Witam. 2 lata temu w ciagu 2 miesiecy 2 razy straciłem przytomność w domu(dzien wcześniej piłem kilka piw) no i miałem zły okres w zyciu. Miałem robione badanie na serce(ale serce jest w porządku) miałem rownież zrobione badanie na eeg głowy i wyszły jakies bole z tylu głowy ktory sie oogólniają(ale ja nie czuje bólu głowy tan na codzień(no chyba ze boli mnie ząb to wtedy tak, ale rzadko boli mnie ząb) neurolog rok temu zapytał czy były ponownie jakies utraty przytomnosci i czy boli głowa, czy biorę jakies proszki odpowiedziałem ze nie...doktor rozłożył rece i podziękował za wizytę. W tym roku ponownie straciłem przytomność 2 razy w ciagu niecałych 2 miesiecy(dzien wcześniej wypiłen kilka piw) mam prawie 22 lata, 185 cm i 61 kg wagi. Raz śpię 8 h a raz po 4-5... Czy te utraty przytomnosci sa z powodu niedowagi czy to moze byc choroba neurologiczna? Picie alkoholu przy tak słabej masie ciała to zły pomysł? Prosze tylko nie odsyłać mnie do lekarza. Mam nadzieje ze wszystko bedzie zrozumiałe co napisałem. Pozdrawiam.