Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. Aldzia robiliśmy badanie kompleksowe nasienia (chyba taki pakiet 240 zł w Gyn kosztuje). I w tym badaniu podają nieprawidłowości nasienia. Artur miał chyba mln leukocytów a norma dopuszcza 1 mln. Poczytałam w sieci i wyszło że to albo genetyczne albo silna infekcja... no i lekarz to potwierdził.
  2. M mówi że nie będzie przytulasków bo się na mnie gniewa... :( Idę poćwiczyć na orbitreku, to może coś da... Ostatnio na "opóxnienie" @ wzięłam wit C i dostałam @ następnego dnia... może powinnam wziąć znów? Może na mnie ta witamina tak działa?
  3. Hope dies last - trzymam mocno kciuki za środową punkcję :) Będzie dobrze kochana, dużo pobranych jajec, pięknie się zapłodnią a potem zagnieżdżą :D Qurcze Fif, ale ci się dostało. Masakra. Gościu - myślę, że nie możesz porównywać wyjazdu na wczasy, na które zgadza się lekarz, z solarium i alkoholem, które są absolutnie zakazane. Jest pewna różnica, choć może tego nie widzisz. Edyta_GYN - inseminacja ma naprawdę bardzo niski % powodzenia. W USA np. juz jej się w ogóle nie stosuje, bo kilka-kilkanaście procent, to nie wynik... Jasne, że dziewczyny zachodzą w ciążę w iui, ale w wielu takich przypadkach wina leży po stronie faceta. No i fajnie, że ci przyspieszyli wizytę :) Aldzia bardzo mocno trzymam kciuki za kruszynki, żebyś obie miała teraz już przy sobie przez 9 miesięcy. Bardzo ci tego życzę kochana :) Co do ureaplasmy ja też miałam. Dostaliśmy na tydzień antybiotyk i w teorii jest ok. W zeszłym tygodniu przy kwalifikacji zrobili nam to badanie z krwi, ale jeszcze nie odbieraliśmy wyników... bo trochę się tymi badaniami martwię, właśnie, że się nie wyleczyliśmy jeszcze. Podobno są odmiany urea, które leczy się latami :( Mi lekarz pobrał wymaz, bo mąż miał leukocyty w nasieniu a posiew wyszedł czysty. Dr M stwierdził, że u facetów to często przy posiewie nie wychodzi o trzeba zrobić dokładne badania u mnie, właśnie z wymazu, bo z krwi czasem zakłamane wyniki wychodzą. Iza82 - ja bym się sama z siebie do dr Cz nie zapisała, ale to tylko moje zdanie :) Linkaa nie przyszło jeszcze. Głupia @ pewnie tydzień będę czekać. S**t...
  4. Powinnaś inaczej do tego podejść. To twoja pierwsza próba zajścia w ciążę pozaustrojowo. Powinnaś właśnie wierzyć, że jesteś w ciąży i dbać o siebie jeszcze bardziej niż w poprzednich cyklach. Wcześniej nie zachodziłaś, bo coś było nie tak. Skoro zalecono ci iui, to być może się uda. Właśnie teraz. Ja starałam się naturalnie przeszło 4 lata. W między czasie szukałam przyczyn, a jak już wiedziałam co jest nie tak, to wierzyłam w cud, który w zasadzie nie miał prawa się wydarzyć. I się nie wydarzył. A teraz się zresetowałam. Przesłam na wyższy stopień wtajemniczenia. Próbuję pozaustrojowo. I teraz dopiero mam realne szanse. Zaczynam z czystą kartą. Wierzę. Jeśli ty podchodzić do iui jak do stanania o naturalny cud, to to nie ma sensu... Musisz sobie odpuścić, jasne - ale nie myślenie. Przeszłość musisz odpuścić. Musisz zaczać od nowa myśleć.
  5. Gościu a która to twoja inseminacja?
  6. Myślę, że chyba powinnaś przystopować. Jeśli zaczynasz podchodzić do zajścia w ciążę jak do musu, to to nie ma sensu. To przestaje być twoje życie, a tu nie o to chodzi. Ja też zrezygnowałam z areobiku, z rolletika, z diet bo to może one winne... ale nigdy nie myślałam, że przez to że rezygnuję, jestem mniej sobą. Bo chcę być bardziej sobą, a będę, jak się pojawi maluszek. Jeśli zaczęłabym myśleć, że moje próby mnie ograniczają, to zrezygnowałabym z prób, albo wybrałabym się do psychologa. Zresztą, wiele z nas i tak ląduje u psychologów, bo brak wyników wyniszcza. Starasz się od dwóch lat, a między 2 i 3 rokim starań dochodzi najczęściej do depresji. Nieleczona depresja zmniejsza o 35% twoją szansę na zajście w ciążę...
  7. i jeszcze jedno - już zupełnie przyziemne. Inseminacja to również koszta, na naturalnym cyklu mniejsze niż na stymulowanym, ale zawsze... Pomijając absolutnie wszystko, kasy byłoby mi żal. Gościu, nie myśl, że my tu naskakujemy tak na ciebie bez powodu, liczyłaś na wsparcie a my tak z grubej rury... ale chyba są rzeczy, z których w imię starań o maleństwo można zrezygnować? My staraliśmy się przeszło 4 lata. I za każdym razem, gdy owulacja się zaczynała, moje ciało samo się przestawiało na tryb UWAGA. Nie piłam, nie forsowałam się zbytnio. Bo a nóż tym razem będzie naturalny cud...
