Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doris32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doris32

  1. Aga rozmawiałam z moim ginekologiem i on powiedział, że jeżeli nie ma dużego krwawienia z mocnym bólem to nie ma potrzeby jechać na pogotowie. Zwiększył mi dawkę Duphastonu, na pogotowiu nic innego oprócz hormonów też bym nie dostała. Muszę cierpliwie poczekać, zobaczę co będzie działo się jutro.
  2. Całe szczęście, że jestem na urlopie więc ten tydzień mogę spokojnie przeleżeć. Delikatne czerwone plamienie ustało, teraz trochę plamię na brązowo. Jutro dam lekom zadziałać a jak do środy rano nic się nie zmieni to zasuwam do lekarza.
  3. Evi biorę duphaston 2 razy dziennie, dzwoniłam już do lekarza bo jak poszłam do łazienki to zobaczyłam jaśniejszą krew, wcześniej były to brązowe nitki, mam zwiększyć dawkę duphastonu do 3 dziennie i 3 razy dziennie brać witaminę c albo rutinoscorbin - nie wiem na co ale kazał brać więc biorę.
  4. Kolejna wizyta 11go lipca, na tej na której byłam w piątek było widać pęcherzyk ciążowy i po jego wymiarach to był 4tydzień 6 dzień.
  5. Jessy mi wychodzi, że to będzie między połową a końcem lutego, ginekolog na razie nic nie mówił, pewnie powie coś na następnej wizycie. U mnie dzisiaj jakieś małe plamienie bardziej brązowe niż krwawe, zobacze czy będzie tego więcej czy ustanie, jak coś to będę molestowac mojego ginekologa.
  6. Napisałam o nospie ponieważ moja koleżanka brała ją w pierwszym trymestrze po konsultacji ze swoim ginekologiem. Ból oczywiście, że da się wytrzymać (nie są to skurcze tylko kłucie) ale jeżeli są leki, które mi pomogą a dziecku nie zaszkodzą to po co się męczyć. Oczywiste jest dla mnie, że jeżeli ta kwestia jest niejednoznaczna to rozstrzygam ją na korzyść maleństwa. Dzięki dziewczyny za opinie, nie brałam jednak niczego, dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej.
  7. Evi trzymaj się!, oby wszystko było w porządku i ten tydzień leżenia szybko minął. Wizytę mam dzisiaj, liczę, że już będzie widać pęcherzyk ciążowy i że jest prawidłowo umiejscowiony bo durna naczytałam się wczoraj o ciąży pozamacicznej i obiecałam sobie, że to jest ostatnia dziwna sprawa jaką zgooglowałam w związku z ciążą. Kurcze, najpierw człowiek denerwuje się podczas starań i myśli oby zajść w ciążę, oby zajść w ciążę, później widzi dwie kreski na teście i to absolutnie nie jest koniec niepokoju tylko wchodzą nowe etapy, oby pęcherzyk był tam gdzie trzeba, później oby serducho biło, oby się rozwijał, zastanawiam się kiedy będzie w końcu moment w którym odetchnę z wrażeniem, że nie ma się już o co niepokoić? jak urodzę? :)
  8. MamoSynka a może te bóle, które miałaś w 17-18dc to bóle owulacyjne? Mnie jajniki bolały 6 dni po owulacji stwierdzonej przez ginekologa, było też bardzo delikatne brązowe plamienie.
  9. Mikaja z Twoją ginekolog jest naprawdę coś nie tak. Co to za specjalista, który nawet nie sprawdzi czy wszystko funkcjonuje tak jak powinno funkcjonować naturalnie tylko od razu faszeruje lekami. Jak dla mnie to lekarz do wymiany.
  10. Kamyczku, strasznie ciężka sprawa. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak odpuścić i czekać cierpliwie, mam nadzieję, że przyjdzie czas i Twój mąż poczuje taką samą chęć posiadania dziecka jak Ty. Wcześniej nie ma co napastować go w tym temacie bo bardzo możliwe, że efekt będzie wprost przeciwny do zamierzonego.
  11. Jessy to nie jest sikanie, to po prostu kobieca ejakulacja i to ma niewiele wspólnego z moczem - jest to ciecz o odczynie zasadowym, wydzielana przez gruczoły przycewkowe (wikipedia). Aga, spróbuj dokończyć, zobacz czy rzeczywiście ejakulujesz :) Kamyczek, przykro mi. Koniecznie wygoń męża na badania, jako dorosły facet powinien zrozumieć taką konieczność, mój poszedł zanim ja zbadałam cokolwiek, powiedział, że procentowo przyczyny problemów z zajściem w ciąże w całej populacji rozkładają się mniej więcej 50/50 więc nie będzie udawał, że go ten problem może nie dotyczyć. Jeżeli Twój też jest racjonalistą to może weź go od tej strony.
