Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. my również braliśmy ją pod uwagę, gdybyśmy nie dostali się do programu... ale nie uśmiecha mi się takie zadłużanie :(
  2. z tego co czytałam to są w cenie wizyty, usg i monitoringi. Iwcia co do księży - no comments.
  3. sylka stymulacja zaczyna sie w 2 dniu cyklu i trwa do ok 14 dc, jest punkcja i 2-3 dni później transfer. Jeśli w czerwcu zaczęłabyś stymulację to ok 2 tyg później jest transfer. Ja nie jestem przed rządkówką, a nie płaciłam nigdy za procedurę, nie wiem więc jak to wygląda, ale myślę, że musisz do tego kosztu doliczyć jeszcze koszt leków, czyli od 1-4 tyś na stymulację... No i potem, jak zajdziesz w ciążę, to leki aż do 12 tc.
  4. Sylka ja mieszkam teraz w Świętochłowicach, ale przeprowadziłam się tu 3 lata temuz Gliwic :)
  5. sylka jak już cię zakwalifikują to musisz od razu podejść do stymulacji, na tym to polega, wcześniej możesz być co najwyżej zarejestrowana. Provita ma najlepszą opinię na Śląsku, myślę że kolejka to się u nich od początku programu zbierała i że środków z nowych funduszy nie wystarcza dla zapisanych... Invimed z kolei dostał bardzo mało środków więc szybko się im skończyły. Gyn. dostało spoto (ponad 3 mln o ile pamiętam) (Pro chyba 5 mln a Ivi chyba 700 tyś). Po prostu w Gyn jeszcze się nie wyczerpały ale nie oznacza to że się niedługo nie skończą... codziennie kogoś kwalifikują...
  6. ritta a kiedy robiłaś badanie na urea? Ja na wynik czekałam dokładnie 10 dni, ale na wyniku okazało się, że próbkę przekazali do labu 3 dni po jej oddaniu i po 5 dniach był wynik, tylko sobie jeszcze 2 dni poczekali żeby je do Gyn przekazać...
  7. Malinka może kiedyś się przekonasz :) Naprawdę jesteśmy tajne a jak założysz sobie lipne konto to nikt do ciebie nie dojdzie :) Grania trzymam kciuki za stymulację i punkcję, Malisia za ciebie również. Ritta nie bądź pesymistką, będzie dobrze. Mi wczoraj IwonaPD napisała, że ich też na urea leczyli, 7 dniową kurację przeprowadzili i nawet w Gyn nie sprawdzali czy pozbyli się patogenu... Może więc we wtorek dr M uzna że możemy już podejść do stymulacji?
  8. Sylka ja też bym poszła po zaświadczenie. Jeśli robiła wam monitoringi to moim zdaniem już coś sprawdzaliście... i tyle :)
  9. leczycie sie 19 cykli i nie macie udokumentowanego roku starania?
  10. sylka też nie rozumiem czemu nie in vitro...
  11. Hej dziewczyny, forum nie umiera, bez obaw :) co do farbowania to mi n moja przyjaciółka-fryzjerka powiedziała kiedyś ze są takie farby bez tylu środków badziewnych które się stosuje jak się boisz normalne, ale te normalne to szybciej fryzjerce zaszkodzą od ilości niż kobiecie w ciąży
  12. Boziu, teraz dwa razy tyle czytania mamy :D
  13. no, miło na was popatrzeć :) Ale pewnie chwilę potrwa zanim się przestawimy, jeśli w ogóle :)
  14. Iwcia grupa jest tajna, u mnie nie widać nic o czym w grupie piszemy :) Edit - Iwcia ja do tajnej grupy potrafię zaprosić tylko znajomych, dlatego cię dodałam :)
  15. ritta15 co do lektów to powiem ci, że po zażyciu nie czuję się dobrze, po jakimś czasie jest lepiej. Dziś mnie za to zaczęło wszystko swędzieć ... wiecie gdzie. Może to pozytywny objaw... że się leczy? Wcześniej problemu takiego nie miałam, ale choroba podobno może przebiegać bezobjawowo...
