Sil_sb

Linkaa to dzięki za info, jak ty w kwietniu miałaś czekać 5 miesięcy, to ja wątpię, by teraz było lepiej... A to też trochę zachodu, załatwić skierowania dla naszej dwójki i potem znaleźć placówkę, która ma najszybciej terminy... Skoro już sobie prawie histero załatwiłam, to za te kariotypy zapłacę. W końcu potem jeszcze min 30 dni roboczych czekania na wynik jest... Mi powoli rozkręca się @... w sumie już taki śluz przed @ miałam w czwartek popołudniu. A leki odstawiłam wczoraj po wizycie dopiero. Jakbym faktycznie dziś zrobiła bete, to bym nawet na nią jechać nie musiała, bo @ pojawiłby się wcześniej...

Dzięki za info, a kariotypy na NFZ ktoś robił na Śląsku? Jak tak, to gdzie?

różyczka jak się umówisz tak, by być u lekarza przed 1 dc, to czasami i od razu można... ale jak miałaś hiper to zwykle 1 miesiąc pałzujesz.

Linkaa a więc tak. Ja dziś byłam oczywiście w badziewnym stanie psychicznym. Powiedziałam małżowi wszystkie moje pytania i on zaraz na wstępie powiedział dr M, że on dziś z nim będzie rozmawiał. No i zadał większość pytań. Wracam do metformaxu, tylko przez przypadek dostałam mniejszą dawkę, ale mam nadzieję, że będzie spełniał swoją rolę. Pytałam o Inofolic - mogę brać, spokojnie. Odstawić mam przed punkcją. Kolejna stymulacja za 3 cykle - okolice listopada. Dr M zalecił nam histeroskopię i kariotypy - nie mamy obowiązku, ale chce mieć pewność, że nie dzieje się nic złego dodatkowo (to przez to, że tak mało komórek było, i jedna przetrwała tylko i że ona też rady nie dała...). Kariotypy robię w następnym tygodniu, Na histero idę z NFZ. Już się wstępnie umówiłam z moim ginem, dostane od niego skierowanie. Co prawda u niego w szpitalu histeriskop się popsuł, ale będą go teraz naprawiać. Ja planuje histero we wrześniu - do tego histeroskop ma być sprawny, więc wtedy będę mogła zrobić to badanie. Czy któraś z was może mi je przybliżyć? Czy po nim dostaje się L4 jak po normalnym zabiegu, czy to zupełnie co innego?

Czyli w teorii jutro nie zapłacę, a za kolejne wizyty już będę płaciła...

Tak, 5 dni...

Małami ile miałaś cykli przerwy między stmulacjami (podstawowymi)? Ja mam AMH 6,01, miałam Gonal 150, 4 pęcherzyki, z czego 2 z komórkami, z czego tylko jedna dotrwała do transferu...

A jaką dawkę gonalu masz Małami? Ja się zastanawiam co źle zrobiłam. Po antykach np. miałam tak słabe krwawienie... teraz się zastanawiam, czy 2 dc faktycznie nim był...

nie mam :( Jutro mam wizytę u dr M, zobaczymy co powie, choć jak pytałam 2 tygodnie temu, to powiedział, że przerwę do listopada będzie trzeba zrobić. Żywię się nadzieją, że może skotro tak kiepsko się wystymulowałam, to może zgodzi się na październik... ale wiem, że to mało prawdopodobne...

Ja oczywiście byłam nastawiona na to, że może się nie udać. Ale w głębi wierzyłam, że dzidziuś jest z nami...

Nam się niestety nie udało. Wynik bety <0,1. Zrobię jeszcze powtórkę w sobotę, dla formalności.

ja się właśnie zastanawiam, czy tam jutro iść...

Już żadnych, poza szalejącym humorem. Raz radość, raz rozpacz... masakra

Kasiura86 nie wiem na ile to prawdziwe, ale słyszałam, że Gyn od sierpnia kończy kwalifikowanie do rządowego in vitro, bo koniec środków mają... z tego co wiem, ci co są zarejestrowani, a jeszcze nie zakfalifikowani się dostaną, ale już nowi - może być problem... Linkaa - sama nie wiem, co ze mną. W zasadzie denerwowałam się pół dnia, ale teraz... chcę już po prostu znać wynik. Będzie co ma być :) A, i wyniki odbiorę jutro po 16, więc wcześniej nie ma na co liczyć :)

ja zadzwoniłam zapytać, co mogę na swędzenie i ona mi powiedziała, że przynajmniej w pierwszych dniach po transferze, odradza inne globułki dopochwowe niż luteina/lutinus. Więc kupiłam takie do popijania.

ja nie chciałam dopochwowych na początek, odradziła mi je położna w Gyn

provag i to na to by się jakieś bakterie czy inne cholerstwo nie wdało. Mnie wszystko swędzi, ale z okolicami intymnymi mam ok w zasadzie (swędzi mnie od alergii)

ja ci powiem, że już za wynik 4 będę wdzięczna... dr M kazał betować 12dpt, więc myślę, że wówczas już powinna być taka porządna, a w 10 dpt to może być mniej niż 10, byle więcej niż 2 :)

Mam osłonę, w zasadzie czuję się bardzo dobrze. Luteina mi praktycznie w ogóle nie wypływa. Do wczoraj miałam różowy śluz (a w zasadzie 3 ostatnie dni plamki krwi na aplikatorze), od dziś już tylko biały nalot. Mam obolałe piersi i pobolewa mnie prawy jajnik. Poza tym dobrze się czuję. Dziś miałam spadek formy. Zwątpienie, przygnębienie, stres. Kupiłam sobie gorącą czekoladę i mi się nastrój poprawił, więc chyba spadek cukru miałam, szczególnie że go ostatnio bardzo unikam.

linkaa super że wynik się obniżył. Oby teraz już wszytsko poszło jak należy :) Trzymam kciuki :)

no oby :) Artur się zgodził. Rodzinie mówić nie będę o zmianie, jak będzie źle, to będę miała jeden dzień (wieczór) na otrząśnięcie się

No ja robię. I zastanawiam się czy nie zrobić jednak w czwartek..

Ty tam jutro zadzwoń kochana.

binuś trzymam kciuki :)

Malami zdąży zrobić ust ale on chce chyba żeby pacjentka miała czas się przygotować, a przecież może być tak ze zaraz @ dostaniesz... lepiej pójść szybciej... Binus piękny wynik