Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. ja jeszcze jak do normalnego gina chodziliśmy, nie miałam kota. Fuksja (nasz kotek) to nabytek z zeszłych wakacji, znaleźliśmy ją w pierwszym dniu pobytu w Cro, pod autem. Miała ze 3 dni. I tak już z nami została
  2. elusiowo super, a z jakiej dzielnicy?
  3. Fif ja bez korków dokładnie tyle samo jadę :) Mi chodzi o badania przed ciążą, właśnie na etapie starania się o maleństwo. Mam kota i zastanawiam się, czy powinnam na wszelki wypadek się zbadać, czy nie..
  4. Dziewczyny, a czy któraś z was robiła badania na toksoplazmozę?
  5. Fif wiesz, że trzymam za ciebie kciuki :) Zajadaj się więc tym ananasem i uważaj na siebie. Kurcze dziewczyny, wy to faktycznie macie kawał drogi. Ja to wybierałam czy dojeżdżać 10 czy 19 km... 10 czy 20 minut...
  6. Fif oczywiście mocno trzymam kciuki i czekam na info, jak ci tam :)
  7. iwcia bardzo ładne u imię. Powiem ci, że u mnie w rodzinie, wszyscy faceci są nazywani Szymek, Szymon, itp (jako skrót od nazwiska), ale nigdy Szymona nie było tak naprawdę. I też kiedyś w przyszłości, też brać będziemy pod uwagę to imię. To oraz Aleksander, to dla chłopca. A dla dziewczynki Anastazja, Bianka oraz Weronika.
  8. iwcia wózek bardzo fajny :) A imie (imiona) już wybrane?
  9. Dobra dziewczyny, a powracając do tematu Chlamydii itp, to ponawiam pytanie, czy któraś z was robiła ten pakiet w Gyn? Jeśli tak, jak długo czekałyście na wyniki?
  10. Ja już sama nie wiem. W zasadzie dr M powiedział, że odradza taki wyjazd zaraz po stymulacji. Ale potem przystał na to, że możemy spróbować stymulacji w czerwcu, jeśli wszystko inne będzie ok. Oczywiście pewnie jeszcze będę z nim o tym rozmawiać i zobaczymy. Co prawda nie jedziemy sami i jakbyśmy zrezygnowali, to zrobilibyśmy problem znajomym, ale jakby się okazało, że jechać nie mogę, to nie pojadę i tyle...
  11. No nic zobaczymy. Jak się okażę, że jestem chora i trzeba mnie leczyć przed stymulacją, to to zrozumiem, że się odwleka, bo trzeba coś zrobić. Ale łykanie antyków. .. Ja mam do nich wielki uraz i wolałabym ich unikać... Fif, może miałyśmy taki sam pakiet (mi od razu powiedzieli, tydzień temu, że to badanie nie jest refundowane w programie). Jesteś w stanie sprawdzić, czy nie robiłaś tego w Gyn? Może któraś z was dziewczyny robiła taki pakiet w Gyn i wie ile faktycznie czeka się na wyniki...
  12. A, co do miejscowości, to w tym roku jedziemy do Trpanj, na półwyspie Pejlesac, byliśmy tam dwa lata temu, w tym roku namówili nas znajomi, by raz jeszcze tam pojechać. W zeszłym roku byliśmy w Medici i Duce (po 8 dni), trzy lata temu Rogoźnica, 4 lata temu Zadar :)
  13. Dziękuję dziewczyny, podniosłyście mnie trochę na duchu. Oni mi zrobili dziś wymaz i pakiet PAKIET CHLA-MYCO–UREA (PCR) (kosztowało to 230 zł). No i 80 zł za USG. Za to za wizytę nie zapłaciłam. I to mnie już w ogóle rozwala. Bo tu mówi że się kwalifikujemy, w kwalifikacji nie płacisz, jak nie jesteś zakwalifikowana płacisz, i byłam pewna że albo nie zapłacę za wizytę, albo zapłacę za całość. A on mnie podliczył za USG... Do tego powiedział, że mam przyjść na to USG za 2 tygodnie i jak będzie ok, to pominą antyki, ale czy to oznacza, że dziś było na usg coś nie tak? Bo powiedział, że mam przyjść tylko na usg, nie mówił "jak będą wyniki to zrobi pani usg i zobaczymy" ... szlag mnie trafia bo już nie wiem co myśleć... My na wakacje jedziemy autem, jak co roku zresztą. Wiem, że różnie może być, ale jeśli udałoby się zacząć stymulację w czerwcu, a nie w lipcu, i cudem udałoby nam się za pierwszym razem, to wyjeżdżając byłabym już po pierwszym miesiącu ciąży. Wiem, że stymulacja w lipcu to już mega ryzyko... Fif - gratki wielkie i dla twojego małża i jego armii i dla ciebie. Bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki. Niech wszystko na transferze bedzie super i niech jak najwięcej zarodków uda się zamrozić.
