Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. Allessa ja biorę leki rano, tak kazał mi robić dr M i tak wpisał mi na karcie stymulacji (nomen omen wczoraj pożarł mi ją pies i się będę musiała tłumaczyć w sobotę). Ja się też zawsze zastanawiam jak zaczynać stymulację. Położna mi powiedziała, że jak dostanę @ przed 20, to powinnam ten dzień liczyć jako 1 dc. Jak później to go nie liczę. Równocześnie dr M powiedział, że @ zaczyna się jak jest krwawienie, a nie plamienie. Więc jeśli już krwawisz a nie plamisz i już masz @ (jest 19 :)) to dziś masz 1dc i jutro zaczynasz stymulację :)
  2. leki stymulujące ok 8-13 dni to zależy jak ci jajeczka będą narastać.
  3. joafer teraz weźmiesz 21 antyków, w ostatnim dniu zaczniesz gonapeptyl i łykasz przez 14 dni, i od chyba 15 dnia zaczynach leki stymulujące przyjmować.
  4. Fif a ty już tak długo wytrzymałaś, może dasz radę jeszcze z tydzień :) I będzie tak blisko finału :)
  5. joafer i super że zwrócili. A sama im coś powiedziałaś, czy oni sami z siebie?
  6. Ja w zasadzie problemów z macicą nie miałam, ale on powiedział że po stymulacji często tak się dzieje, że się pojawiają torbiele, a antyki temu zapobiegną. No i mam czysto, więc choć tyle dobrze :)
  7. Ja już wiem. W sobotę będzie dr M. Ulżyło mi bardzo :)
  8. Ale tu dziś cisza :) To ja stawiam kawę. Niedługo zadzwonię do GynC dowiedzieć się, kto w sobotę dyżuruje.
  9. Madziu trzymam kciuki, by to jak najkrócej trwało. Wiem jak dewastujący dla pary jest okres bezczynnego czekania. Sama ostatnio przeczekałam prawie 6 miesięcy. 4 na antykach właśnie po to, by uniknąć niespodzianek, gdy przyjdzie czas na stymulację. A i tak gdy szłam na usg byłam przerażona, że może coś tam się zalęgło. Zwykle wystarcza miesięczna kuracja, ale chyba lepiej jej nie skracać. Może co innego bym ci poradziła, gdyby tylko kazali ci wyciszyć jajniki przed stymulacją. Ale jak coś tam jest... chyba lepiej nie ryzykować.
  10. Zalecenia lekarzy są takie, by brać całe opakowanie antyków :( Niestety nie wiem po ilu dniach wchłania się torbiel. chyba czasem może to trwać dłużej nić jeden cykl :(
  11. Ja dość sceptyczna teraz jestem. Narazie nie czuję, by coś w jajnikach się działo. Mam tylko takie ciągle dziwne uczucie w jamie brzusznej. Nic nie związane z jajnikami... Przeraża mnie myśl, że ze stymulacji będą nici...
  12. catarina99 ja przy pierwszej stymulacji miałam antyki od 3 dc, dr M mówił, że można opakowanie rozpocząć nawet w 6 dc, ale już później raczej nie. No ale trzeba potem wybrać całe 21 tabletek (choć mam na ten temat swoje zdanie). Ja na antykach byłam od początku września do teraz, 4 opakowania. Masakra. A miałam nadzieję, że w przerwie może naturalnie spróbujemy. Tylko dr M obawiał się że coś może mi się w macicy pojawić i wolał bym była na antykach w tym czasie. Więc grzecznie posłuchałam. Catarina jak już pisałam ci mam L4 na stymulację, żadnych problemów z nim nie było, tylko musiałam się po nie zjawić w 1 dniu rozpoczęcia stymulacji. Menopur miesza się mniej więcej tak jak cetrotide. Tylko trzeba mieć extra strzykawki kupione. Ja dziś się czuję już lepiej, ale jeszcze nie fenomenalnie. Ale to tak ogólnie całocielnie że tak powiem. Może to od @, sama nie wiem czy od stymulacji. Ale @ już się kończy to może jutro już będę wiedzieć co na mnie tak dziwnie wpływa....
  13. Powiem tak - obiecałam sobie, że niigdy nie będę narzekać. Źle się czułam przy pierwszych antykach i trochę marudziłam. Ale starałam się mało. Potem nie marudziłam na stymulację. Dziś, po pierwszym kłuciu, nie czuję się fenomelanie, ale źle też nie. Czuję się dziwnie. Boli mnie okolica wkłucia, ale nie na zewnąrz, tylko w środku. I nie jajniki, tylko sam brzuch. Ale czytałam na ulotce, myślę że to reakcja na menopur, wcześniej go nie miałam. No i rano był cyrk przy jego braniu, czytanie ulotki.. .nie obyło się niestety bez wstrzyknięcia powietrza. Może dlatego mnie trochę boli, wcale bym się nie zdziwiła :) Umówiłam się na sobotę na :15 na podglądanie. Niestety nie wiem do kogo, bo GynC nie wie, kto będzie miał dyżur. Zapytałam, czy może się okazać, że to będzie dr Cz. I powiedziano, że tak. Powiedziałam, że ja bardzo nie chcę mieć u niej wizyt. Pani powiedziała, bym zadzwoniła w środę, już powinny wiedzieć kto będzie przyjmował, i wtedy może będą w stanie coś zaradzić. A dr M tak mi obiecywał, że on jest między świętami i po nowy roku, że mam się nie denerwować, on wolnego nie bierze. I teraz tym się zestresowałam, bo dr Cz na mnie działa jak płachta na byka. Dziś byłam w GynC po L4, ona akurat wyszła z gabinetu, zero uśmiechu, wrogo na wszystkich spoglądała, ale... wydaje mi się, że rozpisywała dziś stymulację. Trzymała czerwoną teczkę pacjentki, wyszła z receptą, zaprowadziła ją do położnej, powiedziała położnej żeby ta przeszkoliła pacjentkę w podawaniu leków. A potem się zorientowała, że do położnej jest kolejka ludzi (w tym ja) i wycofała pacjentkę, kazała jej najpierw pójść wykupić leki. Więc może jest nadzieja, joafer umawiaj się na wizytę! I, kochana, wiem że jedna dziewczyna zrobiła larmo w recepcji o to, że chcieli od niej kasę za wizyty, a ona jest w programie, i od czasu gdy ona podniosła raban, to ja mam każdą wizytę w ramach programu. Więc jak cię następnym razem skasują, to zapytaj czemu wizyta jest płatna, skoro jesteś w programie i przygotowujesz się do kolejnej stymulacji.
