Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sil_sb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sil_sb

  1. peonia ja też używam zawsze kosmetyków bezzapachowych, ale dopiero kilka dni przed transferem i potem w zasadzie przez całe 2 tyg po transferze. Używam też takiego antyperspirantu. Trzeba też pamiętać, żeby np. nie stosować wkładek zapachowych i perfum w ogóle. Rubineye no idę dziś, wsłuchiwać się chyba nie będę :P A co do gwarancji to jakoś wątpię by jakąkolwiek dawała...
  2. no trochę mi się tam przykro zrobiło. Ale dziś jest gorzej, jutro będzie lepiej. Mam nadzieję, że ta akupunktura mnie choć odstresuje i mniej napięta podejdę do tej procedury.
  3. ona obejrzała mój język, ręce i dotykała żył i nie wiem... słuchała ciała? No poza tym przeglądała moje wyniki badań. Sama aku to rozebranie się do bielizny i nakłucie igłami - ja miałam po jednej w każdej dłoni, kilkanaście na brzuchu (babka się przestraszyła jak zobaczyła wszystkie moje siniaki na brzuchu) i kilka na nogach od kolan do kostek. Igły ma się na sobie 15 minut. Leży się na stole pod kocykiem. Pani powiedziała, że w trakcie zabiegów aku nie można chodzić na basen, nie można wychładzać organizmu i nie można jeść pikantnych rzeczy.
  4. Jestem umówiona na kolejną wizytę na jutro. Zapłaciłam 70 zł - 35 za konsultacje i 35 za aku jednostronne. Pani mi powiedziała w zasadzie, że to jest bez sensu. Że za mało czasu jest do transferu, że powinnam się pojawić pół roku temu, albo choć 3 miesiące temu. No albo choć 1 miesiąc temu. Że teraz to nic nie da. Że aku by było skuteczne leczniczo to są potrzebne 3 serie po 10 zabiegów z 2 tyg przerwą między tą 10tką. Ziółka zaczynają działać najwcześniej po miesiącu, więc mi ich pani nie przypisała. Pani zasugerowała bym wróciła jak się nie uda transfer na taką serię jak ona sugeruje. No ale widząc moją minę zapytała czy u mnie w klinice komukolwiek pomógł 1 zabieg (jak oferuje klinika, o czym jej powiedziałam) powiedziałam że nie wiem, ale że są osoby które były na kilku sesjach i są w ciąży. Powiedziała, że możemy podejść do tego inaczej - nie leczyć tylko spróbować podnieść ukrwienie ciała i je zrelaksować bo jestem cała spięta tym że może się nie udać. No więc podejdę do kilku zabiegów. Aha no i powiedziałam się, że dziecko przyjdzie tylko do ciepłej macicy, takiej domowej. A moja jest zimna, być może dlatego że miałam problemy z nerkami... No ale tyle z tego... mam zimną macicę... Z***biście. Zimna macica, zamrożone dzieci. Wszystkiego się odechciewa. Aku w zasadzie nie bolało, poza dwoma igłami, które miałam wbite najbliżej jajników. Niby boli wtedy, jak jest ok. Dziwne więc że to mnie bolało a reszta nie... To tyle. Co do suplementacji to ja teraz poza encortonem i estrofemem biorę vigantoletten 1000 x2, omegę 3 3000, colostrum 2x1, miovarian 2x1, femibion 1x1, olej z wiesiołka 3x2
  5. Rubineye ja robiłam następujące badania: - ANA1 - TSH, fT3, fT4, anty-TG, anty-TPO - badania w kierunku trombofilli wrodzonej ( mutacja czynnika V Leiden, mutacja genu dla protrombiny 20210A) - badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego ( p/c p/kardiolipinowe IgM, IgG, p/c p/B2 glikoproteinie IgM, IgG, antykoagulant tocznia) - poziom wit.D3 IMMUNOFENOTYP - najlepiej w II fazie cyklu Na aku idę jutro i coś więcej będę wiedziała. Kiedyś trochę o tym czytałam, bratowa mnie namawiała bo ma przyjaciółkę której lekarze nie dawali szans na naturalną ciążę, przeszła serię aku i ma dwoje dzieci. Ja jakoś nigdy nie byłam przekonana. Ale dr M sam mi powiedział, że można spróbować aku, a oni sami oferują tylko akupunkturę przed samym transferem i to tylko w wybrane dni tygodnia. Jutro idę do tej Mongołki z całą moją kartoteką i listą leków które zażywam. Podobno ona poza sesjami też daje jakieś ziółka. Na aku była Catarina przed stymulacją w Wawie – i jak widać jest w ciąży. Ale nie pamiętam czy pisała że była na większej ilości zabiegów. Mnie tylko martwi że jeszcze @ się nie skończyła… ale jest już nieco słabsza. Ania – nie martw się krytyką. Serio, to nie jest jakieś forum polonistyczne żeby każdy pisał poprawną polszczyzną. Nie od tego tu jesteśmy by sobie takie rzeczy wypominać. Ja prywatnie jestem recenzentką a też walę czasem takimi bykami, że aż wstyd.
