Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. ania609 to moje III podejście będzie. Mi na pytanie o kosmetyki dr M powiedział, że kilka dni przed transferem i kilka dni po warto unikać perfumowanych produktów. I ja nie używam perfumowanych, kupiłam sobie serię kosmetyków dla alergików i ich używam w trakcie tych zabiegów. Gościu do czerwca włącznie nawet jak nie jesteś w programie ministerialnym masz leki stymulujące refundowane. Przez III procedury. CHyba że już je wykorzystałaś.
  2. Smutasek endometriozy można pozbyć się na chwilę. Wycięcie skuteczne jest najbardziej w ciągu pół roku od zabiegu. Potem endo może ponownie narastać. Niestety endo powstaje co miesiąc i co miesiąc może się rozprzestrzeniać. Do tego nikt nie jest w stanie wycąć małych zmian endo, niby można brać na to leki, ale jak byłam na etapie próby leczenia endo, to leki na jej pozbycie się równocześnie zabraniały mi przez rok zajść w ciążę. A my próbowaliśmy wtedy zajść naturalnie. Ale nie udało się. Ani w ciągu pół roku po, ani w ciągu kolejnych lat. Po półtorej roku mój gin powiedział, że teraz tylko klinika zostaje. Endo można co chwilę wycinać, ale z każdą próbą jest trudniej i to przestaje mieć sens. Na punkcji i transferze paznokci nie sprawdzają. Ja ściągam biżuterię, ale nikt nie mówił, że mam to robić.
  3. Madziu mój mąż nie mógł być. Ani przy punkcji ani przy transferze. Ale... ze mną punkcję i transfer miała taka jedna pani (sporo ode mnie starsza wg mnie) i jej mąż był i na punkcji i na transferze. Oni na pewno nie byli z programu MZ, ale musieli mieć że tak powiem "chody" bo położnym nie podobało się, że będzie na sali. Dla nich to była nietypowa sytuacja, ale oni sobie to chyba z lekarzem załatwili i jak im powiedziano przy transferze że nie ma takiej szansy, to on poszedł do recepcji i zaraz okazało się, że jednak może wejść na sale... Smutasku ja na moim wypisie miałam prawdopodobne ogniska endometriozy i zrosty. Napisano że i to i to usunięto, a potem dostałam badanie histopat. i tam na nim napisano, że pobrane wycinki to była endometriozja. Miałam ją na prawym jajniku. I on w sumie prawie się nie stymuluje, ten jajnik w sensie.
  4. smutasek jak miałaś laparo dr na pewno nie powie ci, że masz teraz iść na histero albo HSG. Ja miałam laparo 3 czy 4 lata temu, i przed rządówką nie kazał nic robić. Histero zrobiłam po 1 nieudanej próbie a z powodu wyniku potem robiłam hsg. Antyki dr przypisuje właśnie dlatego, by nie okazało się, ze stymulacja nie może mieć miejsca bo coś zostało po poprzendim cyklu. Antyki ten problem likwidują. Ania większość badań ma ważność 6 miesięcy. Jeśli robiłaś je po lipcu 2015 to dr raczej ci ich powtarzać nie każe. Ja np. większość badań miałam w maju. W lipcu I stymulacja. II w styczniu. Minęło ponad pół roku, a podstawowych badań nie musiałam powtarzać.
  5. smutasek85 jeśli chodzi o to czy się wyrobisz z 3 procedurami - nie ma szans. 2 - tak. Ale na 3 nie ma co liczyć. Minimalna przerwa to 2 miesiące, ale lekarze nie chcą się na taką przerwę zgodzić i zwykle czeka się 3 miesiące. Dr M w 99% przypadków daje antyki. Dr Cz niekoniecznie. Ja przy 1 podejściu uprosiłam dr M o nie podawanie antyków, ale wyszło że jestem chora i i tak antyki brałam. Jeśli pójdziesz w lutym, dostaniesz antyki i zaczniesz w marcu. Wówczas niemal na pewno nei zdążysz z 2 procedurą do czerwca. Chyba że uprosisz by było bez antyków albo później o 2 miesiące przerwy. Ja bym się na twoim miejscu już teraz umawiała na wizytę, by choć porobić potrzebne badania i ewentualnie zacząć brać antyki. Dr M przypisuje je nawet chyba w 6-7 dc o ile dobrze pamiętam. Jeśli chodzi o koszty, to ja się mogę wypowiadać jedynie o badaniach przed i o kosztach stymulacji i po transferze. Za badania przed in vitro zapłaciłam ok 1000 zł (ale w badaniu mojego M wyszła infekcja więc zalecono nam badanie myco-chla-urea i wyszło ze jesteśmy chorzy. Leki do 1 stymulacji i po transferze kosztowały nas 1500 zł. Brałam luteine. Leki do 2 stymulacji i po niej kosztowały nas 2000 zł (lutinus i intralipid dodatkowo).
