Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. helen86 co do endo - to u mnie bardzo bolesne okresy są, choć od laparo i wycięcia jest zdecydowanie lepiej. Tego leku nie brałam. Zresztą - nigdy nikt mi nic na to nie przypisał...
  2. Laurenta możemy się tylko modlić, i ewentualnie opracowywać plan B... Ja się poważnie zastanawiam nad podejściem komercyjnym. Z jednej strony mogę poczekać do stycznia...to tylko kolejne 3 cykle. Choć dla mnie to AŻ 3 cykle... :(
  3. Bo się zaczałam o ciebie Sylwia martwić. Że ciebie też to dotknie. Powiem ci, że ja ostatecznie wyszłam z tarczą, a nie na tarczy. Powiedziałam mu co myślę. On powiedział, że nie mam na niego naskakiwać. Wytłumaczył mu mój mąż, że nie chodzi o to, że ja naskakuje, ale że czujemy się oszukani, że sami się na przerwę w stymulacji nie pisaliśmy. Umówiliśmy się, a tu szok, bo pieniędzy może dla nas zabraknąć. Mam jednak nadzieję, że nie zabraknie. A jak zabraknie, to poproszę ich o oficjalne oświadczenie, czemu dla mnie środków brakło. Niech się tłumaczą. W innych klinikach informują o tym każdego pacjenta listownie. A u nas? Cisza... Ale ostatecznie... tak sobie pomyślałam, że byłam u niego 1.5 tyg temu i powiedział mi wtedy, że nie ma już pieniędzy, że kończą cykle rozpoczęte i tyle. A jak dziś byłam, to dalej mówił to samo. Czyli wiele się przez niemal 2 tyg nie zmieniło. Może za 2 -3 tygodnie sytuacja dalej tak będzie wygląda? Oby...
  4. sylwia_159 a ty masz już czerwoną teczkę? Bo poza wszystkim, powiedział że już nie kwalifikują nowych par. Mają tylko środki na cykle u par, które są już zakwalifikowane, ale w tym wypadku wchodzą również pary z pierwszą stymulacją
  5. dziewczyny przepraszam, że cały dzień nie pisałam. Ale nerwy mnie nosiły, a miałam bardzo pracowity i stresujący dzień w pracy i nawet nie za bardzo miałam kiedy tu zajrzeć (oczywiście z powodu wizyty u lekarza nie było też szans na wyjście z pracy o 16). Niestety, dr M na poprzedniej wizycie się nie pomylił, nie wziął mnie za kogoś, kto nie jest w programie. I dobrze pamiętał, że byłam u niego ostatnio... Posprzeczałam się dziś z nim bo... bo oni nie zabezpieczają środków dla osób w programie. Teraz już nie kwalifikują, mają jeszcze pieniądze na określoną liczbę cykli, ale nie wie, czy tych środków wystarczy do października. Wg niego nie wystarczy. Mogę modlić się o to, by stał się cud i środków sarczyło, albo żeby MZ się zlitowało i wcześniej uruchomiło kolejną transzę środków... Przypisał mi dziś antykoncepcję, ale na moją wyraźną prośbę. Powiedziałam, że tak się z nami umawiał, że mieliśmy wyciszyć jajniki, a dodatkowo przy HSG lekarka powiedziała, że to będzie przydatne. Przypisał antyki, powiedział, że mamy się zjawić kilka dni przed końcem antykincepcji, wtedy dowiemy się, czy ma środki, by nam stymulację przypisać. Omówiliśmy dziś przyczyny porażki poprzedniej (być może za niskie dawki leków, no i moja nadwaga). Powiedział, że u mnie długi protokół nie będzie miał sensu, więc zaś krótki, tym razem połączenie menopuru i gonalu, albo oba w dawkach 75, albo menopur 75 i gonal 150. Powiedział że boi się hiperki. Mój mąż mu powiedział, że poprzednio też się jej obawialiśmy, a wyszły 4 komórki, w tym 3 przepadły. Powiedział mu, że gdyby wytedy doszło do hiperstymulacji, może teraz nie bylibyśmy tak załamani, bo mielibyśmy coś zamrożone (może). A tak - nie było co mrozić. 3 miesiące w d... Ja mu powiedziałam, że przy gonalu 150 czułam jajniki tylko przez 3-4 dni, a potem był spokój. Wtedy stwierdził, że może zrobimy gonal 150 i menopur 75. Wyjaśnił mi też, dlaczego na początku mojej stymulacji był zadowolony, a potem nie. Na wstępie było sporo pęcherzyków, po kilka w każdym jajniku. Ale one się wchłonęły. Zniknęły... On się bał hiperki, nic mi wtedy na weekend nie przypisał dodatkowego, a po weekendzie już estradiol przestał przyrastać. Ja się boję, że zaś 75% strat będzie, powiedział że postara się tak stymulować by efekt był lepszy. Zapytałam, czy może dla nas środki zablokować - powiedział że to niemożliwe. Że w programie nie da się blokować dla kogoś środków :( Śmiechu warte. Powiedział też tekst "jakby to wyglądało, mam zakwalifikowane pacjentki, które teraz biorą antykoncepcję, przyjdą po stymulację i muszę mieć środki dla nich. A zablokowanie ich dla pani mogłoby sprawić, że one nie będą stymulowane". No to ja go pytam - czym ja się od nich różne? Nie jestem zakwalifikowana? Też mi antykoncepcje przypisał. A jednak może mi za kilka tyg powiedzieć - Sorry, kasy brak. Powiedział, że nie mogę mieć do niego pretencji, bo to nie on decyduje o tym, ile środków dostanie klinika. Dostali tyle i tyle i one się kończą. Do niego mogę mieć tylko żal o stymulacje. Z tego może się bronić. Ja mu powiedziałam, że z tego co wiem, nie powinni kwalifikować, jeśli to miałoby zagrozić kolejnym procedurom u już zakwalifikowanych. Ale nie skomentował tego... My w tej chwili trwamy więc w zawieszeniu. Czekam na @, który na dniach powinien się pojawić. I zaczynam liczyć dni... godziny. Niech środów wystarczy.