  8. Inseminacja ma skuteczność 9-12%, ja, nie mogąc zajść w ciążę od lat, gdybym podeszła do tego zabiegu, nie narażałabym się na czynniki, które mogą sprawić, że zarodek się nie zagnieździ. Wiem, że tak czy inaczej może się nie zagnieździć. Wiem, że INNE dziewczyny zachodzą w ciążę, dowiadują się o niej po kilku tygodniach, uświadamiają sobie, że w tym czasie piły, paliły i robiły wiele innych głupich rzeczy. Wiem, że niektóre z nich robią to dalej, mimo, że wiedzą, że będą miały dziecko. Dzieci się rodzą. Zdrowe i chore. Różnie to bywa, to ruletka... Ale my nie jesteśmy nimi. My nie wpadamy. My nie zachodzimy w ciążę przez przypadek. Nasze ciąże, jeśli się już pojawią, są zagrożone od pierwszego dnia i pilnowane do ostatniej chwili. Jasne, jak się ma poronić, to i tak się pewnie poroni. Ale akurat na zagnieżdżenie zarodka wiele czynników ma wpływ. Oczywiście - nie można być psychicznym i przewrażliwionym na każdym punkcie, bo można zwariować i wylądować u czubków. Ale nikt ci Gościu nie mówi, że nie masz jeść czekolady czy pić kawy. Ale solarium w ogóle nie jesr zdrowe więc... może dwa tygodnie to nie jest tak wielkie wyrzeczenie w imię informacji, że dzidziuś z tobą został? Kobieta w ciąży nawet na naturalnym słonku nie może się wylegiwać...
  9. Ja się konsultowałam w sprawie alkoholu i w czasie stymulacji jest on absolutnie zakazany
  10. No od jutra staram się o expresową @ w domu mam już gonal i iść w 7dc (6 dzień leków)
  11. no wiem, więc... jeśli i tak go na ciepłe kluchy wychowasz, to... czym się przejmujesz kochana :)
  12. Iwcia tak naprawdę pytanie brzmi, czy ty chcesz go tak nazwać, czy tobie podoba się to imię i, chyba najważniejsze, czy masz zamiar wychować go na ciapcia. Bo nawet Arnolda można wychować na ciapcia :)
  13. mnie raczej nikt nie zastąpi nawet jak wezmę zwolnienie, bo dziewczyna która mnie normalnie zastępuje, jest w 7 mc ciąży i ledwo już i tak pracuje... ale ja wrzucam luz, nie mogę skupiać się tylko na robocie, choć nie powiem, dzięki niej dzień szybciej mija, to opakowanie antyków minęło niemal exspresem...
  14. Kurcze, Grania... mocno trzymam kciuki by ci @ przyszedł jak najpóźniej... Aldzia ja ci powiem, że mam mega stresującą pracę. Ale od kilku dni stres z nią związany jest z 70% niższy. Stałam się dla siebie ważniejsza niż praca i sobą, moim ciałem i moim życiem martwie się bardziej niż robitą. Codziennie patrzę na ten blister antyków i liczę ile tabletek zostało. Czekam na poniedziałek jak na zmiłowanie. Mój mąż dziś na spacerze stwierdził, że znając mnie zmuszę mój organizm, by dostał @ we wtorek :D
  15. catarina99 i Aldzia - relaksujcie się, wkrótce będziecie mamusiami :) Grania ściskaj mocno nogi, by @ przyszedł jak najpóźniej :) Mi zostały jeszcze 3 tabletki antyków i... ech, mam nadzieję, że @ będzie ekspresowo. Jeszcze nidgy tak się nie mogliłam, by dostać @ jak najszybciej...
  16. tak mi się właśnie wydawało. Trzymam kciuki by się pięknie zarodki rozwijały i by dotrwały do 5 doby :) I by się jeszcze udało coś zamrozić :)
  17. zaraz do ciebie dotrze, jak będziesz się musiała zacząć pakować :D
  18. Fif jest naszym losem na loterii, expresowe podejście, stymulacja, transfer, luteina, bliźniaki i jeszcze na urlop jedzie :) Powiem ci kochana, że pojechałabym z tobą do Cro :)
  19. Edyta to nie wszystkie dziewczyny są "po". Niektóre są w trakcie, inne po nieudanych, inne właśnie zaczynają. Leki niektóre są częściowo refundowane. Ja np. wczoraj w aptece na pierwsze 6 dni stymulacji zostawiłam 380 zł, ale mam tylko Gonal przypisany. W sumie przed programem wydałam na badania, leki i wizyty ok 1000 zł. Dziewczyny na stymulacje różnie wydaję, tak średnio od ok 1 do 4 tyś. A jak się uda, to potem jeszcze leki do ok 12 tc
  20. Dziewczyny po punkcjach - mocno ściskam i trzymam kciuki za jajeczka by się pięknie zapładniały :) Małami trzymam kciuki za dzidziusiia w brzusiu - by my się dobrze tam mieszkało i nigdzie nie zwiewał :) Edyta_GYN - z tego co wiem badania nasienia ważne są 3 m-ce. AMH, LH, FSH, E2 - są ważne 6 miesięcy. Tak mi mówili w Invimedzie, ale ci to wszystkich oszukują, Gyn. może do tego inaczej podchodzić. Ale dowiedz się wcześniej, bo część badań możesz zrobić tylko w 2-3 dc, żebyś cyklu z tego powodu czasem nie straciła :)
  21. My mieliśmy już wypisane dokumenty i założoną czerwoną teczkę, ale czerwona była w zielonej, dr M powiedział, że dopiero jak przypisze leki stymulujące, to może oficjalnie nas dodać do programu, więc drżałam, czy się dostaniemy, bo z kasą w klinikach to różnie bywa... linkaa też miałam nadzieję, że może razem podchodzić będziemy
  22. gościu - wspaniała, podnosząca na duchu historia :)
×