  6. zaś posty się nie dodają? Allessa pojechałaś na tą betę?
  7. uf, poczytałam i aż mi się odechciało. Zobaczymy co będzie...
  8. Odebrałam wyniki badań tarczycowych - wszystko w normie. Madzia ja wizytę u immunologa mogłam mieć dopiero w marcu, bo wcześniej miejsca pozajmowane a to za późno dla nas. Lekarka Fif przyjmuje w Provicie i konsultuje immunologicznie. Fif załatwiła mi u niej konsultacje i ona po przeglądzie moich badań kazała zrobić te wskazane. I tak taniej, niż się spodziewałam, bo jedna koleżanka za badania zlecone przez immunologa zapłaciła 2500 zł, a mnie czeka jeszcze jedno badanie za 400 zł. W sumie więc 1300 zł wyjdzie. Plus konsultacja ofkorz. No i leczyć można jeszcze NK wlewami intralipidowymi. Ja jeden miałam przed transferem, ale jeśli mam dużo NK, to jeden wlew mógł być niewystarczający.
  9. Tak jestem w rządówce. Przerwę mam 2-miesięczną i długi protokół. Z moich wyliczeń wynika, że gonapeptyl powinnam zacząć zażywać ok 9.03. Jeśli nie będzie kasy z rządówki to zapłacę sama i tyle. Niektóre wyniki powinny być już dziś, ale te poważniejsze tydzień- 2 tygodnie. No i to immuno... to będę miała ok 17 lutego. Zobaczymy, czy jak cos wyjdzie, to czy zdążą cokolwiek zrobić. Pani w rejestracji mi dziś współczuła jak płaciłam. Sama się zastanawiała, jak to wszystko może tyle kosztować...
  10. R ja dziś V- Leiden zrobiłam z krwi. Robiłam badania te co wczoraj wymieniłam poza Immuno. w Diagnostyce. Zapłaciłam 920 zł z kartą zniżkową. W GynC te same badania 1400 zł. Na Immuno umowiłam się do Provity na 10.02 - badanie ma być w II fazie cyklu, po owulacji pani powiedziała... No zobaczymy co wtedy wyjdzie, na wynik czeka się do tygodnia. Allessa mocno ściskam i współczuję. Ja przy I podejściu dostałam @ zaraz po becie. To też była załamka. Ale mimo wszystko powinnaś sprawdzić, bo to może tylko plamienie, czesto dziewczyny mają po becie takie krwawienia. Lekarze mówią, że to od tego, że jeszcze nie cała macica wie, że jest w ciąży. Styczeń nie jest dla nas szczęśliwy...
  11. A ja nie uważam, by te teorie spiskowe miały sens. Kto po beznadziejnym traktowaniu w rządówce zostanie w klinice na prywatnym podejściu? No kto? Kaśka - podejście, że lekarz ma się nie bać przestymulowania i od razu walić dawką 300 chyba nie jest też zbyt rozsądne. Choć i w GynC są pacjentki, które tyle leków dostają. Ale nie przy każdym przypadku można takie podejście zastosować. I powiem coś jeszcze, choć wiele osób może się tu na mnie pogniewać. Jeśli się komuś nie podoba w tej klinice, to powinien ją usunać i nie wypowiadać się na tym forum. Tu są dziewczyny, które się w tej klinice leczą i które tym lekarzom ufają. Ciągłe powtarzanie tej samej lajery, że lepiej leczyć się gdzie indziej, nie wpływa na nas zbyt pozytywnie. Ja rozumiem, że można napisać to raz, że ma się inne zdanie, bo... Ale bez przesady. Ile można tego wysłuchiwać. Aż mi się odechciewa tu zaglądać bo obawiam się, że jak wejdę to zaś ktoś będzie pisał jak wspaniale był stymulowany w Białystoku. Jakby tu dziewczyny było stać na wyjazd tak daleko i leczenie się tam - to pewnie by to zrobiły, nie zastanawiając się wcześniej nad klinikami na miejscu...