  16. też chcę być zaproszona - Sylwia Szymkiewicz-Borowska
  17. Hej dziewczyny, załapuję się na kawkę i nastawiam pozytywnie na dzień :)
  18. Catarina - oj kochana, bratowe i szwagierki - temat rzeka :) U mnie dziewczyna brata męża to tragedia. Nienawiścią mnie daży od początku, a to już kilkanaście lat. Jak wpadła to mi wmawiała, że zaraz będę w ciąży, bo "bracia to takie dziecioroby". Wtedy przerażona byłam, o linię dbałam bo wiedziałam, że jak trochę przytyje zaraz mi dziecko do brzucha włoży. Teraz sobie myślę, że gdybym wtedy wpadła dziś może problemów bym nie miała... Potem jak już byliśmy po ślubie i zajść nie mogliśmy to mi raz tak powiedziała... żebym do jej dzieci rąk nie wyciągała, że mam sobie swoje zrobić.. "oj, nie możesz. Jaka szkoda". Wredna sucz... Zaś moje bratowe to inna historia. Jedna roztrzepana. Oczko w głowie mojej mamy, bo przyjaźni się z jej mamą... teraz w ciąży więc jeszcze większe oczko. Druga 2 miesiące temu urodziła. Była oczkiem przez 9 miesięcy i dalej jest, a teraz jeszcze mała to giga oczko, bo pierwsza wnusia. A ja, niby kochana córka, ale też języka za zębami utrzymać nie mogą (rodzice w sesnie moi). Dziś jak już miałam dość ich ochów nad wniusią i powiedziałam, że do domu jadę, to mnie zapytali czy mi dzieci w domu płaczą... wcześniej zapytali co u nas, zaczęłam opowiadać, ale bardziej interesująca była wniusia... więcej opowiadać nie będę...
  19. branocka elusiowo i dzięki za info, może mi ten lek jednak pomoże :) No i zobaczymy co mi dr M w przyszłym tygodniu powiem, bo mam do niego jakieś większe zaufanie niż do dr Cz... Ona dziś wychodziła z tego gabinetu z taką miną, jakby chciała wszystkich pozabijać. Może raz się uśmiechnęła i to nie do pacjętów tylko do chyba innego lekarza. Mega pokrzepiające to, nie powiem... A my z Fif i tak się dobrze bawiłyśmy, rozładowałyśmy atmosferę :D
  20. Ritta już spisuję pytania, które chcę mu zadać. Nie pójdę nieprzygotowana. Niech mi powie wszysto, czy skoro jestem po kuracji, to czy nie może rozpocząć stymulacji (jeśli na wizycie która jest we wtorek a nie w poniedziałek bo go nie ma nie będę jeszcze miała @), o to czy faktycznie mam ten zespół, o to czy ureaplasma ma wpływ na zarodek (jak się tworzy), czy tylko na ewentualne zagnieżdżenie i poronienia... niech mi wszystko dokładnie objaśni i już...
  21. Ritta przypisała mi metformax SR . Ja całe życie byłam na diecie. Raz było lepiej, raz gorzej. Jak zaczęliśmy się starać 4 lata temu poważnie, to stwierdziłam że nie ma sensu jakimiś wymyslnymi dietami się katować, bo to też nie jest dobre. Potem było załamanie... a potem jak wracałam na diety to nic poza jojo nie dawały. W zasadzie jak sobie teraz czytam o tych policystycznych jajnikach to sporo by się zgadzało. Od lat nie mogę się trądziku pozbyć, jem regularnie i staram się nie jeść tłusto, nie jem słodyczy, nie piję gazowanego, nie piję kawy, owoce tylko do południa (z małymi wyjątkami), bo potem fermentują w żołądku i się nie trawią. I to niewiele daje. Zobaczymy jak będzie, póki co przewidziała mi że się mnie na pewno nie uda wystymulować...
×