Sil_sb

Iza Elusiowo rodziła na Ligocie i sobie bardzo chwali. Jeśli chodzi o cc to też nie do końca tak jest, że jest to zabieg bezpieczny dla dziecka. Bo np. zdarzają się problemy z płucami po cc.

ciociakachna ja wiem na pewno, że dr M robi punkcje w piątki, soboty i poniedziałki. I wtedy też transfery robi. Teraz już wiem, że w czwartki on nie robi ani tego ani tego. Ale nie wiem jak z wtorkami i środami. Vicky83 - super wynik. Gratuluję!!! Marysiu kariotypy to chyba warto zrobić dopiero, gdy nie wychodzi w in vitro. Nie wiem - miałaś sprawdzaną drożność jajowodów? Czy masz endometriozę albo zrosty - przed in vitro wg mnie powinno się to sprawdzić. Do tego na pewno badanie na mycoplazmę, ureaplazmę i chlamydię. Możesz te badania szybko i tanio zrobić w Gliwicach na Zygmunta Starego (można na nei dostać skierowanie od dermatologa). No i AMH zbadałaś sobie?

O ile się orientuję, jest taka możliwość, ale nie robisz tego sama tylko chyba musisz podpisać umowę z nową kliniką i kliniki to między sobą przekazują.

Vicky to czekamy. To w sumie ja się tym śluzem nie martwię. Skoro jest go tak dużo, to chyba dobrze. Poprzednio wcale nie było a teraz mnie zalewa :) Iza dzięki choc za ten jeden wynik. Jak miałaś w 9dc ponad 400 a potem jeszcze urosło, to ja się martwić przestaję. Musi być dobrze :)

Dzwoniłam do Gyncentrum. W czwartek dr M przyjmuje od 14 do 19, ale ma już pełno pacjentek, punkcje w tym dniu wykonuje dr Polacek. No nic, zobaczymy co będzie jutro. Dziś mam jakieś lepsze przeczucia. Wczoraj bolał mnie prawy jajnika, ten do którego nie mógł dr M wejść. Może coś tam w nim jednak jest. Od soboty mam śluz owulacyjny... Czy wy też macie?

Mój progresteron wczoraj wynosił 0,726. Przy poprzednim podejściu w 6 ds wyniósł 0,607. On z kolei powinien wg słów dr M być jak najniższy. Małami nie mam pojęcia jak w czwartek przyjmuje dr M. Ja zwykle bywam u niego na początku tygodnia. Ale właśnie sobie uświadomiłam, ze wtedy on chyba jest popołudniu. A jeśli faktycznie byłby popołudniu, to jak ja bym miała w tym dniu punkcję, to nie on jej nie zrobi ;(

Vicky - masakra. Czyli czekamy do jutra. Allessa czyli mamy identyczne dawki. Jak się czujesz? Kiedy masz wizytę w GynC? Ja dziś mam 7ds, 8 dc.

no nic pozostaje czekać. Mam nadzieję, że Estradiol ładnie przyrasta i jak we wtorej zjawię się u dr M to on choć raz będzie ze mnie zadowolony...

linkaa mi chodzi o to, że on nie będzie miał mnie już kiedy przebadać. W środę maja nieczynne, 2 dni wcześniej musi mi przypisać ovitrelle. Kazał mi przyjść we wtorek. Teraz jeszcze ewentualnie zamiast ustalać punkcje na czwartek może mi kazać w czwartek przyjść. Wtedy punkcję będę miała w sobotę i transfer w poniedziałek lub wtorek. Fif została jeszcze w domu :)

Ostatnio miałam w 13 ds ale dr M powiedział że to już była przeciagnieta stymulacja. Teraz we wtorek będzie 9 ds, w czwartek 11 ds. No może punkcje jeszcze w sobotę zrobić, bo jak nie ustalimy jej we wtorek to innego wyjścia nie będzie. Mam po prostu nadzieję na ten czwartek...

Ja to zwykle mam wizyty na ok 9 rano, a leki biorę po 7mej, to prawie jakbym miała poprzedni dzień stymulacji :P

Catarina w kliniece powinno się być godzinę wcześniej by oddać krew (tak jest wpisane w karcie stymulacji). Wówczas już na wizycie są wyniki. Wszystkie badania, ktre wykonywano ci w trakcie in vitro rządowego masz prawo odebrać. Jak powiesz w rejestracji, że nie odbierałaś wyników badania krwi z poprzedniej procedury, to oni ci wszystko wydrukują. To twoj***adania, powinnaś mieć kopie w domu. Ja mam w domu wszystkie te papierki. Ja dziś mam 6 ds, we storej będzie 9 ds. Myślę, że dr M kazał mi przyjść we wtorek, bo ma nadzieję, że punkcja będzie w czwartek. Ja przynajmniej mam taką nadzieję, że on też ma taką nadzieję.