  14. Catarina5567 - pocieszyłaś mnie. Lekarz też powiedział że ze 2 tygodnie, dlatego też powiedział, że na początku czerwca zrobimy usg, będą wyniki i może zrezygnuje z antyków. Za to położna powiedziała, że szans nie ma na to by to było w krócej niż miesiąc... w sieci też wszędzie czytałam, że to ok 2 tygodnie trwa... Przepraszam, że wam tu jęczę, większość z was ma większe problemy, obstrzykujecie się, bety wychodzą źle itp. U mnie się wszyscy dziwią, że ja muszę już teraz, zaraz. Ale dobrze wiecie, że to nie jest już, tylko to trwa od lat. Miesiąc temu w końcu udało mi się zrozumieć, że nie ma co wierzyć w cud, przekonałam męża, i... teraz wszystko pod górkę. Jestem zła, bo on wciąż powtarzał "może mi wyjdą złe wyniki, dadzą mi tabletki i zajdziemy naturalnie". Gadał, gadał, aż wygadał. Gadał też "może spóźni ci się okres i okaże się, że będzie cud", spóźnił się, tyle że go w końcu dostałam. On miał złe wyniki, a kolejne dobre. I teraz ja mam przesunięty mega cykl, przez co wszystko się wydłużyło, bo bym mogła już w zeszłym tygodniu zrobić te wszystkie badania, a mu nie wiemy co jest... ech :(
  15. My jedziemy do Chorwacji i też już mamy poopłacane. Prawda jest taka, że chciałabym jechać, bo potrzebuję odpocząć od pracy, ale oczywiście dziecko będzie najważniejsze i jak by się okazało, że jestem w ciąży i że lekarz odradza wyjazd, to bym zrezygnowała. Co do płacenia, to tylko za wizytę nie kazali mi płacić. Ale za USG i badania tak, więc zostawiłam tam dziś przeszło 350 zł. I wiem że możemy poczekać... ale wiecie jak to jest. Człowiek nie chce już dłużej czekać. Ciągle czeka, ciągle odkłada, ciągle coś się nie udaje. Chcę w końcu mieć prawdziwą szansę...
  16. a mnie się wszystkiego po wizycie odechciało. W związku z tym że u męża posiew dobry, to ja muszę zrobić bardziej szczegółowy posiew u siebie. Na podstawowe jakieś wyniki czeka się ok. tydzień - ale jakieś genetyczne badania (ta chlamydia itp) czeka się miesiąc. Więc wyniki będą w połowie czerwca. Dr M powiedział, że w takim razie czekamy aż mi się skończy cykl i od następnego dopiero antyki. Czyli do stymulacji mogłabym podejść dopiero w lipcu. No i powiedziałam mu, że my w sierpniu mamy zaplanowany wyjazd, już opłacony. I że zależy mi oczywiście na czasie. A on w drugą stronę, że skoro w sierpniu wyjeżdżamy, a ja mogę już być w ciąży, jak ja sobie to wyobrażam... ;( Płakać mi się chce. Jak go zapytałam, czy inaczej tego się nie da rozwikłać to ostatecznie powiedział, że możemy zrobić tak, że przyjdę przed kolejnym cyklem na usg do dr Cz (bo go na początku czerwca nie ma) i jak wszystko będzie ok, to najwyżej zaczniemy stymulację od czerwca. Tylko że on w gabinecie powiedział, że na te wyniki czeka się ok 2 tygodni. A położna powiedziała, że miesiąc i krócej raczej nie ma szans, bo coś tam muszą wyhodować. Jak zapytałam dr M o kwalifikacje i dokumenty do podpisania, to powiedział, że je wypisujemy dopiero jak on rozpisze co kiedy robimy, a jeszcze nic nie wiadomo... I teraz wy piszecie, że kwalifikacje trwają tylko do czerwca... a jak się w czasie nie wyrobię? Czy się może okazać, że się nie załapiemy? Dość mam wszystkiego :(
  17. Dobra, to wkrótce się dowiem, co pocznie ze mną...
  18. Ja mam AMH 6,01 i większe tym krótszy czy dłuższy protokół Fif?
  19. Ja już się mega stresuję. Mi wszystkie wyniki wyszły w normie, dr M chciał dziś robić mi posiew, ale nie wiem czy jest sens, skoro w posiewie męża nic nie znaleźli...
  20. noo, w końcu się strona załadowała. A wiadomo, w jakim wypadku jaki protokół jest stosowany? Grania ty miałaś wcześniej IUI nie? Czy to dlatego masz krótki protokół?
  21. to forum jest super, poza załadowywaniem kolejnej strony... grrr
  22. Dziś mam 8 dc. Jutro mam wizytę.... ech, już się tak stresuję, że masakra. W ramach odstresowania koloruję kolorowanę antystresową (przy okazji - polecam, faktycznie zapomina się przy nich o innych poza doborem kolorów i nie wykraczaniem poza linie, problemach)
  23. grania no właśnie, bo leki to już masz jak przy stymulacji zapisane. Ale jeszcze jesteś zasadniczo przed stymulacją nie?
×