  6. sylwia_159 podaje się 2, 3 lub 5 dniowe. Mrozi się w piątej dobie.
  7. małamii89 - tak leki są refundowane bez względu czy prywatnie czy z rządowego podchodzisz. I my chyba też weźmiemy kredyt jeśli okaże się, że nie możemy z rządówki podejść. I nie wiem czy zostanę w Gyn, bo jeśli nie zablokowali dla mnie kasy (a jeśli tobie Iza powiedzieli że blokują, to już w ogóle woła o pomste do nieba), to moje zaufanie do nich jest już minimalne.
  8. teraz już mogę tylko czekać. Za to doczekałam się odpowiedzi od MZ i same sprzeczne zdania w niej mi wystosowali. " Odpowiadając na przekazane drogą elektroniczną pismo w sprawie programu„Program – Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013– 2016”, Departament Matki i Dziecka uprzejmie informuje, że przerwa pomiędzy poszczególnymi cyklami zapłodnienia pozaustrojowego u pary nie została określona w sposób sztywny. Powinno to zostać określone w oparciu o wskazania medyczne oraz decyzję pary i możliwości realizacyjne podmiotu, a także zmieścić się w czasie realizacji Programu, tzn. do 30 czerwca 2016 roku. Pragnę również poinformować, że zgodnie z regulaminem programu rozpoczęcie kolejnego cyklu następuje, jeżeli nie ma do tego przeciwwskazań medycznych nie później niż 6 miesięcy od zakończenia poprzedniego cyklu. Decyzje w tym zakresie podejmuje wyłącznie lekarz prowadzący na podstawie dokumentacji medycznej i wskazań do procedury. Ponadto, realizator jest zobowiązany do zabezpieczenia środków na leczenie Par już zakwalifikowanych. Pragnę jednocześnie wyjaśnić, że tak jak w przypadku innych świadczeń, w tym wypadku również obowiązują kolejki. Jeżeli zachowała Pani jednorazową zmianę realizatora, w przypadku, gdy został zakończony cykl i wykorzystane wszystkie zarodki, Para może złożyć w podmiocie wniosek o zmianę realizatora"
  9. sylwia_159 to to nie jest taka sytuacja jak u mnie, ja już jestem po 1 stymulacji rządowej, teraz mam mieć drugą.
  10. Laurenta oni mi to samo przez telefon powiedzieli. I powiedzieli, że nie wiedzą czemu lekarz mi powiedział, że jest inaczej. A on mi powiedział, że mają kasę na kilkanaście ostatnich procedur a potem będzie pustka. No i te kilkanaście procedur już trwa...
  11. sylwia_159 a które to miało być podejście tej twojej koleżanki?
  12. Oczywiście. Ja jutro zobaczę co mi powie dr M. Ale już jestem niemal pewna, że mi powie, że nie mają dla mnie kasy. Ja się oczywiście będę wykłócała, ale to pewnie nic nie da. Złamała mnie ta babka z ministerstwa. Powiedziała, że każda klinika powinna tak gospodarować, by środki dla tych którzy są w programie były zabezpieczone. Każda klinika rozlicza się z wykonanych procedur raz w miesiącu i, UWAGA, dopiero wtedy dostaje pieniądze od MZ. I myślę, że właśnie kliniki się bały że przyjdzie październik/listopad, będzie nowy rząd i im po kolejnych rozliczeniach środków już nie wyślą. Powiedziała, że niestety nie najlepiej kliniki gospodarują i że w wielu już dla zakwalifikowanych pieniędzy nie ma. Ale przez tel nie powiedziała, jak sprawa ma się z GynC. Mają mi napisać @ w tym tygodniu w tej sprawie. Babeczka powiedziała, że oni nie mają żadnych mocy, by w jakikolwiek sposób kliniki dyscyplinować czy nadzorować w tym zakresie. Nawet jeśli chodzi o okres między kolejnymi stymulacjami. Jeśli klinika nie będzie miała w ciągu 6 miesięcy środków, to może nie przeprowadzić stymulacji. I tyle. Nie wypadnie się wtedy z programu, ale można czekać do usranej śmierci. W styczniu zostaną rozdysponowane środki na kliniki na kolejne pół roku. Ale np. GynC może nie dostać tyle co się spodziewa i może im braknąć dla pacjentów, których zakwalifikowali...
