Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. Oni, w sensie lekarze, zawsze są zaskoczeni że się nie udało. Jak poszłam do dr m w styczniu po becie, to on był na milion procent pewien, że przychodzimy z dobrymi wieściami, szczególnie, że ja się uśmiechałam. Tyle że ironicznie. I nawet zapytał: I jak? Udało się? Uśmiechnął się. A ja mu odpaliłam. Tak, udało nam się znowu mieć zero. I się roześmiałam. Aż mąż mnie uspokajał bo dr M się głupio zrobiło. Ale co miałam powiedzieć... Ech... Przeżywanie tego wciąż i wciąż nie jest fajne. Jest tragiczne. Dziewczyny trzymam kciuki za was. Oby się udało. Obyście nie musiały wciąż i wciąż oglądać tych zer. Małami czyli zmieniasz klinikę? Jeśli nam się w marcu nie uda, to też gdzie indziej będę się leczyć. Ale chyba raczej nie na Śląsku... Co do intralipidu to już kilka osób pisało, że miało na siedząco. Niestety jak jest dużo pacjentów, dużo zabiegów, to nie mają jak kłaść. Dlatego ja się na późne popołudnie umówiłam poprzednio na intralipid. Dredzik a ile dawek intralipidu przyjmiesz? Na ile się zgodził dr M? Bo jak ja chciałam przed poprzednim podejściem przyjąć więcej, to powiedział że oni tego nie praktykują. Teraz mnie to raczej czeka, bo tych NK mam za dużo i w Provicie gdzie się immunologicznie konsultuję tak raczej praktykują zbijanie tych komórek...
  2. dorciak1805 byłam we wtorek. Kazał mi się dalej leczyć u dr Janosz. Ja do Invimedu w Katowicach bym nie poszła, nawet jakby mnie prosili. Mam bardzo złe zdanie o tej klinice. Wizytę mam we wtorek. Pipi tulę mocno i współczuję.
  3. Maniofranio które to twoje podejście, że masz płatne leki? 4? Bo do 3 podejścia leki są refundowane, również w prywatnych podejściach. Dr Cz zdarza się wypisać pełnopłatną receptę... Krótki z antagonistą oznacza natychmiastową stymulację z dodanym ovitrellem i cetrotide na pękanie pęcherzyków. Małami sama nie wiem co ci napisać. Jak nam się teraz nie uda, to będziemy się zastanawiać nad adopcją zarodka... Czasem tak jest, że nie dość że nie możemy mieć naturalnie dziecka, to jeszcze swojego biologicznego również nie :(
  4. Ania ja ci powiem tak, jeśli chodzi o leki kliniki są na pewno pilnowane w programie rządowym. Ale nie wiem czy prywatnie też ich tak rozliczają z wypisanych recept. Może ci dr M przypisze więcej leków przy stymulacji I, by jakby co było zostało ci leków na II stymulację...
  5. ania609 w długim protokole przyjmujesz po antykach przez 14 dni zastrzyki z gonapeptylem który wprowadza organizm w fazę menopauzy i dopiero po tych 2 tygodniach zaczyna się stymulacja mająca na celu wyprodukowanie komórek jajowych. Gościu co do tej dziewczyny to aż dziwne, że mąż miał a ona nie ma, bo to są bardzo zaraźliwe choroby. U nas akurat tylko ja miałam to badanie (z wymazu) ale wyszło że urea mamy i oboje byliśmy przeleczeni antybiotykiem. Teraz na jesieni ja powtórzyłam badanie by mieć pewność, że pozbyłam się urea bo ona czasem jest dość oporna. Co do zastrzyków z progresteronem to nawet o nich nie słyszałam... Ja na pewno nie skorzystam, bo lutinusa mam już po pachy w domu.
  6. A i pytałam dr M o ten scrathing czy jak to się tam nazywa. Powiedział, że ten zabieg wykonuje się tylko na 1. Naturalnym cyklu (nie przy antykach) 2. Przy krótkim protokole 3. Przy mrożonych zarodkach.
  7. Faktycznie dr Cz zapisuje relanium. Choć ostatnio od tego odchodzi. Mnie konsultowała przy ostatniej punkcji i relanium mi nie przypisała, choć miałam nadzieję że przypisze...