Ja ostatnio miałam punkcję przy 450, przyrost był cały czas mały, za wolny. Mam nadzieję, że teraz odpowiednio przyrośnie...

wyczytałam, że na jedną dojrzałą komórkę przypada ok 200 E2. I że E2 powinno się podwajać ale nie wiem czy codziennie czy co 2 dzień. Ale są wypadki, że dziewczyny dochodzą do E2 nawet wysokości prawie 7 tyś. Ja tam tyle nie potrzebuję, ale jakbym doszła do ok 2000 tysi na finale to bym się cieszyła. Chciałabym móc decydować o komórkach poza 6 które idą do zapłodnienia, bo bym zamroziła niezapłodnione. Ale jak uda się 6 zapłodnić, to będę wniebowzięta. EDIT: Widzę Sylwia, że też pisałaś o tym E2 wcześniej :)

Sylwia a ile finalnie komórek miałaś, bo nie pamiętam...

Ja miałam szaro różową kurtkę sportową i granatową bluzkę i szarą torebkę. Po mnie do gabitetu położnej podeszła para. A potem chyba jeszcze jedna dziewczyna.

małami to jaki miałaś ten E2? Asia a ktoś się ciebie pytał czy u czekasz do położnej? Bo siedziała tam sama dziewczyna i ja j pytałam, czy jest w kolejce. Wtedy byłam sama, była 9:05. Potem przyszedł mój mąż w czarnej kurtce.

Asia, Smutasek, a gdzie siedziałyście w poczekalni? Ja siedziałam w 3 rzędzie krzeseł, tam gdzie jest wieszak na kurtki. Miałam sportową kurtkę - różowo - szarą.

Ja już po wizycie. Byłam zestresowania i zaś zapomniałam położnej zapytać o wirusologię. Mam wizytę 5.01 kolejną, na 12:00. Pojadę oddać krew rano, żeby wyniki były na wizytę, to zapytam o tę wirusologię, czy nie trzeba odświeżyć badań. Na wizycie... nie było zachwycająco. Dr M nie mógł się dostać do prawego jajnika, w lewym zmierzył 3 komórki. Mi się wydawało, że tam było coś więcej, ale jak zapytałam dr M, to zrobił przegląd poprzedniej procedury, powiedział, że były 2 i 2 niedojrzałe i że teraz jest kilka komórek, może będzie lepiej niż poprzednio. To może mnie załamało. Nie popłakałam się u niego, ale wiem już że może być zaś źle. Myślałam, że dołoży mi leki, ale nie - zostawił wszystko tak jak było - 75 menopuru i 75 gonalu. Musiałam dokupić menopur - tym razem za 110 zł za dawkę a nie 25... Kolejna wizyta jak pisałam we wtorek. Od jutra cetrotide. Byłam taka zestresowana, że jak wyszłam to tylko receptę odebrałam. Zapomniałam się zapisać na wtorek. No i wyników krwi jeszcze nie było. Po zakupach wróciłam do GynC, okazało się że dziewczyny same mnie umówiły i miały dzwonić, od razu odebrałam wyniki badań. Mam E2 404,9 i Progresteron 0,726. Poprzednio Estradiol w 6 ds wynosił u mnie 189,4. Więc teraz chyba jest lepiej... Ostatnio dr M powiedział, że wynik końcowy był taki zły bo E2 było tak niskie i nie przyrastało tak jak powinno... Czy wy dziewczyny macie gdzieś zapisane, jakie miałyście wyniki przy udanej stymulacji?

Mi dr M powiedział, jak zapytałam jak się przygotować, że mam brać kwas foliowy i wytaminy dla kobiet starających się... więc wybrałam takie leki co brała akurat moja bratowa. A o inofem zapytałam dr M w poniedziałem smsowo, bo nie pamiętałam, czy mam odstawiać leki czy dopiero przed transferem i odpisał, że mam odstawić.

Malami mi dr M kazał od 1ds odstawić inofem! Wirusologi nie miałam teraz myślę że jutro mogą mi ją pobrać. Ja lykam takie tabletki dla kobiet starających się i w ciąży, chyba femibion to się nazywa, to kompleks witamin, już z kwasem foliowym

Vicky83 trzymam kciuki za pozytywny wynik w takim razie. I ja wam życzę wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym roku :)

Boziu co za baba. Ja ci mówiłam, że jej nie ma co ufać i na nią się upierać, bo to straszne babsko. Najpierw ci ściemniała, oszukiwała, a teraz jeszcze pomimo rozpoczętej stymulacji nie chciała jej kontynuować. Jakaś masakra. Dobrze, że na niej wymusiłaś działanie. Ja myślę, że oni faktycznie boją się, że dostaną bardzo mało kasy i że nie straczy im na pacjentów, którzy powinni zacząć procedurę. We wrześniu było na odwrót. Dr M już stymulacji nie rozpisywał, a ta dalej wszystkim wmawiała że kasa jest i stymulacje będą. W sumie nie wiem, o co jej chodzi... No i zapisali cię na 7.01... czyli w 7 ds. Trochę późno, normalnie to powinien nyć 6 ds, a jak wypada w niedziele lub święto to umawiają zwykle na 5 dc. Czemu nie kazała ci we wtorek przyjść? I zastosowała zupełnie inne podejście niż u małejmi dr M. Też dziwne...

czyli gonapeptyl działa jak cetrotide? Powoduje że jajeczka nie pękają?

małamii89 to tego gona... nie odstawiasz? Teraz brała będziesz i to i to?