  6. My naprawdę nie mamy o czym tu dyskutować, tylko o interpunkcji i ortografii? Poważnie?
  7. helen gratuluję. Madzia współczuję i tulę mocno.
  8. Anies nie mam pojęcia jak to ma być, dr M powiedział tylko ze endo musi odpowiednio rosnąć, nie wiem co się dzieje jak jest cykl bezowulacyjny. Dorciak niby podają intralipid po transferze ale ja chyba wolałabym przyjąć przed…
  9. arwena8 czasem miedzy opakowaniami antyków nie pojawia się krwawienie. Nie stresuj się tylko zacznij zażywać antyki. Krwawienie może się pojawić nawet w trakcie kolejnego opakowania. A może nie pojawić się wcale.
  10. peonia88 wystarczy że w 1 ds zadzwonisz, dziewczyny wypiszą ci L4, nawet sama nie musisz odbierać, moje zawsze mąż odbiera. Nie wiem tylko jak to jest przy crio. Ja jeśli endo będzie ładne poproszę o L4 w sobotę. A jak endo się dr M nie spodoba to i tak będzie przesunięcie wszystkiego o miesiąc. Więc wcinam morele, daktyle. Wczoraj wypiłam kieliszek wina i myślę że to mi w nocy rozkręciło @. Może ta aku też na endo pomoże...
  11. MaBo estradiol świadczy o ilości i dojrzałości komórek, nie spotkałam się jeszcze z sytuacją by spadł, może zacząć słabiej przyrastać, ale spadek... ile go masz kochana dokładnie? Ja miałam 2700 i jeszcze mi zrobili. Pow 3 tyś podają leki, ale też zwykle robią transfer chyba że endometrium jest kiepskie. Zwykle to progresteron sugeruje odsunięcie pacjentki od transferu. peonia88 jeśli to wasze pierwsze podejście to niekoniecznie musisz wszystko robić ale... jeśli chodzi o kariotypy to długo czeka się na wynik. Jesteś na początku drogi więc może umów się na NFZ do genetyka do Rudy tylko musisz poprosić np. internistę o skierowanie) i genetyk powinien ci dać skierowanie na kariotypy. Wtedy w razie W będziesz miała wynik nim będziesz mogła podejść do kolejnej procedury. Tylko pamiętaj że kariotypy muszą robić obie osoby w parze więc skierowanie do genetyka potrzebujesz też dla męża. Ja od II stymulacji biorę w trakcie jej trwania L4. Człowiek nie zawsze dobrze się czuje, musi często wychodzić z pracy... Ale objawy nasilają się po kilku dniach zażywania leków. Objawy hiperstymulacji pojawiają się dopiero po punkcji - o ile się orientuję oczywiście...
  12. Skoro kazali jej płacić za klej i nacinanie to chyba był transfer... MaBo ja właśnie zadzwoniłam, umówiłam się na sobotę na 9:30 a co tam - jak dziś jest dr Cz to statystycznie rzecz ujmując powinien być dr M za tydzień. Ale różnie bywa więc ustaliłam z recepcją że będę dzwoniła w piątek. No niestety to wszystko przypadnie mi na weekend majowy więc pewnie i tak potem na wizytę na poniedziałek będę się musiała umówić... Dobra na pewnoe w poniedziałek zadzwonię doumówić się na 2.05 bo potem będzie problem bo to weekend majowy jest i może być potem problem, już tak raz miałam że kazano mi przyjść na podglądanie i nie mogłam się do dr M umówić. MaBo co to znaczy duży estradiol?
  13. Agula ja za klej nie płaciłam ani razu a miałam teraz nacinanie i za nie również w programie ministerialnym nie zapłaciłam. Wszystko na co masz "wskazania" jest w ramach programu. Myślę, że dziewczyny mają teraz za dużo pacjentek 2+1 i chyba im się jebać zaczęło już od tego.
  14. Jeszcze moje pytanie na dziś - czy wiecie jaki lekarz dziś przyjmuje? Ja się muszę umówić na następną sobotę - ewentualnie poniedziałek. Ostatnio dr Cz jest ok, ale chcę by tym razem tylko dr M trzymał rękę na pulsie. Jeśli dziś jest dr M to raczej za tydzień go nie będzie...