  8. Joafer przy obu transferach zażywałam fragmin, lurinus i zamur zaraz po punkcji.
  9. Ktoś pytał o L4? Można je dostać od 1 ds, ale lekarz wypisuje jak się zgłosisz, nie jak wypisuje receptę, czyli jak przyjdzie @ to trzeba pojechać do GynC po L4. Ja oczywiście już po wizycie. Za wiele to się nie dowiedziałam. Dr M powiedział, że on nie jest immunologiem i nie może stwierdzić czy moje wyniki są dobre czy złe. Wytłumaczyłam mu, że u nich lekarz mógł mnie przyjąć w marcu więc poszłam do Provity. Sprawdził wyniki. Powiedział, że TSH u kobiety starającej się o dziecko nie może przekroczyć 2,5 i tam jeszcze musi być odpowiedni współczynnik innych wyników. Powiedział, że moje wyniki są w normie i nie ma potrzeby przypisywania jakichkolwiek leków na to. Powiedziałam, jaką Vit D zażywam i też powiedział, że ok. No i kazał dalej się konsultować z dr Janosz. Ja mu powiedziałam, że wstępnie z rozmowy z nią wynika, że będę musiała mieć kilka wlewów intralipidu - powiedział że ok. Zapytałam, jaki to będzie miało wpływ potem na ewentualny intralipid przed zabiegiem. Powiedział, że to zależy od tego kiedy intralipid mi w Provicie podadzą. Ale nie był w stanie stwierdzić, jak długo intralipid działa. Umówiłam się na wizytę na 2.03. Wstępnie dr M powiedział, że wówczas środki z MZ jeszcze powinny być i będzie mógł rozpisać długi protokół. Planuje Gonal 150 i Menopur 75. Trzeba zadbać o to, by komórki były lepszej jakości i było ich więcej. Odebrałam wypis po punkcji i transferze i uwaga. Wcale nie miałam 2 komórek (dojrzałej i niedojrzałej). Była tylko jedna komórka. I nie wspaniała, świetna i silna. Tylko trochę gorsza. Transferowali mi 4B.
  10. Smutasek ja przy ovulastanie czułam się strasznie źle, poprosiłam dr M by zmienił antyki, biorę Yasmin i jest zupełnie inaczej
  11. Immunofenotyp musi być robiony w 2 fazie cyklu. Ja czytałam trochę literatury po angielsku i w niej i w tym co powiedziała dr Janosz wynika, że intralipid działa dłużej niż 7 dni. Może najsilniej przez 7 dni, ale na pewno potem nie przestaje. W Anglii przy in vitro stosuje się jeden wlew w trakcie stymulacji, jeden po punkcji i jeden po potwierdzeniu beta ciąży. Przy wysokim poziomie nk stosuje się 3 wlewu intralipidu i ponownie wykonuje się badanie w celu stwierdzenia ze poziom się obniżył, wówczas można próbować kolejny raz. Wlewy chyba w odstępach tygodniowych się robi jak dobrze pamiętam. Gdyby intralipid działał tylko tydzień to takie leczenie nie miałoby żadnego sensu... A, teraz będę miała długi protokół, przy krótkim, z moim AMH dr M powiedział że nie może mi dać większej dawki niż sumarycznie 150. Przy długim może dać więcej
  12. Wyniki badań krwi są w ciągu 2 godzin, powinno się przyjechać min pół godz przed wizytą, oni się wtedy starają zrobić badanie na wizytę, by lekarz przy usg miał pełny obraz sytuacji. Ja robiłam to badanie (koszt 400 zł) bo dr M kazał mi się skonsultować z immunologiem po II nieudanej próbie. No i immunolog kazał zrobić to badanie. Te komórki to nasza naturalna ochrona, bronią organizm np. przed rakiem. Ale jak jest ich za dużo, to zarodek zostaje zabity przez nasz organizm.
  13. Dziewczyny oni wiedzą co robić. Jeśli chodzi o emrioglue, to powinno się o tym raczej rozmawiać na wizycie przed punkcją bo emrbiolodzy zanurzają w kleju zarodek i to nie dzieje się chwilę przed jego wydaniem do transferu, tylko wcześniej.
