Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kuba92

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pierwszy raz sięgam po pomoc do internetu i mam nadzieję że znajdę tu jakąś radę/pomoc cokolwiek ... tu już nie chodzi tylko o pomoc ale o wsparcie i może jakiegoś pozytywnego ''kopa'' Ale od początku ... Mam 25 lat i od 3 lat jestem w związku z moim Skarbem. Bardzo Ją kocham, jest dla mnie najważniejszą osobą.Mógłbym godzinami opowiadać jaka jest cudowna. W skrócie, oprócz tego, że ją kocham jest moim przyjacielem z którym można pogadać o wszystkim. Dzięki niej podjąłem wiele decyzji i zrobiłem wiele rzeczy, na które nigdy bym się nie zdecydował. Od kilku lat choruje na mielodysplazję szpiku ... Jakiś czas temu zaczęła się gorzej czuć ... okazało się, że choroba przerodziła się w ostrą białaczkę szpikową. Załamałem się ... w jednej chwili przyszło mi do głowy tysiące myśli, że może odejść... ale na jakiś czas przeszło mi tylko by nie pogarszać Jej stanu. Mój Skarb był bardzo dzielny, momentami była w lepszym stanie niż ja. Wszystko zmieniło się po chemii ... Zaczęła odtrącać od siebie ludzi, w tym rodziców i mnie. W ostatnim czasie powiedziała mi, ''żebym nie marnował na nią czasu i życia i ułożył sobie życie z kimś z kim będę szczęśliwy. Od tego momentu nie chce sie ze mną widzieć, mimo wszystko staram się przy niej być jak najczęściej. I tu pytanie, co mam zrobić aby poczuła że kocham Ją ze bez względu na wszystko ... nie ważne jak wygląda. Bo kocham Ją najbardziej i wiem że nigdy bym już nikogo tak nie pokochał. Co mam robić, uszanować jej decyzję czy być upartym i zawziętym? Niektórzy pomyślą, że to spam inni że prowokacja itp. a jeszcze inni nawet nie dobrną do końca, ale mam nadzieję że znajdzie się osoba która mi doradzi i da tego przysłowiowego ''kopa'' ...
×