Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RozczarowanyOłówek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez RozczarowanyOłówek


  1. 1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

    No to nie daj mu kolejny raz obiecywać tylko urwij z nim kontakt raz a porządnie. Ty mu pozwalasz na powrót, bo tak wybierasz. To wybierz, że mu nie pozwolisz.

    Jezu, ale to, że ona schudnie nie zmieni tego, że on jest bucem i traktuje ją jak traktuje. On jest toksykiem i jej schudnięcie tego nie zmieni.

    No z tym niestety masz rację. Trzeba mieć cos z głową, żeby świadomie ranić osobę, którą rzekomo się kocha. Niemniej jednak gdyby nie emocjonalna reakcja autorki, to on zapewne nie robilby tych przytykow


  2. 18 minut temu, Rajstopy napisał:

    Nie no pewnie, znawco....kobieta może być zapięta po szyję...I będzie seksowna jak się ubierze z klasą, nie chodzi o piersi na wierzchu....Ale szacun dres to wyższy poziom seksapilu,  proponuję Sylwester 2023 w dresie....🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️ brawo Ty 🍾🍾🍾🍾🥂🥂🥂

    Owszem, kobieta może być zapięta pod szyję i emanować seksapilem 🤷🏼‍♀


  3. 11 minut temu, Rajstopy napisał:

    To jest właśnie minus obecnych czasów, seksownych kobiet jest jak na lekarstwo, każda ubrana w dresy....Adidasy.....babochłopy...skarpety...bo wygodnie....A później macie swoje problemy w łóżku....dawno nawet na ulicy nie widzialem "atrakcyjnej" kobiety, każda ubrana jak chłop....na litość boską opamietajcie się, tak ciężko ubrać seksi bieliznę, pończochy, szpilki, wyglądać jak wamp, kocica....już chociaż tylko w łóżku? Ja osobiście mam różną pracę, jadę na spotkanie, zawsze elegancko, w sensie koszula, nie mam spotkań, luźno,  ale też mi wygodniej w koszulce, natomiast jeśli żona prosi o coś ekstra to jest i garnitur do łóżka!!!!

    Zastanówcie się wygodne kobiety:**

    no tak, typowy facet ..... ładna kobieta to ta, która pokazuje wszystkim na około dekolt i nogi. Założenie dresu nie odejmuje seksapilu 


  4. Dnia 11.01.2022 o 05:26, Ksawi82 napisał:

    Witam miłe panie chętnie umowie się na sex spotkania bezzobowiazan lubię przygody erotyczne niestety moja kobieta mnie już coraz mniej pociąga 

    No to może się rozstań i znajdź taką, która Cię jara 🙈


  5. 2 godziny temu, UnBr napisał:

       Witam.

    Niedawno (niecały miesiąc temu) poznałem dziewczynę. 

    Jest taka raczej "pożądana", bardzo poukładana. Sex z nią jest bardzo fajny, kręci mnie... Ale jakoś ciężko mi ją "wyczuć". Na początku dała do zrozumienia że ona woli wolno, jak jest za szybko to gorzej wszystko czuje. Natomiast starałem się ją wybadać. Gdy jest na górze sama przyspiesza i niegrzecznie po mnie skacze. Rozmawiałem z nią o jej poprzednich partnerach. Wyłapałem że raz jej się podobało gdy facet mocno ją przytrzymał. I że lubi na biurku. To już trochę się rozjechalem, bo wolny sex kojarzy mi się bardziej z "kochaniem się", a przytrzymywanie i biurko raczej z czym bardziej ostrym... Dalej wyczułem że wibratory czy kulki nie są jej obce, wspomniała coś o kajdankach... I poszedłem w tym kierunku, tylko nie chce jej jakoś spłoszyć...

           Postanowiłem że ją skrępuję. Idąc dalej zacząłem czytać o wiązaniu. Ostatecznie zamówiłem sznur do bontage (nie wiązałem nikogo sznurem, trochę poszukałem jak to się robi), opaskę na oczy, kajdanki na ręce i nogi przekładane pod łóżkiem oraz kajdanki, ale nie takie zwykłe tylko skórzane opaski na nadgarstki z klamrami i łańcuchem.... I teraz tak myślę czy nie przesadzam?? Czy to nie od razu za duże dziala? 😄Skoro lubi wolno, a na co dzień nie jest takim "bzikiem" a spokojna, ułożona, opanowaną osobą, czy jej nie spłoszę w ten sposób? 😉 Mówiąc o kajdankach pewnie miała na myśli zwykle, z futerkiem... A ja wywaliłem od razu z taką skórą i gadżetami jak do BDSM... 

           Nie wiem też jak ją w takiej roli potraktować. Czy są kobiety które lubią być skute, ale jednak bardziej przy tym pieszczone? Czy jednak zaryzykować mocną postawą, klapsami, brudnymi słowami?? Miałbym ochotę na prawdę ją zdominować, niegrzecznie, lekko wulgarnie nazywać, np suką, ale czy jest spora szansa że jednak mentalnie na tyle różni się od moich partnerek poprzednich (jedna nawet chciała abym ja policzkował z wyczuciem...) że ją po prostu zrażę, spłoszę, zniechęcę, zniesmaczę?

         Czy może raczej jako kobiety uważacie że takie wyczytane informacje jak: przytrzymanie przez mężczyznę, kajdanki, biurko daje mi zielone światło do takich akcji??

        Na prawdę czasem ciężko mi ją wyczuć, czasami dałem jej delikatne klapsy, i nawet nie wyłapałem czy to ja kręci.... Nie dochodzi ze mną przy samym seksie, raczej wtedy gdy ją dodatkowo dotykam ręką. 

     

    Powinniście otwarcie porozmawiać 👍🏼

×