  12. Maniofranio ta wyższa cena za hostero plus 300 zł anesteza to maksymalny koszt.
  13. Ja się leczę u dr M. On kazał iść do immunologa ale wizyta byłaby dopiero na 14 marca, a wtedy już powinnam mieć kolejną stymulację. I to od kilku dniu. Więc pokombinowałam i załatwiłam sobie konsultację gdzie indziej, ale najpierw musze mieć zrobione badania. Poniżej lista badań zaleconych przez dr J, ostatnie do zrobienia tylko w Provicie. - ANA1 - TSH, fT3, fT4, anty-TG, anty-TPO - badania w kierunku trombofilli wrodzonej ( mutacja czynnika V Leiden, mutacja genu dla protrombiny 20210A) - badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego ( p/c p/kardiolipinowe IgM, IgG, p/c p/B2 glikoproteinie IgM, IgG, antykoagulant tocznia) - poziom wit.D3 - IMMUNOFENOTYP
  14. Powiedział jeszcze, że jak się para zjawia w klinice, to nie jest jej zaraz in vitro proponowane, tylko najpierw sprawdza się w czym może tkwić problem, czy nie da się czegoś wyleczyć, potem proponuje się inseminację a na samym końcu in vitro.
  15. Rubineye bardzo ci współczuję i mocno tulę Catarina ty wiesz, jestem z tobą. Rubineye ja teraz będę robiła badania immunologiczne, w tym to o którym pisałaś. Sprawdzałam cenę w Gyn a potem pojechałam do Diagnostyki. Pakiety które mam zrobić w Doagnostycze 500 zł taniej. No i w GynC na immunologa trzeba czekać 2 miesiące. Ja idę prywatnie do dr J z Provity. W sumie te badania które mi zaleciła wyjdą nas ok 1300 zł.
  16. ania609 ja jestem w programie rządowym, ale kto wie co będzie za 2 miesiące i czy też nie będę wykupywać 2+1... Niestety to nie jest tak, że lekarz który cie prowadzi robi punkcję i transfer. Dr Cz w ogóle nie wykonuje tych zabiegów. Robi je dr Polacek, dr M, dr Piekarz i chyba dr Szanecki, ale za tego ostatniego nie jestem w 100 pewna. Wszystko zależy od dyżuru, nawet nie od dnia tygodnia, bo chodzą też przecież na urlopy itp. Mnie prowadzi dr M, za pierwszym razem miałam punkcję i transfer u niego, za drugim racem u dr Polacka. Mam PCOS i I i II stymulację miałam krótkim protokołem, dopiero ostatnią dr M planuje długim... Polly3322 trzymam kciuki za jutrzejszy transfer. aguuula2525 niestety wszystko może się wydarzyć. Teraz środki jeszcze mają, w lutym... oni szacują, że będą mieć do marca. Poprzednio szacowali, że skończą im się we wrześniu i tak też się stało. Mam nadzieję, że teraz się nie myślą...
  17. Ania609 - krótki protokół (w GynC zwykle z antagonistą) polega na przejściu zaraz po @ do stymulacji. Od 2 dnia @ zaczynasz przyjmować leki stymulujące, dostajesz je przez 8-11 dni, potem punkcja i transfer. Od 7 dnia stymulacji dostajesz środek zapobiegający pękaniu pęcherzyków. W GynC zwykle przez jakimkolwiek protokołem dostaje się antykoncepcję. Długi protokół zawsze przewiduje antykoncepcje. W ostatnim dniu tabletek zaczyna się przyjmować gonapeptyl, który wprowadza organizm tak jakby w stan menopauzy. Ten lek wstrzykuje się 14 dni. W ostatnim dniu zaczynasz przyjmować stymulację, a dawka gonapeptylu zostaje zmniejszona do połowy. Dalsza stymulacja trwa jak przy krótkim - 8-11 dni, ale nie dostaje się już dodatkowego leku od 7 dnia stymulacji. Różnią się więc protokoły dłgością trwania. Długi jest o 14 dni dłuższy.
  18. Catarina 10 dpt wypada ci 25.01 czyli w poniedziałek. MP 11 tyś zł? Nie spodziewałam się,aż takich kosztów. Nie zmienia to jednak faktu, że organizm nie jest ponownie obciążany. Jakie są u was koszty, mogłabyś to podać? Interesuje mnie ile dokładnie kosztowało cię mrożenie, procedura , wizyty i transfer. Bez leków.
  19. Ja myślę że mrożenie jest tańsze niż Nowa stymulacja.
  20. Ja pisałam o Provicie? Miałam na myśli Invimed. Byłam tam na konsultacjach zanim trafiłam do GynC, Potraktowano mnie bardzo nieuprzejmie. Okłamano mnie, chcieli bym się u nich zarejestrowała, podpisała umowę na 1 wizycie i czekała do stycznia (był maj). Już teraz wiem że szans by u nich nie było. Ale powiedzieli mi wtedy, że już żadna klinika na Śląsku nie ma kasy i chyba w ogóle nikt w PL już nie kwalifikuje na bieżąco. U Fif ogóle jeszcze większe akcje robili. Nie pojechaliśmy więc tam nawet na kariotypy choć było taniej. Mój mąż powiedział, że nigdy więcej nie chce mieć nic wspólnego z tą kliniką. Wyszłam stamtąd z płaczem, pani była do granic możliwości niemiła. Nie chciałabym, by ktoś taki się mną zajmował. A to była tylko położna...
