktycznie na FB o nim jest. I jest o nim szerzej na stronie (wcześniej nie było). I jest też informacja, że GynC robi immunofenotyp, a jeszcze w styczniu jak pytałam to nie mieli pojęcia z czym to się je a pacjentom zalecali wykonanie KIRu (czyli profilu limfocytarnego podstawowego). Czyli dziewczyny - możecie się umawiać na to badanie do GynC. Ciekawe ile u nich kosztuje i czy wynik wygląda tak, jak w Porvicie...
  4. Coś się więc zmieniło, bo i w grudniu, i w styczniu i w lutym immunolog przyjmował raz w miesiącu. Na luty byłam na liście rezerwowej, na dziś mogłam zapisać się w styczniu bez problemu. W lutym się nie udało, i zaproponowano mi wizytę dopiero na dziś. Ale może dr Sydor zmienił grafik i będzie jednak częściej przyjeżdżał...
  5. Nika wspaniale, oby teraz cudnie przyrastała beta. Tak się cieszę :) Catarina straszne co opowiadasz, bo wychodzi że tam jest gorzej niż w GynC. Nie wyobrażam sobie, by dr Cz nie wypisała mi L4 bo jestem pacjentką dr M. Albo że leków by mi nie przypisała, przecież mają kartotekę i widzą ile czego przypisano poprzednio... Masakra Gościu nie otwarty monopur i gonal ma termin ważności chyba 2 lata. Ale jak już otworzysz opakowanie, zmieszasz roztwór, to musisz go wykorzystać w ciągu 28 dni. Ja miałam NK 12,17% ale po intralipidzie.
  6. Nika trzymam kciuki. Niech się w końcu dobra passa zacznie. Ja przez in vitro miałam laparoskopię, po I nieudanej próbie miałam histero i HSG. Wiem, że przed in vitro powinien być przeprowadzony choć jeden z tych zabiegów, bo lekarz musi wiedzieć, czy sprawdzono drożność jajowodów.
  7. Nie wstawił się mój post w którym pisałam, że musiałam coś pomieszać. Byłam przekonana, że jak czytałam na stronie GynC to pisali, że robią akupunkturę endometrium. Ale czytałam to dawno. Dziś weszłam ponownie na stronę GynC i wychodzi, ze to normalna akupunktura, koszt 160 zł. Tu link: http://www.gyncentrum.pl/akupunktura
  8. Napisałam się i to zaś znikło, czy strona przeskakuje?
  9. Dorciak powiem ci, że ostatnio czytałam o tym kilka miesięcy temu. I jak czytam teraz na stronie GynCentrum to jest to inaczej opisane niż to, co czytałam wtedy. Byłam przekonana, że to jest akupunktura wewnętrzna, samego endometrium. A tu napisali, że to jest zwykła akupunktura, wykonywana przed i po transferze, ale zewnętrznie. Ma na celu zwiększenie ukrwienia i wspiera zagnieżdżanie zarodka. Tu masz linka do strony GynC na której o tym piszą. Koszt 160 zł. http://www.gyncentrum.pl/akupunktura
  10. Dorciak mówimy oczywiście o akupunkturze endometrium. Trochę czytałam, podobno "uszkodzone" w ten sposób endometrium łatwiej przyjmuje zarodek. Dlatego się zdecydowaliśmy... Przy ostatnich procedurach każdy dzień był dla mnie ważny, chciałam by wszystko działo się jak najszybciej. Teraz wiem, że nie ma co się spieszyć, jak dr M mówi, że lepiej poczekać, to poczekamy. Byleby się udało w końcu... EDIT: coś mi się pokoziołkowało, bo to jednak normalna akupunktura, jakoś mi się inaczej wydawało jak kiedyś na str GynC o tym czytałam...
