Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. Catarina poprosiła mnie, bym się odezwała i powiedziała wam co wiem o anevivo i programie GynC. Byłam dziś na wizycie w tej sprawie u dr M. Wizyta kwalifikacyjna jest darmowa (ale odniosłam wrażenie, że tylko wtedy, gdy zostanie się zakwalifikowanym). Niestety w związku z tym, że my się nie kwalifikujemy nie znam szczegółów finansowania, nie wiem Czy GynC płaci tylko za procedurę, czy może też jak za pakiet, np. też za wizyty i kolejne transfery. My się nie kwalifikujemy, bo program zakłada przyjęcie pacjentek które nie korzystały z ivf, lub korzystały, ale jest to przypadek wyjątkowy - raz i to bezskutecznie. odniosłam wrażenie, że ten "raz" to będzie brany pod uwagę jeśli wcześniej nie znajdą 20 par które z in vitro nie korzystały. Samo anevivo skierowane jest do par, które mają problemy z samym zapłodnieniem. Tu jest kolejny punkt, który nas dyskwalifikuje. Nam zawsze wszystkie komórki (nie ważne że była np. jedna) się zapładniały. Więc to raczej jest metoda dla osób, którym np. nie udało się naturalnie, albo nie udała się inseminacja. Bo metoda wspomaga zapłodnienie, ale też nie u wszystkich. Dr M powiedział, że niestety oczywiście zdarza się, że np. czy normalnym in vitro byłaby ciąża, a tu np. nic się nie zapłodni. Metoda polega na pobraniu komórek, umieszczeniu ich w takiej mikro jakby pipecie razem z nasieniem i umieszczenie następnie w jamie macicy. Następnie pipeta jest wyjmowana i następuje dalsza hodowla, transfer, mrożenie.
  2. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Sunshine_111 udanych wakacji życzę. Trzymaj się kochana My też zdecydowaliśmy się na wyjazd, 10.06 wyjeżdżamy na 9 dni do Chorwacji. Decyzje o czymkolwiek będziemy podejmować po powrocie. Poszliśmy do psychoterapeuty i mam nadzieję, że nam pomoże. Pierwsza wizyta była ciężka dla nas obojga i myślę, że kolejne nie będą łatwiejsze. Trochę mi się jednak rozjaśniło w głowie po tym spotkaniu. Wiem na pewno, że jak wrócimy z urlopu to umówimy się na wizyty do kilku klinik i zobaczymy, czy w którejkolwiek mają na nas jakiś pomysł. Biorę pod uwagę wiele opcji, zastanawiamy się nad adopcją nasienia, adopcją komórek… ja się dziś zaczęłam zastanawiać nad inseminacją z nasienia dawcy… Iza82 i Basia – gratuluję przyjścia na świat córeczek  peonia88 – gratuluję pięknej bety. Pozazdrościć. Marysiu tulę mocno. Trzymaj się. karolcia885 gratuluję dwóch serduszek Allessa piękny przyrost  Zosia95 tulę mocno Dorciak wspaniale. Gratuluję dwóch serduszek.
  3. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    A ja się wzięłam za ustawę o IVF i już wiem, że jak wrócimy po raz 4 do stymulacji, to muszą zapłodnić nam wszystkie komórki.
  4. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Kasiurek... ja ci powiem, że gdyby się okazało, że jestem chora, też bym się ucieszyła. Jak dowiedziałam się, że mam ureo najpierw ryczałam, a potem się cieszyłam, bo uwierzyłam, że to jeszcze to wpływa na nasze problemy. Ale wyleczenie nic nie dało. Miałam więc nadzieję, że może helico i że ... ech :(
  5. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    z tego co wiem, zarówno od dr Cz, dr M jak i dr J z Provity, to podaje się intralipid po, bo podawano przed a po nie i potem był problem, bo właśnie ciąże obumierały więc rozpoczęto podawanie po. W Provicie podają co 4 tygodnie do 32 tc. I liczba takich przypadków im podobno bardzo spadła, ale nie została wyeliminowana.