  21. Catarina ja mam identyczne doświadczenia jak ty. Ale czytałyście ten artykuł, który tu wczoraj ktoś udostępnił? On był tylko o GynC i się dr M wypowiadał, że szacują, że środków dla pacjentek które mają zakwalifikowane starczy im do końca marca. Ja po gonapeptyl powinnam zjawić się ok 7 marca najpóźniej... W ostatnim dniu antyków jest 1 zastrzyk Gonapeptylu nie?
  22. Polly3322 a ile komórek było widać na podglądaniu? Trzymam kciuki by wszystkie 4 komórki były dojrzałe i się pięknie zapłodniły i rozwijały. 4 to nie tragiczny wynik. Nie jest świetny, ale nie jest zły kochana. Oby te 4 komórki dały radę. Vicky mocno ściskam, tulę i przesyłam pozytywne fluidy. Oby maluszki zostały z tobą kochana.
  23. Będę się konsultować immunologicznie u dr Janosz, tej do której chodziła Fif. Zośka a ty mi powiedz, ty jesteś ginekologiem leczącym niepłodność, czy w ogóle lekarzem? Bo to chyba dwie różne sprawy. To, że ktoś skończył medycynę, chyba nie oznacza, że wie jak dokładnie stymulować pacjentki, jakie leki wybrać, jaki protokół. Dr M mówi, że u nich najskuteczniejszy jest krótki z antagonistą, długo stosują dopiero w późniejszych etapach. Teraz tu na forum 3 dziewczyny miały długi i jakoś nie są super zachwycone. To wg mnie naprawdę indywidualna sprawa.
  24. ania609 Ja byłam na konsultacjach w Invimedzie, a Fif się tam leczyła. Nigdy więcej tej kliniki. Poważnie. Ja na nich wielką krechę stawiam. Ja już oczywiście po wizycie u dr M. Przepraszam, że wcześniej nie pisałam, ale d wczoraj jestem normalnie w pracy, więc mam dość mało czasu. Dr M powiedział, że nie może nam zagwarantować, że podejdziemy do III stymulacji z programu. Ale są na to szanse. Ma nadzieję, że środków z MZ starczy im na jeszcze 2 miesiące, ale może teraz być większy napływ pacjentek, które mają już za sobą I i II stymulację i potrzebują kolejnych podejść. Nie może im odmówić leczenia jeśli ma środki. Rozumiem to, ale mam nadzieję, że dla mnie środków wystarczy. Mamy 2 miesiące przerwy, dostałam antyki, będę szła długim protokołem. @ dostałam wczoraj i antyki już zaczęłam. 9 marca skończę 2 opakowanie antyków, wówczas powinnam zacząć przyjmować Gonapeptyl. Ok 23.03 powinnam zacząć zażywać normalne leki stymulujące. Założył, że dostanę dawkę 225 połączenia menopuru i gonalu F. Powiedział, że przy długim protokole może mi podnieść dawkę leków. Przy krótkim protokole wysokie AMH (do 5) powinno otrzymywać dawkę do 150. Powyżej 150 powinna być niższa dawka. U mnie jest 6.07. Wg niego i tak na krótki protokół miałam za wysoką dawkę. Oby tym razem było lepiej. Jeśli tych środków z MZ dla nas nie starczy podchodzimy prywatnie, więcej czekać nie będę. Pytałam dr M o akupunkturę którą przeprowadzają i embryogen, czy można by to zastosować. Powiedział, że obie rzeczy nie dla mnie. Ale jeszcze będę o tym z nim rozmawiać w marcu. Poleca ponownie intralipid i oczywiście embrioglue. Zapomniałam zapytać go o nacinanie otoczki, ale wrócę do tego tematu. No i jak mój mąż zapytał, co jeszcze możemy zrobić, zaproponował wizytę u immunologa. U nich w klinice mogą mnie zapisać na 14 marca. Wpisali nas na 13.02 na listę rezerwową. 134 marca to dla nas za późno. Poszukam gdzieś indziej lekarza, ale nie wiem czy pójdę.. W sumie nie widzę w tym sensu...
  25. aguuuls2525 trzymam kciuki za szybkie wyniki kario i by @ się pojawiła też szybko. Gin na pewno coś co na to da.
×