  11. mandy11 a ile cię kosztował w takim razie jeden zastrzyk? Zgodnie z nową rozpiską leków powinien cię kosztować 7,15 na ryczałcie. Jeśli tak ci recepty nie wypisano (lekarz musi zaznaczyć refundację) to powinnaś się z tą receptą wrócić do nich. Dziewczyny już tak robiły i dostawały nowe recepty. Karola2288 bardzo ci współczuję. Tulę mocno. W sumie nie wiem, co jeszcze można powiedzieć. :( Ja dziś miałam wizytę u dr M. I tak: przedłużył mi gonapeptyl do środy (chyba osiwieję od tego leku, ale cóż począć). Powiedział, że już są jajniki wyciszone, ale wolałby mieć pewność, że tam już nic nie działa, żeby uderzenie stymulacji było mocniejsze, żeby udało nam się coś więcej i coś lepszej jakości wystymulować. Dodatkowo martwiły go święta w moim wypadku, bo by wypadało, że w święta powinniśmy się spotkać, i jeszcze punkcja musiałaby być np. w wielki poniedziałek, a to nie byłoby możliwe. Więc do środy mam gonapeptyl, w środę wizytę i wtedy zaczynamy stymulację. Choć jak policzyłam, to chyba wolałabym stymulację od czwartku, bo jak od środy to 6 ds wypada w wielki poniedziałek. No nic, zobaczymy. Niestety - intralipidu mi nie podadzą w ramach programu. Powiedzieli, że go w programie nie ma, oni go nie wyceniali w ramach procedury i u nich jest osobno. W sumie nie miałam się co kłócić, bo co miałam więcej powiedzieć? Przecież nie odwrócę się na pięcie i nie powiem, że pójdę gdzie indziej, bo nie pójdę bo mnie już nikt nie przejmie... Ale podadzą mi tak intralipid, jak zaleca Provita. Skserowali sobie mój wypis, dowiedzą się o cenę tej wody co mi podawano między intralipidami i "wycenią" mi całość. Ciekawe ile to u nich wyjdzie, zapomniałam im powiedzieć, że Provita za to bierze 400 zł... No nic, zobaczymy... Powiedziałam dr M, że przy poprzednich punkcjach przez kilka dni odczuwałam ból, a po transferach ból zaczynał się jakieś 2-3 dni po transferze - i tak oto zalecono mi kroplówkę za 800 zł. Powiedział mi, że relanium nie ma tak silnego działania jak ta kroplówka. Jak już te koszty tak wzrastały, to od razu zapytałam o akupunkturę przed transferem. Powiedział, że w moim przypadku nie zaszkodzi a może pomóc. Więc i akupunkturę sobie zafunduję. Tylko zapomniałam zapytać ile to kosztuje.... Chyba zbankrutujemy tym razem. Ale postanowiłam wszystko postawić na jedną kartę. Może choć mrozaczki uda się tym razem uzyskać...
  12. Nikita nawet ci miałam napisać, że Fragmin i Clexane to właśnie heparyna jest :) Ale obawiałam się, że ktoś jeszcze stwierdzi, że jestem też z jakiejś firmy farmaceutycznej i zachwalam jakieś leki :P Wg nowej listy refundacji od 1.03 menopur w dawce 75 jest refundowany :) Ja już liczę godziny do końca gonapeptylu, bo z dnia na dzień czuję się gorzej. Obiecałam sobie, że nie będę nigdy narzekać na te wszystkie procedury, ty tylko droga do celu. Ale współczuję wszystkim kobietom przechodzącym menopauze. Ja dziś poszłam na spacer po Chorzowskim i ledwo wróciłam do auta. Ciekło ze mnie, z każdego pora dosłownie. A potem jeszcze zakupy i już widziałam nie tyle światełko w tunelu, co dno studni :D Boję się dnia jutrzejszego. Nie wiem jak dam radę zapytać dr M o wszystkie moje wątpliwości...
  13. Kurcze Gościu powiem ci, że mnie delikatnie zatkało. Może zrób przegląd forum, jestem na nim od maja 2015, pd wtedy też leczę się w GynCentrum u doktora Mercika. Jutro mam kolejną wizytę, rozpisanie III stymulacji w długim protokole z programy MZ. Dziś przyjęłam 11 zastrzyk gonapeptylu. Może chcesz się spotkać w GynCentrum? Chętnie się umówię. Gdybym miała możliwość, umówiłabym się do immunologa w GynCentrum. Niestety, kiedy przyszła na to pora do immunologa trzeba było w GynC czekać 2 miesiące, zaczęłam więc szukać innego rozwiązania. I tak trafiłam do immunologa z Provity. I tyle było mojego z nimi spotkania, bo wciąż leczę się w GynCentrum. Proszę cię, może podeślesz nam linka do cennika GynC w którym jest badanie immunofenotypu? Ja cennik oglądałam ostatnio w lutym - niestety była tylko jedna pozycja, z której skorzystała Catarina - profil limfocytarny podstawowy. Moja bratowa pracuje w laboratorium w Gliwicach, pytałam czy to te same badania - poinformowała mnie że immunofenotyp jest bardziej szczegółowy. Widziałam wynik Catariny - jest niestety zupełnie inny niż mój i ja z niego nic nie potrafiłam wywnioskować. Ale oczywiście nie zabraniam nikomu zrobić sobie tego badania, ale ja na pewno nie pomogę wtedy w jego interpretacji. Dziewczyny dzięki za wsparcie. Gościu, jak chcesz wyjść na poważnego rozmówcę, to może choć się podpisz, jak już nie możesz się zalogować...