  6. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Peonia nadwagę niestety mam i to nie małą. Ale jak zaczynaliśmy się starać to nie był problem więc raczej to nie powoduje że teraz nie możemy zajść.... Bo już 7 lat temu nie mogliśmy a byliśmy piękni, młodzi i szczupli. Ale właściwa dieta też ma swój wpływ. Więc będziemy się umawiać do dietetyka który ustala dietę dla osób starających się o dziecko.
  7. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Sunshine_111 bardzo mocno cię tulę Kasiurek dziś zrobiłam badanie na helico. Wyniki będą wieczorem lub w poniedziałek. Zobaczymy. A co do mutacji mthfr to się zastanawiam czy ją zrobić, czy to ma sens. U nas nie dochodzi do zagnieżdżenia, a ona chyba nie ma wpływu na to, tylko później nie?
  8. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    nie robiłam helico, ale zrobię. To nie jest drogie badanie o ile się orientuję.
  9. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Rubineye wysłałam ci @, bo muszę pogadać...
  10. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    ania609 ja się czuję... marnie jeszcze. Trudno mi zaakceptować może nie sam brak ciąży a tego, że skończył się jeden duży eta. Czuję się jakbym musiała od nowa o wszystkim decydować. jakbym się w czasie cofnęła. Kasia są zwolennicy i przeciwnicy intralipidu. Mówi się jednak, że jeśli przyjęło się go przed transferem to po również powinno się go przyjąć, a nawet przyjmować.
  11. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Kasiu tulę mocno... Jakiś sam dramat ostatnio na forum :(
  12. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Dorciak niczym mnie nie uraziłaś. Ja się tylko zastanawiam, jaki sens mogą mieć kolejne konsultacje immunologiczne. U mnie poza ewentualnym NK wszystko wykluczono. Mogłabym robić to badanie M... Ale jak tu wszystkie piszecie, rzecz w tym by zacząć przyjmować metylowy kwas foliowy. Ja femibion z nim zażywam od września. Pewnie jest go za mało, ale czy to co przyjmujesz jest na receptę? W sensie to 15 mg? Czy normalnie w aptece można wykupić? Czy jeśli nie ma się tej mutacji to czy zaszkodzi mi większa dawka kwasu foliowego? Ja tej całej immunologii mam już po dziurki w nosie :( Jutro najpewniej spotkam się z dr M. Pewnie nic nie powie, pewnie nic nie poradzi. Wtedy zdecydujemy co dalej. Czy GynC czy inna klinika. Poproszę go o skierowanie na laparo a jak mi nie da to udam się do mojego poprzedniego gina. Zresztą pewnie i tak się do niego udam... Udam się pewnie też do dietetyka i do psychologa. Mąż się zastanawia nad tą całą terapią u mongołki na tę zimną macicę... Dla mnie chyba za dużo tego...
  13. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    W siec***isze, że blastocysta expandowana to taka zupełnie "wykluta" Sunshine_111 trzymam kciuki za ciebie. Żeby coś jeszcze z tego wyszło. Oby... Ja po raz kolejny napiszę, że nie wiem co jest lepsze. Beta zero, czy beta spadająca. Z mojego punktu widzenia chciałabym kiedykolwiek dowiedzieć się, że mój zarodek próbował stać się dzidziusiem. Dla mnie każde moje zero jest dla mnie koszmarem. Każde zamiast dawać mi jakiegoś kopa do działania bardziej zakopuje mnie w ziemi. Odnoszę wrażenie że nigdy nie będę matką.
  14. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Wiem, że wszystko może się zmieniać z dnia na dzień. Dlatego myślę o powtórzeniu tych zabiegów. Też wszystko miałam na NFZ i teraz też załatwiłabym sobie skierowania. Czekam na opis twojej historii, może podniesiesz tu nas trochę na duchu.
  15. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Ania a ktoś ci kazał estrofem dopochwowo zażywać? Ja zażywałam doustnie...