  13. ja dzwoniłam do MZ i nie mam dobrych wieści. Nie wiem jeszcze jaka jest sytuacja GynC, mają mi mailowo napisać w tym tygodniu, ale kliniki nie mają obowiązku blokować środków dla zakwalifikowanych pacjentów. MZ nie ma żadnych możliwości prawnych by to wymóc na klinice. Co więcej, nie ma możliwości, by wymóc, by w ciągu 6 miesięcy odbył się kolejny cykl stymulowany... jestem załamana, czekam na jutro jak na kata...
  14. Ja się dziś strasznie denerwuje. Mam bardzo złe przeczucia, co do jutrzejszej wizyty. Straszne przeczucia. Aż mi się płakać chce. Coraz więcej klinik robi takie akcje że nie blokuje kasy na pacjentów w programie. Jak już Provita tak zrobiła to czuję, że my tez polecimy. Tragedia jakaś...
  15. smutasek ja zawsze jadę z mężem, ale nie zawsze idziemy razem na wizytę. W stymulacji praktycznie nie wchodził, bo nie było sensu, ale przed i potem jak się nie udało, to tak - był ze mną i sam rozmawiał z lekarzem. Teraz jak wracamy, to też wejdziemy razem, bo jak lekarz powie, że nie ma dla nas kasy, to nie chcę być tam sama...
  16. Laurenta a nie musisz mieć 3 miesięcy przerwy? Bo mi tyle kazano czekać po pierwszej stymulacji. Choć u ciebie stymulację w trakcie przerwano nie?
  17. meduzka00 z tego co wiem, w GynC nie ma już środków z rządówki dla nowych pacjentów na ten rok. Są również różne informacje na temat tego, czy środki są dla zakwalifikowanych już pacjentów...
  18. Sylwia to ci powiem, że nie myślałam, że jesteś taka młoda. My tu jakiś czas temu doszłyśmy do wniosku, że to klun 30-to latek. Ja mam 31,5 :) i staramy się już prawie 5 lat... a w zasadzie, wg słów mojego poprzedniego lekarza, to staramy się już 6,5 roku... Istrix ja byłam raz u dr Cz i mam nadzieję, że mnie więcej ta przykrość nie spotka. Mnie leczy dr M. Choć powiem, że i on miewa gorsze dni.
  19. sylwia_159 tak. Jeśli okaże się, że to całe in vitro rządowe to dno, to wezmę kredyt i podejdziemy komercyjnie. Zresztą, zanim dostaliśmy się do programu ustaliliśmy z mężem sposób działania. Uznaliśmy, że podejdziemy max do 5 stymulacji. Jeśli więc w rządówce nam nie wyjdzie, to postaramy się o kasę i dwie procedury wykonamy prywatnie.
  20. małami o to chodzi - jeśli to prawda, że nie ma (albo kończy się im) kasa, to kwalifikowali, wykonywali pierwsze stymulacje u dziewczyn wydając równocześnie kasę która powinna być zablokowana dla pacjentek w programie. Wydali tę kasę i trudno. Nie mają i koniec... Wizytę mam 22.09. MZ mi nie odpisało i myślę że to ma związek z tym, że nie wiedzą co napisać... Szkoda słów. Oby to wszystko okazało się jakimś złym snem.
  21. małami no niesprawiedliwe... jeszcze tylko kilka dni i może w końcu dowiem się prawdy. Zabija mnie to. Iza bardzo ci gratuluje :) Sylwia masz ten link do info że od 1.11 blokują in vitro? Chciałabym przeczytać, to też mnie przeraża ;(
  22. hej dziewczyny. A ja się bardzo martwie, że dr M poważnie mówił, że nie mają kasy dla tych co sa w programie... Nasz Bocian mi napisał, że taka sytuacja ma miejsce w coraz większej liczbie klinik :(
  23. nie rób. Jak miałaś i byłaś antybiotykiem przeleczona to wszystko ok powinno być :)
  24. sylwia i ja i mój mąż robiliśmy przed przystąpieniem do programu. On bo wyszły mu leukocyty, ja - bo u niego w posiewie potem czysto było. Ale posiew u kobiety jest dokładniejszy niż u mężczyzny. Chyba że u mężczyzny wykonują z p. a nie z nasienia... łatwiej zrobić wymaz kobiecie.
×