Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doris32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doris32

  1. Kamyczku nie wiem czym jest zapadnięty pęcherzyk ale wiem, że to, że miałaś bóle i śluz 12-13 dc nie musi oznaczać, że dokładnie wtedy była owu - bóle mogą być okołoowulacyjne więc równie dobrze mogły być trochę przed jak i trochę po, jeżeli chodzi o śluz to u mnie z obserwacji wynika, że owulacja jest na granicy płodnego i nieplodnego. Myślę jednak, że najważniejsze jest, że owulacja była, nawet jak trochę później niż zakładałaś to plemniki doczekają :).
  2. Kamila no na bank to nie pomaga mężowi ale może nie jest tak źle, musicie to sprawdzić. Porozmawiaj z mężem, przecież obojgu Wam zależy na tym żeby mieć dzieci.
  3. Kurcze, Kamila, przykro mi :/. Musisz iść do lekarza żeby zobaczył czy nie masz problemów z hormonami bo takie mocne przesunięcia raz na jakiś czas byłyby dla mnie zastanawiające. Tak w ogóle to długo już się starasz? miałaś robione jakieś badania? monitorowany cykl itp.?
  4. Kamyczku ja mam właśnie przyjść tydzień po domniemanej owu - mam zbadać progesteron i potwierdzić owulację.
  5. Justyn moje 3 ostatnie cykle to 27, 26, 25 dni, w tym cyklu owulacja była dopiero, mniej więcej, 16-17dc (tak wychodziło z monitoringu, dodatkowo 17dc miałam plamienia owulacyjne) więc wydaje mi się, że cykl powinien mieć nie mniej niż 28-29 dni, biorąc pod uwagę te wszystkie wyliczenia zostaje 8-9 dni do @. Póki co plamienia tylko w okolicach owulacji, od wtorku czysto :).
  6. U mnie zaczął sie najgorszy do wytrzymania czas w cyklu czyli czekanie :) - owulacja chyba była, starania też były, została mi tylko sobotnia wizyta u ginekologa żeby potwierdził, że owulacja sie odbyła i badanie progesteronu czy jego poziom jest ok, jeżeli wszystko będzie w porządku to pozostaje mi tylko czekać na rozwój sytuacji :)
  7. Blondyneczko dzisjaj dowiedziałam się też, że estradiol wpływa na produkcję śluzu płodnego (mówiłam lekarzowi, że nie mam śluzu własnie, jak nigdy, a on powiedział, ze nie dziwi sie skoro estradiol jest na takim poziomie). Amini to Ty miałaś sprawdzaną drożność a nie miałaś badanych hormonów? Ja mialam polecenie od lekarza aby zbadac go do 5dc razem z FSH, podobno badany w 3dc pomaga określić rezerwę jajnikową ale nie wiem na jakiej zasadzie.
  8. Blondyneczko a są jakieś skutki uboczne tych leków zwiększających poziom estradiolu? pytam bo słabo znoszę branie hormonów i nie wiem na co się nastawiać.
  9. Z mojej owulacji może coś jeszcze będzie, na dzisiejszym USG pojawił się pęcherzyk dominujący 15mm i mam przyjść jeszcze w sobotę. Ponownie zbadałam estradiol i jest w normie (jest pik) ale lekarz powiedział, że jego poziom tyłka nie urywa i pewnie w następnym cyklu będę brać estrogen. Amini estradiol wplywa na wzrost pęcherzyków, wzrost endometrium itd. jest generalnie jednym z ważniejszych hormonów, które mają wplyw na w proces rozmnażania. Jeżeli chodzi o wzrost pęcherzyków to trudno powiedzieć, norma to podobno 1,5mm a 2mm na dobę ale u mnie podczas przedostatniego monitorowanego cyklu rósł 1mm (nie wiem czy teraz też bo lekarz mi nie powiedział jak to wygląda tym razem i czy to jest złe tempo, zapytam w sobotę). Pęcherzyki pękają w okolicach 20-21mm ale wydaje mi się, że tu nie ma jasno określonych norm i chyba nie da się stwierdzić, że u Ciebie pęknie w tym cyklu np. mając 20mm, pamiętam jak tu dziewczyny pisały, że musi pęknąć do jakiejś określonej wielkości bo z przerośnietego nic raczej nie będzie ale nie pamiętam jakie to wielkości.
  10. Justyn ja mam nadżerkę ale wiem, że jest sprawcą plamień tylko po seksie i to są inne plamienia niż te którymi się zamartwiam. Jeżeli chodzi o psychikę i jej wpływ na ciążę to nawet nie nastawiam się, że w dwóch kolejnych cyklach mi się uda - odpowiadam za nasz udział w najważniejszych, w mojej branży, targach w roku i poziom stresu gwałtownie rośnie z każdym dniem więc myślę, że to mnie może blokować ale powtarzam sobie, że oby do połowy kwietnia :).
  11. Kamyczku popłacz, wypij coś i regeneruj siły, za miesiąc będziesz najszczęśliwszą kobietą na tym forum, zobaczysz :)
  12. Czytalam, że przy niedoborze wit. D może być problem z jakością komórek jajowych (co nawet jakoś tłumaczyłoby pusty pęcherzyk) oraz zagnieżdżaniem. Moja mama mówiła mi ostatnio jak jej powiedziałam, że badalam poziom wit. D, że jak ona miała kiedyś problemy z zajściem (dzieci co 5 lat) to ginekolog kazał jej brać właśnie tę witaminę. Zapytam jeszcze w następny wtorek czy to przez to mogę plamić.