  14. linkaa28 super decyzja. Tak trzymaj :) A ja trzymam kciuki, byś mogła szybko wrócić po mrozaczki. Co do dr S to tylko słysząłam, że w Rudzie w szpitalu pracuje. Ale potem też mowiono, że czeka tam na etat... trudno mi coś poradzić.
  15. joafer ja przy stymulacji miałam 4 komórki. 2 niedojrzałe. Do transferu dotrwała 1. Niestety nie przyjęła się. Miałam mieć 3 miesiące przerwy. Z tych 3 miesięcy zrobiło się prawie 6 miesięcy przerwy. Teraz się modlę, by coś udało się zamrozić, bo taka przerwa działa druzgocąco - przynajmniej na mnie. Teraz jestem przerażona tą stymulacją. Więc nie - nie miałam wizy za darmo bo wracałam po mrozaczki. Ten twój przypadek w ogóle jest dziwny...
  16. Ja po zakończeniu pierwszej stymulacji byłam na wizycie i nie placilam. Potem poszłam we wrześniu bo potrzebowałam konsultacji - nie placilam. Poszłam w październiku zgodnie z planem rozpisać stymulacje (na którą nie było kasy) nie placilam, w listopadzie konsultacja - bez płacenia. W grudniu już dwie wizyty - również bezpłatne...
  17. Jaofer poważnie? Ja za każdym razem jak wychodzę od dr M to pytam czy mam coś płacić, a panie w rejestracji mi mówią: jest pani w programie, wizyta jest darmowa. Od czerwca nie zapłaciłam za ani jedną wizytę.
  18. Ja już wcześniej pisałam - oni nie otrzymują teraz pieniędzy - co najwyżej informację o tym, jaką kwotę dostaną na te pół roku ostatnie. Środki najwcześniej dostaną w lutym. Joafer jak jesteś w programie to wizyty są darmowe. Ja byłam na 3 przed przypisaniem leków (listopad i grudzień) i za ani jedną nie zapłaciłam. Po prostu umów się na wizytę. Allessa trzymam kciuki za szybką @, ja dostałam po 4 dniach czekania, masakra. Mam nadzieję, że nie będę miała tak długiej stymulacji jak ostatnio (13 dni). Jakby było 9-10 dni, to punkcja by była ok 5-6.01 punkcja.
  19. Szkoda, że nie jestem jeszcze w ciąży. Ciągle słyszę o pobieraniu krwi pępowinowej i chyba będę się decydować jak w końcu się uda. A widzę, że oni mają teraz promocję do końca roku :) No nic, może będą też inne promocje :)
  20. też chcę mieć dziecko na przyszłe święta. Proszę, niech się teraz uda...
  21. jutro będę dzwonić się umówić. W karcie mam wpisany 6 ds, więc wychodzi mi sobota, jak go pytałam, to mówił że on teraz między świętami i po nowym roku wolnego nie ma, więc nie mam się stresować. Catarina ty będziesz chodzić do dr M czy do dr Cz ?
  22. Czasami o cc decyduje się dopiero w szpitalu. Moja bratowa miała rodzić teraz sn. Tydzień przenosiła w końcu trafiła do szpitala, tam dali jej leki na wywołanie i przez 3 dni nic. Jak w końcu dostała skurczy, to okazało się, że pępowina jest za krótka, by dziecko przyszło na świat sn.
  23. Okres dostałam dziś przed południem. Oczywiście rano była żywa czerwona krew a teraz na tamponie czort wie co to jest, we wszystkich kolorach tęczy. Ale tak właśnie mam po antykach, więc się nie będę tym martwić, bo jakbym miała czekać na to, co powiedział dr M, to @ zdążyłaby się skończyć i żadnej stymulacji by nie było. A więc jutro zaczynam brać leki. Nie brałam nigdy menopuru, muszę się wczytać w to jak to robić. Leki mam brać rano. Mam menopur 75 i gonal 75. Za 8 zastrzyków menopuru (czyli dawka na 8 dni) zapłaciłam 200 zł, za gonal 900 (przy dawce 75 jaką mam starczy na 12 dni) zapłaciłam 367,78). Do tego strzykawki do przenoszenia czegoś tam w menopurze i do samych zastrzyków. W sumie zostawiłam w aptece 571,78. Nie ma więc masakry, poprzednio cała stymulacja (bez leków po punkcji) kosztowała mnie ok 1170 zł, miałam tylko gonal 150.
  24. Święta zdecydowanie za szybko. Ja miałam nadzieję że @ się szybko pojawi, ale chyba będzie jak zawsze :(
×