  14. Gościu GynC nie wykonuje immunofenotypu. Wykonuje profil limfocytarny podstawowy w kwocie 390 zł, w którym nie ma wszystkich wyników. Jakbyś poszukała w sieci informacji na temat intralipidu i immunofenotypu na Śląsku, to byś się dowiedział, że w Provicie pracę nad tym zagadnieniem zaczęły się na początku 2015 roku. Gync zaczęło podawać intralipid w listopadzie 2015...
  15. maxime1106 immunofenotyp to badanie, w trakcie którego wykrywa się występowanie komórek natural killers, które występują w ciele kobiety starającej się o dziecko w drugiej fazie cyklu. Komórki zasadniczo pomagają nam, ale powinna być ich określona ilość. Gdy jest ich za dużo to zaczynają one walczyć z zarodkiem. Badanie na Śląsku wykonuje się w Provicie. Koszt 400 zł, należy się na badanie (z krwi) najpierw telefonicznie umówić.
  16. ania609 podglądanie jest po to, by lekarz sprawdził jak ma się sytuacja w macicy po owulacji, ja zwykle byłam w okolicach 17 dc. Jeśli chodzi o sex, to w stymulacji nie ma przeciwwskazań, tylko przed punkcją trzeba mieć przerwę min 2 dni, bo nasienie nie może być młodsze niż 2 dni i starsze niż 5 dni. Po Transferze zero sexu aż do bety. A jak beta pozytywna, to trzeba rozmawiać z lekarzem, zwykle min do 3 m-ca odradzają...
  17. Dziewczyny nie mam czasu was teraz nadrabiać, poczytam was wieczorem. Napiszę tylko, że MZ mi odpisało w sprawie intralipidu, i napisali, że jeśli lekarz prowadzący uznaje, że w moim leczeniu ten wlew jest potrzebny, to powinien być refundowany, bo tak mówi program, że wszystkie zastosowane środki po zakwalifikowaniu powinny być bezpłatne. Napisali dokładnie tak: "jeżeli lekarz prowadzący uzna, że zastosowanie określonego sposobu postępowania (np. leczenie intralipidem) jest w danej sytuacji klinicznej niezbędne, wynika bowiem z indywidualnych potrzeb medycznych pary i ma na celu optymalne i skuteczne przeprowadzenie procedury zapłodnienia pozaustrojowego, postępowanie takie powinno zostać zastosowane. W takim przypadku podjęcie ww. postępowania leczniczego nie może się wiązać z dodatkowymi kosztami dla pary, Program przewiduje bowiem, że po zakwalifikowaniu pary do zapłodnienia pozaustrojowego wszystkie procedury realizowane w ramach części klinicznej i biotechnologicznej są finansowane w ramach Programu."
  18. ania609 zaczynasz antyki czy stymulację? Jak antyki, to jutro 1 dzień antyków. Jak stymulację, to zaczynasz ją pojutrze. Antyki zawsze bierzemy od 1 dc (1 opakowanie), ale 1dc liczymy jeśli krwawienie pojawi się najpóźniej do 20. I to krwawienie, a nie plamienie. Ale jeśli jutro cały dzień będziesz już krwawić (nie plamić), to jutro zażywasz pierwszą tabletkę. Lilka nie ma takiej szansy. Zgodnie z ustawą nie mogą zapłodnić więcej niż 6 komórek przy innym niż III podejście lub u osoby młodszej niż 35 lat.