  12. Evi, wszystkiego dobrego, nie stresuj się i ciesz się tym dniem!! :) U mnie szóstego dnia po owulacji bardzo delikatne brązowe plamienie i ból (a w sumie bardziej pieczenie jajników), później kilka dni jajniki mnie nie bolały. 10 dnia po owu zaczęłam plamić na brązowo tak jak normalnie na 2-3 dni przed @, przeszło po Duphastonie. Od dwunastego dnia po owulacji taki sam rodzaj bólu jajników jak przedtem, piersi zaczęły boleć od terminu @.
  13. blondyneczka 10-12 dni po owu to test ma pełne prawo nie wyjść, nie będziesz powtarzać za 2 dni? :)
  14. Paulina to, że czujesz nadchodzącą @ może o niczym nie świadczyć, ja mam dwie kreski na teście a czuję się cały czas jakby zaraz miała przyjść @, myślę, że to ma podłoże psychologiczne. Też zrobiłabym betę w poniedziałek i poszła do lekarza z wynikiem najbardziej aktualnym jak się tylko da.
  15. Gościu a może miałaś bardzo późno owulację i testy były robione za wcześnie? Jedyną opcją jest pójście do ginekologa, przecież żadna z nas nie stwierdzi, że to na pewno to, czy na pewno tamto.
  16. Dziewczyny dzisiaj rano pokazała się tłuściutka druga kreseczka :). Teraz w spokoju czekam na wizytę u ginekologa za tydzień. Swoje się już wydenerwowałam.
  17. Nitka, tak, wczoraj ginekolog zapisał mi Duphaston i kazał wziąć 2 tabletki jeszcze tego samego wieczoru. Od rana praktycznie wcięło plamienie, za to cały czas czuję jakbym miała za chwilę dostać @. Gościu, ja bym zasuwała do ginekologa. Skoro nie jesteś w ciąży to musiało się coś ostro rozregulować.
  18. Evi z moich doświadczeń wynika, że to jest czas w którym dzieje się dużo rzeczy z których niewielka część ma coś wspólnego z miłością, szczęściem a przede wszystkim ze spokojem :). Generalnie co tu dużo kryć - jest nerwowo. Dobre jest to, że masz jeszcze baaardzo dużo wspólnego życia na te wszystkie dobroci :).
  19. Pavilion, super!! Mam nadzieję, że wszystko będzie u Was w porządku :)
  20. Nie staram się długo w porównaniu z innymi dziewczynami - to jest mój czwarty cykl. Nie mam jeszcze dzieci i nie wiedziałam jak tam z moimi możliwościami w tym zakresie, nie mam też dwudziestu lat więc nastawiłam się, że prosto nie będzie, zobaczymy.
  21. Dziewczyny podziękuję za jakiś czas żeby nie zapeszać :), na razie sytuacja wygląda tak, że idę dzisiaj po pracy do mojego ginekologa., może przepisze mi coś na plamienie, szkoda, że na razie nie da się zobaczyć co i jak.
  22. Nazwa tematu - zgadzam się, każdy widzi jaka jest i dotyczy implantacji ale dyskusje obejmują szeroko wszystkie kwestie, które docelowo kończą się implantacją. Mój komentarz był odpowiedzią na idiotyczny i obraźliwy post powyżej a nie rozważaniem o zawartości. Forum nie jest osobistą własnością żadnej z osób tu piszących łącznie z Tobą więc też żadna z tych osób nie może zabronić komukolwiek pisania tutaj o czymkolwiek. To osoby piszące docelowo decydują o czym jest wątek, jeżeli ktoś ma z tym problem to pewnie też w internecie są setki podobnych tematów na forach, które będą odpowiadać mu bardziej :)
  23. Emilia, krwawienie w ciąży to są naprawdę pojedyncze przypadki jeżeli o to chodziło w pytaniu :). Ja miałam tak samo w ostatniej @, standard to 4 dni, tym razem niecałe 3, zawsze krwawienia mega intensywne, tym razem może 1/3 natężenia. Tak jak już kilka razy powtarzałam - nie jesteśmy robotami, nie wszystko działa jak w zegarku.
  24. Kamyczek, powodzenia! :) Ja też mam podobne odczucie odnośnie monitoringu. W ogóle okazuje się, że bardzo możliwe, że w poprzednich cyklach nie wbijaliśmy się z mężem w owulację, obserwowałam swój śluz w tym cyklu z potwierdzoną owulacją i nie miał on za bardzo cech śluzu płodnego. Ginekolog mówił, że niejedno w życiu widział i ze swojego doświadczenia może powiedzieć, że w dużej ilości przypadków nie da się przeprowadzić obserwacji na podstawie śluzu. Zastanawiam się nad monitoringiem w każdym cyklu aż do skutku albo opcją budżetową - seks co dwa dni od 10-11dc :) skoro nie jestem w stanie określić co i jak, wiem jedno - pęcherzyki pękają.
×