  14. Gościu na każdej wizycie podglądającej bada się krew, wówczas jest robione badanie progresteronu i estradiolu. Dziś do mnie dr Janosz napisała i okazuje się, że jednak wyniki immunofenotypu mam złe, a nie dobre. Mam 12,17% komórek natural killers, a przy próbie zajścia w ciążę powinno ich być max 10%. No a mój wynik jest zaniżony ze względu na przyjęty w styczniu intralipid :( Jutro mam wizytę u dr M, a 23.02 wizytę u dr Janosz w Provicie... Dorciak co ci dziś dr Janosz powiedziała?
  15. Małami niemożliwe... boziu... tulę mocno...
  16. Sunshine_111 w Provicie robiłam badanie. Koszty 400 zł, czas oczekiwania na wynik 5 dni.
  17. ewela2421 gratuluję Mnie też często chwyta taka żałość i taka zazdrość o to, że innym zachodzenie w ciążę przychodzi tak łatwo... Ja dziś odebrałam wyniki immunofenotypu - wyniki w normie.
  18. Jeśli chodzi o Fif to trzeba ją tu zaraz przywołać :) Ja miałam przyjemność w piątek odwiedzić ją i chłopców. Którzy są cudowni. Mój mąż się w obu zakochał ciągle mówi, jacy świetni są i że on teraz jeszcze bardziej chce mieć bliźnięta :) Choć chłopcy na pewno dają Fif popalić. Są tacy malutcy, takie kruszynki. A mają już miesiąc. Mała (Lila) o ile mogę coś w jej imieniu powiedzieć, ma się dobrze :) Dzieciaki się rozwijają ale jeszcze na świat się nie pchają :)
  19. A immunofenotyp bada m.in. ilość komórek natural killers które zwalczają zarodek.
  20. Hope pamiętaj, że jesteśmy z tobą. Tulę mocno.
  21. Dorciak ja we wtorek odbieram ostatnie i chyba najważniejsze wyniki - immunofenotypu. Stresuje się tym bardzo... Na podstawie tych wyników będę się umawiać do lekarzy, jak będzie źle to umawiam się i do dr M i do dr Janosz. Jak będzie ok to idę do dr M tylko. Ja 2 stymulacje w programie mz zaczęłam zaraz po Bożym narodzeniu. Niestety nie poszła ona za dobrze niby pęcherzyków było 6 ale na punkcji okazało się że zostały dwa i jeden od razu wiedzieli że jest niedojrzaly. Wcześniej miałam przerwę od lipca. Miałam wrócić w październiku ale brakło dla nas kasy. Teraz z racji bardzo słabej reakcji organizmu na stymulacje dr M zdecydował o 2 cyklach przerwy zamiast 3. 9 marca kończę antyki, kilka dni wcześniej umowie się do dr M, jeśli będą pieniądze rozpisze mi długi protokół
  22. Dredzik ja sporo ważę. Metformax pierwszy raz dr Cz mi przypisala, żeby zwiększyć szansę na dobrą stymulacje. I tak biorę od czerwca zeszłego roku dawkę 1000. Na początku spadłam z wagi kilka kg, teraz się nie ważę, ale od drugiej nieudanej próby kiedy stymulacja poszła gorzej niż za 1 razem mam obiekcje do tego środka. Wciąż się zastanawiam czy to on nie jest winny tej małej ilości komórek... I tak ci się przyznam, że w zasadzie od styczniowej bety nie biorę tych tabletek. Ale zastanawiam się czy na ten ostatni cykl nie zacząć ich lykac, sama nie wiem....
  23. Ja biorę metformax przypisany przez dr M. Metformax należy odstawić dzień w dniu rozpoczęcia stymulacji.
  24. Ciociakachna ale rozumiem, że jutro powtarzasz betę? Mi dr M powiedział, że nie ma sensu powtarzać tylko wtedy, gdy ew 10 dpt wychodzi <0,1. Powiedział, że jakby było choć 0.5 to już betę należy powtórzyć po 2 dniach... Ja nigdy nie miałam takiego wyniku i szczerze wam powiem, że jakbym zobaczyła więcej niż to cholerne ZERO to już bym się cieszyła. Nie ze jest ciąża, ale że w końcu coś się ruszyło...
×