  19. komtórki notural killers g****a grupa komórek układu odpornościowego odpowiedzialna za zjawisko naturalnej cytotoksyczności. Te komórki posiadają unikalną zdolność do spontanicznego zabijania docelowych komórek. ich dużą aktywność stwierdza się też w błonie śluzowej macicy w drugiej połowie cyklu menstruacyjnego, czyli po owulacji oraz w początkowym okresie ciąży. W tym ostatnim przypadku komórki NK stanowią aż 70% limfocytów znajdujących się w obrębie błony śluzowej ciężarnej macicy. Takie komórki NK, odróżniające się cechami morfologicznymi i funkcjonalnymi od zwykłych komórek NK, nazywane są macicznymi lub doczesnowymi komórkami NK. Ich rola nie jest do końca poznana, przypuszcza się, że biorą one udział w kontroli rozwoju początkowego okresu ciąży i chronią komórki płodu przed zakażeniem wirusami. Przy czym tych komórek nie może być za dużo. W przypadku próby zajścia w ciążę powinno ich być max 10%. Wyższy poziom może uśmiercać zarodki. Przynajmniej tak ja sobie to tłumaczę. Nie wiem, czy one mogą mieć wpływ na zarodki, które rozwijają się w laboratorium. Jak piszę powyżej, pojawiają się w II fazie cyklu, a komórki powstają w I fazie cyklu i są pobierane podczas punkcji, więc wynika z tego, że w teorii nie powinny mieć wpływu na to, ze obumierają... Przy czym ja nie jestem lekarzem i mogę to wszystko źle interpretować.
  20. Tyle się napisałam i zjadło? Czy tylko strona przeskakuje?
  21. joafer immunofenotyp robi się w II fazie cyklu, wg laborantek w Provicie to po 16-17 dc do ostatniego dnia cyklu. Koszt to 400 zł. Dr Janosz mi napisała, że antykoncepcja ma znikomy wpływ na wynik tego badania, można więc zrobić badanie w cyklu z antykami, na wyniki czeka się tydzień. Co do hashimoto to inne badanie na to się robi, o ile się dobrze orientuje, to się tą chorobę z wyników hormonów tarczycy rozpoznaje, ale głowy nie dam. Jak dr Janosz przeglądała moje wyniki właśnie tarczycowe, to powiedziała, że Hashimoto nie mam. karolka1234 w piątek obgadam sprawę z dr M, pokażę mu mój wypis z Provity, tam jest dokładnie napisane, jak ten intralipid podają. Dowiem się, czy mi podadzą takim samym protokołem. I oby podali... Co do tego co po becie, to na pewno wlewy są zalecane wszystkim, którzy mieli je przed transferem, jeśli beta pozytywna będzie. Leżałam na sali z dziewczyną, która przy poprzednich próbach nie miała intralipidu, a teraz przed III zrobiła badanie, NK było za wysokie i zalecono wlewy. zoska1980 ja przez pierwsze 14 dni mam brać całą dawkę gonapeptylu. Dziś rano przyjęłam 9 zastrzyk, jeszcze 5. W piątek wizyta u dr M i zobaczymy od kiedy będę zaczynać już normalną stymulację, bo różnie tu było, dziewczyny miały już leki stymulujące w 13, 14 lub dopiero w 15 dniu... Dawkę się później zmniejsza, bo ma już tylko działać przeciw pękaniu pęcherzyków a nie wprowadzać organizm w stan menopauzy. W długim protokole gonapeptyl zażywa się do końca, lekarz nie przypisuje cetrotide. Gościu nigdy bym nie powiedziała, że w GynC świeci pustkami. Zawsze tam jest masa ludzi, duże opóźnienia w przyjęciach pacjentów. Wizyty nie są za długie, lekarze odpowiadają na pytania, ale sami z siebie za wiele nie mówią. Za naszą kliniką są za i przeciw. smutasek85 ciebie dr M czy dr Cz prowadzi? HOPE ja pierwszy wlew miałam w 21 dc poprzedzającego stymulację. Taka jest procedura Provity gdy NK jest za wysokie. Jeśli by iść tą myślą, to robisz w bardzo dobrym czasie badanie, bo jak NK będzie za wysokie, to dostaniesz wynik jeszcze przed końcem cyklu (dr Janosz powiedziała, że pierwszy wlew powinien być między 21 a 23 albo 24 dc poprzedzającego, tej drugiej daty na 100% nie jestem pewna).
  22. Największym kosztem jest samo zapładnianie, to clue in vitro. Jeśli więc doszło do zapłodnienia a komórki obumarły później, to już chyba po ptokach. Trzeba się lekarza dopytać. Ale bardziej zastanawiające jest, co zrobią, jak po punkcji wyjdzie że nie ma co zapładniać. Czy wówczas można zacząć od początku, bo nie doszło do ivf?
  23. tak gościu, leki są refundowane nawet w prywatnych podejściach.
×