Sil_sb

Najlepsze są komentarze ludzi pod tym artykułem, w którym szczerze powiedziawszy nic nie powiedziano, poza zapowiedzią tego ministra.

Zarejestrowałam się do dr M na 15.12 na 8:45. Dowiedziałam się, że do 12.12 dr M jest na urlopie.

Małami @ jeszcze nie dostałam, ale jutro zaczynam kolejne opakowanie antyków, dr M powiedział, że mam 5 d przerwy robić jakbym @ dostała wcześniej to bym wzięła wcześniej, ale nie dostałam więc 5 dni czyli jutro. Małami - 7 dni to trochę za wcześnie wg mnie.

chyba nie tylko Małami ma 10.12 wizytę... może dr M w przyszłym tyg jest na urlopie? Ja jutro do GynC zadzwonię się umówić na 14-15.12 to się dowiem co i jak. Elusiowo miała sn rodzić, ale nie wyszło...

W obecnym programie nie ma szans na korzystanie z dawstwa. Z tego co słyszałam, taka opcja będzie w nowym programie. Ale raczej nie ma co liczyć na to, że on wejdzie w życie.

Aurelia - mi wykryto przy laparo. Małami o ile dobrze pamiętam zapisy programu, przy 3 stymulacji zapładniają wszystkie komórki. Ale faktycznie zapisy ustawy mogą to zmieniać... Asia7707 - HSG będziesz miała? Jak tak, to szczególnie przygotowywać się nie musisz. Wiem, że w niektórych szpitalach to badanie przebiega bardzo boleśnie. Mnie nie bolało wcale.

Allessa ja jestem od września na antykach. Teraz będę zaczynała ostatnią paczkę. Stymulację powinnam zacząć w Święta.

małamii89 super, że w końcu @ przyszła. Myslę, że spokojnie do dr M możesz iść, to nie twoja wina, że @ tak ci się przesunęła a wizytę umawiałaś wcześniej. Teraz ja czekam na @. Mam nadzieje, że pojawi się jutro albo w poniedziałek. Ja się umawiać będę do dr M na ok 14-15.12

Mortalia Ja jestem po jednej procedurze in vitro finansowanej przez MZ. Do tej pory wydaliśmy na leki, wizyty i badania prawie 5 tyś zł.

nikita2809 faceci są bardzo wrażliwi na tym punkcie. Ale czasem coś do nich dociera. Ja byłam przekonana, że mój mąż jest przeciwny ivf, bo przez 2 lata mówił nie. Jak mu zagrosiłam, okazało się, że tylko myślał, że za wcześnie na takie decyzje. Myślę, że czasem postawienie sprawy na ostrzu noża daje jedyny pożądany efekt. Iza - u mnie teraz ponownie krótki protokół.

Allessa - ja biorę inofem w związku z PCSO. Sylwia - to ja zmieniam dawkę od dziś Ananas zawiera kwas foliowy i w pierwszych dniach po transferze sprzyja zagnieżdżeniu się zarodka. Ale należy go jeść dziennie - plasterek dwa. I skończyć kilka dni po transferze. - wstrzymanie funduszy oznacza, że lekarze nie mogą wykonywać procedur w ramach programu MZ. Nie może być więc wykonana np. punkcja czy transfer. Mortalia ja bym zadzwoniła i zapytała, czy to nie zostało odblokowane.

sylwia_159 ja też teraz zrobiłam w Gliwicach (na NFZ) i nic nie podpisywałam. Ale wg mnie to dlatego, że w Gliwicach tego nie badają tą metodą PCR. Allessa - antyki zależą od lekarza prowadzącego. Dr M przypisuje niemal zawsze, dr Cz nie zawsze malamii89 - skontaktuj się z lekarzem. Niech ci coś poda na wywołanie @ Aurelia - ja też stosuję inofem tak, jak na opakowaniu, ale może faktycznie warto zacząć jak małamii89 ? 2x1? Muszę przemyśleć.

Sylwia - badanie myco, chla, urea jest wykonywane metodą PCR, czyli powiela się w niej łańcuchy DNA. Kiedy u mnie to badanie było wykonywane musiałam podpisać zgodę na wykonanie badania genetycznego. Gość jest z BB, nie wiem czy będzie się jej opłacało przyjechać do Katowic do Invimedu by było taniej jeszcze o 50 zł.