  16. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    My na pewno musimy zrobić chwilę przerwy. Zastanowić się, policzyć, jakoś to przeżyć. Może udać się do psychologa. Co do immunologa to na pewno nie pójdę do tego dr G. Do dr S też nie. Oni też wszystkim mówią to samo. Jaki to ma sens? Z tych wszystkich badań nie miałam tylko MTHFR, może zrobię, ale też nie widzę w tym sensu. Prawda jest taka, że choć wszystkie tak samo się staramy o dziecko, jednym mimo wszystko wychodzi szybciej innym później, a jeszcze innym nigdy. Być może nigdy nie przeskoczę z ostatniej do środkowej grupy. Tym, które się wciąż starają życzę, by nigdy nie musiały się zastanawiać co dalej i co jeszcze można zrobić. Bo czasami mur jest zbyt gruby i nie ma szans na jego przebicie.
  17. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Na mnie nigdy nie ma co liczyć przy odczarowywaniu forum. Tym razem również...
  18. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    nikita2809 małami będzie podchodzić do inseminacji z nasienia dawcy o ile dobrze pamiętam. Kotarba ja nie widzę gdzie pisze ile postów jest  A już wczoraj szukałam  Kasiurek86 bardzo dziękuję za soczek z pomarańczy. Ja wam powiem że nie mam zbyt pozytywnego nastawienia. Zaraz zbiorę się na to badanie i do 12-13 będę wiedzieć co dalej. A w zasadzie nie będę wiedzieć. Myślałam że poustalam coś z mężem, jakiś plan. Ale on tylko mówi że możemy pójść do dietetyka i że wrócimy jak będę chciała. Ja już nie wiem czego chce. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Co jeszcze może powodować, że nie udaje się. Wiem, że jeszcze nie mam wyników, ale czuję że nie będzie inaczej niż zwykle. Będzie powtórka z rozrywki. Płacz, płacz, płacz. I to nie ze szczęścia. Wiem, że powinnam choć próbować wierzyć, ale żyję w jakimś przeświadczeniu, że nam już się nie uda. Nie wiem nawet czy dalsze próby mają sens… Dziękuję wam wszystkim za trzymanie kciuków i wiarę we mnie. Może zdarzy się cud.
  19. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Ja miałam transfer w 18 dc, zwykle to patrzą na endometrium, ale dodatkowo liczą, kiedy w naturalnym cyklu wypadałaby ci owulacja, i dodają do tego wiek zarodka. Ja mam owu 13-14 dc, więc wychodziło 18 dc, ale są dziewczyny które mają później owu, i nie raz tu były transfery w 21 dc i później... (5 dniowych blastek). Ja czuję się szczerze powiedziawszy... od rana określnie. Wzięłam nospę i relanium, i w sumie do południa było ok, a potem zaś zaczął się taki delikatny ból jak na @ (zwykle mam 7-5 dni przed @). I krzyż mnie boli, też jak na @...
  20. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Marysiu chyba nie ma znaczenia kiedy zaczniesz brać femibion. A tam w ogóle jest kompleks witamin dla kobiet starających się :)
  21. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Sunshine_111 póki rośnie to nadzieja jest. Oby rosła dalej a potem wystrzeliła. Będzie dobrze, musi być kochana :) A usg nikt nie robił?
  22. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    Peonia ja łykam 3 razy dziennie garść leków. Masakra. Na pewno należy wziąć je po zjedzeniu czegoś, jak rano brałam przed śniadaniem, to potem do obiadu męczyły mnie mdłości, teraz wiem, że lepiej wziąć leki wcześniej, niż wziąć je na pusty żołądek.
  23. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    no jutro "wielki" dzień. Strach się bać. Jeszcze miałam dziś koszmary. Zresztą od transferu tylko raz mi się fajny sen śnił...
  24. Sil_sb

    Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

    aguuula2525 ja łykam acard od transferu. W zasadzie dr J mi powiedziała, że powinnam jak Fragmin i poprzednio łykałam od punkcji, ale teraz zaczęłam od dnia transferu.
×