Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. Hej dziewczyny :) Witam z poranną herbatą :) Również życzę wszystkim aktualnym i przyszłym mamom tego, co najlepsze. Ja dziś dalej nie mam wyników, ale podchodzę do tego spokojniej - zadzwoniłam do Gyn i umówiłam się na środę na 14:45 (03.06) i na piątek na 10:45 (05.06). Jak coś będę odwoływała wizyty. Wcześniej modliłam się, by @ jak najszybciej przyszła, teraz mam nadzieję, że będzie w terminie albo się spóźni :) Fif - trzymam kciuki za rozprawę. Będzie dobrze, zobaczysz :) nikita2809 - jeszcze wszystko może być dobrze, nie załamuj się. Trzymam mocno kciuki :)
  2. Ritta, Ani_Ani - dzięki za wsparcie, kochane jesteście. Właśnie sobie uświadomiłam, że w następny czwartek jest święto. Umówię się na srodę i może na piątek się uda jeszcze :) Fif - kiedy Milena wraca?
  3. mnie dziś odrobinę Ritta podniosła na duchu, może ona rzuci jakimś fajnym tekstem? Ja mogę powiedzieć, że mamy 2 miesiące spokoju bo Duda będzie prezydentem od sierpnia :D
  4. @ mam mieć 8.06. Jutro zadzwonię do Gyn i umówię się na 3-4.06. Jakby cudem wyniki było 1-go to pójdę na tę wizytę, jak nie - to ją odwołam :)
  5. Fif ja cię bardzo mocno tulę na odległość. Szkoda tych dwóch pozostałych maluszków, ale na pewno te dwa co masz w sobie się przyjmą no i jeszcze masz dwa mrozaczki, będzie dobrze. Ritta - dr M powiedział że mam być za 2 tygodnie, i że wyniki powinny być wtedy bo tyle to trwa i przyspieszyć się zasadniczo nie da. I w zasadzie powiedziałam ok - ale potem położna powiedziała, że to trwa miesiąc i ja zaczęłam panikować. I teraz ta panika sama sobie we mnie siedzi i nie chce wyjść... I jeszcze... ja się zapisałam na 1 czerwca a 2 tygodnie wypadały 2 czerwca.. może zadzwonię tam i zmienię na 2-3 czerwiec? Co myślicie? Dr M i tak nie będzie, idę wówczas do dr Cz... ale jakby się miało okazać, że wyniki będą we wtorek a ja już po wizycie będę? Myślicie że mi na ten sam tydzień będą w stanie ustalić wizytę?
  6. robiłam w zeszłym tygodniu. Tak wiem, że strasznie się niecierpliwie, ale co chwilę słyszę tam inny termin kiedy to będzie. 21 dni roboczych, 21 dni zwykłych, po tygodniu, po dwóch tygodnia, w trzech etapach... by się mogli zdecydować, poważnie. No i do tego większość dziewczyn ma robione to badanie z krwi, a nie z wymazu i to mnie już w ogóle rozwala :( Mnie tak zależy bo dr M kazał mi 1 czerwca na USG przyjść. A wówczas to będzie ok 2 tyg od pobrania wymazu i martwię się, że wyników nie będzie, mnie się kilka dni później zacznie @ stymulacji mi nie rozpiszą a wyniki będą ok... jeb, wiem że maruda jestem, już ostatni raz o tym piszę :(
  7. ani___ani mi na te wszystkie choróbska pobrali wymaz, nie krew... z krwi na wyniki czeka się 3-4 dni, do tygodnia. Z wymazu 21 dni roboczych. No właśnie i wyniki samego wymazu mam ok, ale w samym wymazie badają grzyby, a jeszcze ekstra osobno badają wymaz pod kątem wirusów (jakieś genetyczne badanie robią). No i fajnie ani_ani że za friko macie :( Mnie niestety bez tych wyników nie chciał zakwalifikować, powiedział że najpierw to, potem antyki, potem kwalifikacja... to go przekonałam tylko żeby z antyków zrezygnował, jeśli wyniki będą ok :( Przy czym mój mąż miał leukocyty w nasieniu i stąd tak szczegółowe badania :(
  8. ani___ani - super, że się wam udało. Taaak ci zazdroszczę. Mam nadzieję, że nas w następny poniedziałek też zakwalifikują, ale te wyniki mają być tak późno... strasznie mnie to przygnębia, dołuje i w ogóle... masakra :(
  9. ritta15 - z posiewu. Jak nie będzie wyników do środy to idę Chlamydię zrobić z krwi, jak się okazuje pozostałe wyniki też mogą być tak późno. Qrwicy już z tym dostaję...