Gościu koszty badań początkowych są spore niestety. Czy już zrobiłaś kariotyp? W GynC jest dość drogi, poszukaj labolatorium Diagnostyki, tam zapłacisz za kariotypy 100 zł mniej - to bardzo drogie badanie. Jeśli zrobiła ci badania za 260 zł, to najpewniej pakiet myco, chla, urea - badanie genetyczne to jest. Każda z tych chorób jest bardzo powszechna i może mieć wpływ na możliwość zajścia w ciążę. Jak masz krótąkolwiek z nich, to nie podejdziesz do ifv bez wyleczenia.

asia7707 tulę mocno. Wiem, że musisz się strasznie czuć, ale będzie lepiej, zobaczysz. Tatuaż - odważna decyzja :) linkaa28 straszne z tym mięśniakiem, tyle przeszłaś a tu kolejny. Tulę mocno. Mam nadzieję, że on naprawdę nie będzie miał wpływu. Jest wewnątrz czy na zewnątrz macicy? Ja mam jednego na zewnętrznej ścianie, ale lekarka powiedziała mi, że to w żaden sposób nie wpływa na możliwość zajścia w ciążę i jej donoszenia. I nie marudzisz!!! małamii89 - trzymam kciuki za to by na straszna @ w końcu przyszła.

Aurelia mam podobne podejście do kościoła i wiary. W Święta świętuje, ale z rodziną. W Boga wierzę, ale on dla mnie nie jest w kościele i nie mówi do mnie z ambony.

W tym tygodniu kończę antyki. W zależności od tego kiedy zacznę kolejne opakowanie, to skończę je brać 20-22.12, więc potem będę musiała czekać na @ która może się pojawić po 2-3 dniach (byłoby z***biście) albo po 5 (i będzie tragedia).

Mi dziś wizyta u dr M bardzo się podobała. On był uśmiechnięty i przygotowany. Ustaliliśmy, że skorzystam z kroplówki itracośtamcoś tam i on mi załatwi bym miała emrioglue. On w okresie międzyświatecznym i noworocznym pracuje, również w soboty. Więc jakby punkcja miała być 2.01 to nie będzie problemu. kroplówkę będe miała między punkcją a transferem. Potem decyduję się na lutinus do 14 doby i jak będzie dodatnia beta to przechodzimy na luteine. A, jakby moja grudniowa @ nie pojawiła się w odpowiednim momencie, to chyba coś mi przypisze na wywołanie @. Powiedział, że nie mają narazie żadnych info, że mieliby kasy w styczniu nie dostać. Jak już mnie zacznie w grudniu stymulować, to nie dopuści do tego, bym musiała stymulację przerwać, gdyby się okazało że MZ kasy im nie wypłaci. Ty tyle :)

Sylwia - super. Gratuluję. zoska1980 - ja biorę metformax w dawce 1000 1 raz dziennie. Przy ostatniej stymulacji odstawiałam w dniu rozpoczęcia stymulacji. Teraz chyba będzie podobnie. Catarina - ja właśnie próbuję spisać wszystkie pytania jakie mam do dr . W grudniu oczywiście też się będę do niego zapisywać, w lub w 3 tygodniu grudnia, ale to ustalę jutro dokładnie z dr M. Mortalia z tego co wiem, to z banku komórek i nasienia nie mogą teraz korzystać singielki i lesbijki Aurelia trudno stwierdzić jak to będzie w styczniu. Ja podchodziłam do pierwszej stymulacji jak pieniądze były. Przyszłam - umówiłam się, badania zrobiłam, stymulowałam się. Mortalia ty na pewno byłaś w listopadzie w GynC? Procedury były wstrzymane w ostatnich dniach października i pierwszym tygodniu listopada. W tym czasie GynC czekało na akredytację i nie mogło przeprowadzać żadnych zabiegów. Akredytację już ma i wznowiono procedury. Problem może być w refundowaniu procedury, bo z tego co mi wiadomo będą już przeprowadzać w ramach mz procedury tylko dla zarejestrowanych oraz zakwalifikowanych pacjentek. Nie będzie nowych kwalifikacji.