  13. Odebrałam wyniki - Estradiol i FSH w normie, wygląda na to, że poza bardzo delikatnie podwyższoną prolaktyną wszystko jest ok, podejrzewam, że największy problem siedzi w głowie i ta nieudana ciąża, i strach żeby tego drugi raz nie przeżyć blokuje mnie bardziej niż mi się na początku wydawało. Właśnie przed chwilą dzwonił mój ginekolog - mam niedobór witaminy D3 i tyle, potwierdził, że reszta ok.
  14. Dzięki Justyn :), mam tak, że jak pojawiają się mocne brązowe plamienia czy występuje takie krwawienie jak dzisiaj to już raczej kibicuję sobie żeby w ciąży nie być - efekt moich przeżyć związanych z nieudaną ciążą, tam też zaczęło się mocnymi brązowymi plamieniami więc najnormalniej na świecie się tego boję.
  15. Eh, ten cykl też już można spisać na straty, co prawda, nie dostałam jeszcze właściwej @ ale już pojawia się krew, teraz pewnie ze dwa dni plamienia i później @.
  16. Baletko spokojnie, nie stresuj siebie i maleństwa :). Sama wiesz, że takie nieznaczne plamienia zdarzają się i nie muszą znaczyć absolutnie nic złego. Jeżeli to Cię uspokoi to zadzwoń do swojego lekarza i z nim porozmawiaj.
  17. Moi znajomi leczyli się u dr Zbrocha, ich córeczka w kwietniu skończy roczek, bardzo go polecają :). Ja nie mogę nic powiedzieć o nim od siebie bo chodzę do dr Domitrza ale słyszałam dużo dobrego z wielu źródeł nt. Zbrocha.
  18. Amini tak, moja praca jest stresująca chociaż ostatnio jest z tym trochę lepiej niż wcześniej :).
  19. Ja mam bardziej problemy z przeżywaniem emocji, spycham wszystko do podświadomości, nie lubię za wiele czuć a później mi to wyłazi problemami zdrowotnymi, moja psycholog mówi, że gdzieś to musi mieć ujście - jak taka para z garnka z niedokładnie przykrytą pokrywką :). Pracuje nad tym ale wiadomo, długa droga żeby wszystko sobie tak totalnie poukładać. W każdym bądź razie jedyną pocieszającą kwestią jest to, że jeżeli to nie jest sprawa hormonów a psychiki to plamienia nie są oznaką czegoś przez co jest problemem z płodnością (zamotałam się trochę ale ciężko mi to inaczej przekazać). Justyn endokrynolog powiedział żeby se darować Bromergon przy takim poziomie prolaktyny więc zakładam, że wie o czym mówi i gdyby zajście w ciążę nie było możliwe akurat z tego powodu to pewnie musiałabym się męczyć dalej na bromku. Baletka też miała nieznacznie podwyższoną prolaktynę a pisała, że nie brała bromka i jest w ciąży :)
  20. Baletko jestem teraz pod opieką ginekologa, który jest też endokrynologiem, progesteron jest ok i plamienie przez to odpada, jeżeli chodzi o prolaktynę to mam 36,5 (norma dla tego laboratorium to 35), lekarz powiedział, że to za mało ponad normę żeby od tego plamić. Wcześniejszy ginekolog przepisał mi Bromergon i brałam go dzielnie chociaż potęgował mi różne moje fazy, po wizycie u endokrynologa odstawiłam bo powiedział, że przy tak nieznacznie podniesionej prolaktynie nie warto się męczyć. Zastanawiam się bardzo z czego wynikają, nie lubię nie wiedzieć co mi dolega.
  21. Milka to Ty pisałaś tego posta o zapaleniu zęba? Jeżeli tak to nie myśl w taki sposób i nie próbuj wywołać w sobie poczucia winy bo to bez sensu. Czasami (a nawet tak na prawdę to dosyć często jeżeli popatrzeć na statystyki) po prostu nie udaje się z różnych względów i nie ma w tym niczyjej winy, nie jest to też kwestia niedopatrzeń czy zaniedbań. Po moim pustym jaju rozmawiałam z ginekologiem na temat przyczyny, tzn. wypytywałam się o to z uporem maniaka, on powiedział, że za pierwszym razem to może być kwestia najnormalniejszego na świecie pecha, jeżeli puste jajo wystąpiłoby drugi raz no to wtedy można dochodzić co jest przyczyną i żeby się tym nie zadręczać. Posłuchałam go bo w sumie to prawda - takie zarzucanie sobie, że a może to przez to czy przez tamto, w niczym Ci nie pomoże, zaręczam.
  22. Gościu odstępstwa się zdażają, mogło być tak, że taki okres to sprawą jednorazowa i następny o ile przyjdzie (czego oczywiście nie życzę) będzie już taki jak inne. Jeżeli jednak tli się w Tobie jeszcze nadzieja to zrób test, pozbędziesz się niepewności.
  23. Gościu to trochę za późno na implantacje o ile założymy, że owulacja wystąpiła w tych dniach o których piszesz (19-15 dni od płodnych), może jednak być tak, że owulacja się przesunęła o parę dni i wtedy mogłoby się zgadzać. Radzę zrobić test -będziesz miała odpowiedź w 5 minut :).
×