  10. A u mnie wciąż brak wyników na to chla-myco-urea. Chyba się nie doczekam :( Mam wyniki wymazu, które wiele mi nie mówią, poza tym że mi antybiogramu nie zrobili i nie ma grzybów... Szlag mnie trafia, sorki że marudzę :(
  11. Fif skoro Nikita betuje w środę i będzie wiedzieć w czwartek to może jednak cZwartek? Ani ani czekamy na info o kwalifikacji :)
  12. Ritta ja miałam laparo ale poza bólem podbrzusza nie miałam żadnych objawów. Ja też nie mogłam zasnąć ciągle się martwię i analizuje co dalej, faktycznie gdyby Bronek podpisał teraz ustawę to by nas ustawiło ale jakoś trudno mi w to uwierzyć :(
  13. dobra, ja idę do wyrka, oby jutrzejszy dzień był lepszy niż dzisiejszy. Ani - trzymam kciuki. Dziewczyny - Duda przejmuje rządy od sierpnia. Chwilę jeszcze mamy.
  14. ani_ani - ty masz jutro wizytę kwalifikacyjną? Trzymam kciuki mocno. Ja mam wizytę 1 czerwca, teraz to się modlę, by wszytskie moj***adania dobrze wyszły i bym mogła podejść w czerwcu do i stymulacji, bo inaczej ... czarno to widzę...
  15. i chyba się potwierdza, że jak się cztery - pięć postów doda to strona się pojawia :)
  16. jeszcze strona się zablokowała? ja pierd... to na pewno przez Kaczki :P
  17. Ja też się popłakałam i ciągle cieknie mi z oczu. Chyba jednak zrezygnuje z urlopu, bo jak pojadę to na pewno w ciągu pół roku się nie wyrobię...
  18. aż mi się słabo zrobiło... w sumie dr M mi powiedział, że nie wiadomo co będzie od nowego roku jak się rząd zmieni... ciekawe tylko, czy jak się w tym roku zakwalifikuje (bo dokumenty jeszcze nie podpisane) to czy kontynuować będę mogła w przyszłym roku...
  19. no i dziś idziemy spać w innej rzeczywstości...
  20. Malisia nie możesz się załamywać i zaczynać powątpiewać. Wszystkie wiemy jakie są szanse i... powiedzmy to, nie są one fenomenalnie duże. Zawsze musimy być przygotowane na wynik negatywny. Ale, jesteśmy twarde. Kto jak nie my, w końcu. Każda z nas, przed przystąpieniem do in vitro co miesiąc przechodziła to samo, cierpiała, biła głową w ścianę i obiecywała sobie, że już więcej starać się nie będzie, że już dość cierpienia, że starczy. A potem zaczynała wszystko od nowa. Bo jest w nas wiara. Ja w ciebie wierzę, mam nadzieję, że tym razem ci się uda :)
  21. malisia, bo nie pamiętam. Ty masz mrozaczki, czy będziesz się od nowa stymulować?
  22. nie da się ukryć, że nie da się z głowy wyrzucić myślenia o tym... musisz to przetrwać. A że potrzebujemy jakichś pozytywnych informacji, to musisz się również postarać :) Ja trzymam kciuki za jutro, by się okazało, że zamrozili ci 4 zarodki :)
  23. malisia ja się nie znam kompletnie, ale to plamienie czy krwawienie? Normalnie mi np. już się zdażało dostać tyle dni wcześniej @... Jak i tyle dni później...
  24. No nie powiem, przyjemna perspektywa :) tylko niestety, mało realna. Taka już nasza rola, że musimy takie sytuacje przetrwać
  25. Fif no co ty, ty? To ja jestem forumową marudą, nie zauważyłaś? A u mnie to w ogóle nic się nie dzieje! Nie jestem oficjalnie zakwalifikowana, nie rozpisano mi stymulacji, nie wiadomo czy będę na antykach czy nie. Pewnie jestem cała "zabakteriowana" jestem i przez tysiąc lat będę łykała antybiotyki... :D Z tobą więc kochana nie jest tak źle, jak ci się wydaje :)
×