Aurelio myślę, że niejedna z nas to przeżywa. Mi na widok każdego brzuszka robi się przykro. Niestety najgorzej przeżywam, gdy gdzieś blisko pojawia się kolejna ciąża, jak dociera do mnie, że kolejny mój rówieśnik ma potomstwo w drodze albo już na świecie. Jak słyszę od ludzi "a wiesz oni się długo starali, przez kilka miesięcy próbowali i nie wychodziło. Na szczeście cudem się udało, bo już się zastanawiali, czy nie będą musieli iść do specjalisty". Człowiek się robi na problemy innych mało wrażliwy i to w obie strony. Bo z jeden strony tej parze faktycznie może było ciężko, z drugiej - nam też jest ciężko. Jak mi się zdarzy czasem komuś coś odpalnąć to słyszę, że my się staramy tak długo., bo się zablokowaliśmy. Mamy wziąć na luz i zaraz ciąża będzie. Ludziom się wydaje, że brak ciąży to nie problem medyczny tylko zawsze pscychiczny... No, w każdym razie cię rozumiem. Też czekam na styczeń. A w zasadzie na koniec grudnia. Damy radę.

Sylwia jak coś się zgłoszę, bo póki co kupiłam tyle, że jak będę podchodzić w grudniu do stymulacji, to jeszcze będę miała zapas na miesiąc, a wtedy dr kazał mi odstawić. Ale jeśli mi się od razu nie uda, to się przypomnę :)

sylwia_159 ja też zażywam inofem :)

Dredziku a robiłaś jakieś dodatkowe badania? Masz drożne jajowody? Znasz swoje AMH? Na jego podstawie już częściowo można wnioskować czy mamy do czynienia z PCOS. Robiłaś wirusologię z wymazu? Obowiązkiem w programie jest chlamydia z krwi, ale nie daje pełnego obrazu rzeczy, a możesz mieć ureaplasme albo mycoplazme i te choroby często utrudniają zajście w ciążę naturalnie a przy in vitro mogą powodować trudności w zagnieżdżeniu zarodka. Przy okazji - jestem po powtórnej wirusologi, ureaplazmy i mycoplazmy. Pozbyłam się urea definitywnie... a bałam się że leczenie dr Cz mogło nie dać rady. Chyba się w przyszłym tygodniu wybiorę do dr M by dokładnie zarysować plan końca grudnia :) Asia cudny list Gościu Aurelio - nie zawsze jest przypisywana antykoncepcja, ale dość często, przynajmniej w GynC. Dr M wychodzi z założenia, że przed stymulacją warto wyciszyć jajniki.

ja też widzę cień, więc z zapartym tchem czekam na wyniki bety. Mam nadzieję, że pojechałaś do labolatorium, w którym wyniki są po 2-3 godzinach...

Iwona1122 właśnie. Ja nigdy nawet nie pomyślałam, że mogę mieć endo. Nawet nie wiedziałam co to za cholerstwo. Ale mój gin zawsze wszystko dokładnie mi wyjaśniał na wizytach i o endo mi poopowiadał. Powiedział, że ona bardzo szkodzi i lepiej sprawdzi czy jej nie ma. I też nam powiedział, że najlepiej gdybym zaszła pół roku po laparo. Nie udało się i dlatego zalecił przeniesienie się do kliniki. Wydaje mi się, że nim lekarz podejmie decyzje o iui czy ivf powinien sprawdzić, co sied******obiecie i mężczyźnie (bo oczywiscie zapomniałam napisać, że równocześnie z badaniem mnie mój mąż też się musiał przepadać). Asia7707 wywołałam cię, bo uważam, że podejście dr S jest mało poważne. Ja się szczerze zastanawiałam, czy nie wybrać go jako mojego gina, ale dziś już wiem, że na pewno tego nie zrobię. Tak jak piszę, mój lekarz najpierw mnie kompleksowo przepadał, a potem nawet powiedział, co ma jaką skuteczność i co u mnie będzie lepszym rozwiązaniem. IUI nawet nie brał pod uwagę...