  15. aguuula2525 w programie rządowym w cenie. W programie 2+1 - płatne. anies30 mi dr M napisał: encorton 1x1 i estrofem 2x1 - a to oznacza 2 razy dziennie jedną tabletkę. Ja zaczynam łykać jutro. Niby wczoraj dostałam okres, ale porządne krwawienie pojawiło się dopiero w nocy, a dr M powiedział od porządnego krwawienia więc tym razem nic nie przyspieszam, idę w drugą stronę. A ty już zaczęłaś brać leki?
  16. Kasiurek ja cię doskonale rozumiem i wspieram. Każda z nas podejmuje indywidualne decyzje i ma do nich pełne prawo. Immunologia to niezbadana dziedzina z wieloma "ale" "czy" i "jak". Ja dlatego tak się denerwuje jak czytam że jeden lekarz komentuje i krytykuje drugiego. Tak to już jest, nawet przy ivf że każdy ma inne podejście inne rozeznanie inne wyniki badań wiec i inne opinie. Ja się sama decyduje na niektóre ktoki, jestem ich świadoma i nie mam w planach potem płakać z tego powodu. Są rzeczy których bym nie zrobiła i rzeczy które robię by nie pluć sobie potem w brodę. A to co jest dalej to i tak loteria. Jeśli chodzi o dr M to naprawdę jestem do niego przywiązania, czasem jestem na niego zła i bardzo zawiedziona, ale i tak mu ufam. Widzę że mu zależy, że jest przejęty i zainteresowany. Nie każda z was ma pewnie takie zdanie i opinię o nim ale my razem już bardzo dużo przeszliśmy- od nadziei po rozpacz, pretensję i żale. Mamy długą historię. Trudno będzie mi się z nim rozstać bo ja się przywiązuje do ludzi... Gościu twoja historia jest dramatem, bardzo współczuję.
  17. Kasiurek ja cię doskonale rozumiem i wspieram. Każda z nas podejmuje indywidualne decyzje i ma do nich pełne prawo. Immunologia to niezbadana dziedzina z wieloma "ale" "czy" i "jak". Ja dlatego tak się denerwuje jak czytam że jeden lekarz komentuje i krytykuje drugiego. Tak to już jest, nawet przy ivf że każdy ma inne podejście inne rozeznanie inne wyniki badań wiec i inne opinie. Ja się sama decyduje na niektóre ktoki, jestem ich świadoma i nie mam w planach potem płakać z tego powodu. Są rzeczy których bym nie zrobiła i rzeczy które robię by nie pluć sobie potem w brodę. A to co jest dalej to i tak loteria. Jeśli chodzi o dr M to naprawdę jestem do niego przywiązania, czasem jestem na niego zła i bardzo zawiedziona, ale i tak mu ufam. Widzę że mu zależy, że jest przejęty i zainteresowany. Nie każda z was ma pewnie takie zdanie i opinię o nim ale my razem już bardzo dużo przeszliśmy- od nadziei po rozpacz, pretensję i żale. Mamy długą historię. Trudno będzie mi się z nim rozstać bo ja się przywiązuje do ludzi... Gościu twoja historia jest dramatem, bardzo współczuję.
  18. nooo to tak właśnie wygląda MaBo...
  19. Kasiu tulę mocno... wiem jak ci ciężko. I będzie ciężko. Bardzo trudno pogodzić się z tym zalewającym człowieka bólem :(
  20. a ja już nie muszę się zastanawiać czy będę robić dodatkową betę czy nie. Zaczęłam plamić. Zobaczymy czy @ się dziś poważnie rozkręci bo mam brać leki od 2 dc, ale mocnego krwawienia...
  21. Kasiurek czekamy wszystkie z niecierpliwością.. mam nadzieję, ze twoje plamienia będą takimi jaki miała niesmutasek...
  22. peonia nie nastawiam się, pewnie dziś albo jutro dostanę okres. Będę mogła zacząć się brać leki i przygotowywać się do naprawdę ostatniej rządowej szansy :)
  23. już myślałam i o seksie i o winie, ale na seks nie godzi się mąż a na wino ja sama. Bo jeśli istnieje cień nadziei że @ się nie pojawia bo się np. zarodki zagnieździły później... ech. Tak jak mówię, czekam do poniedziałku i powtórzę bete.
  24. mandy11 ja też myślę że po prostu jeszcze mi przyjdzie poczekać na @. Choć zawsze miałam zaraz @... Dziś już jest 4 dzień bez lutinusa, dlatego powiedziałam że poczekam do przyszłego tygodnia, bo pewnie @ się pojawi. Szczególnie że mi twarz wysypało a zawsze mnie kilka dni przed @ wysypuje.
×