Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DropKick

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1199
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DropKick

  1. Myślę, że jeśli spróbujesz wykonać test strumieniowy, postąpisz według wskazówek na opakowaniu i będziesz postępować intuicyjnie, rozwieją się wszystkie Twoje wątpliwości i znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. To nic trudnego
  2. Odwołanie spotkania jeszcze nie jest tragedią, najgorsze jest odwołanie imprezy/przyjęcia parę godzin przed to mnie irytuje na maxa
  3. DropKick

    Siostra nie zaprosiła mnie nigdy do siebie

    Aniu, doskonale Cie rozumiem. Jakbym czytała o sobie. Mam dokładnie identyczną sytuację. Ja dla niej wszystko, wspierałam, broniłam, ratowałam z tarapatów. Odstawiała mi świństwa, zawsze przymykałam oko. W majówkę miarka się przebrała. Napisała do mnie obrzydliwą wiadomość. Nie odpisałam, zablokowałam od razu. Pomyślałam - kto tu jest głupi, ja czy ona, dając się wykorzystywać to chyba ja tu wychodze na głupka. Koniec. Miała być chrzestną mojego synka, ale wolę wziac kuzynkę. Nie zamierzam prosić ją ani na chrzciny ani na roczek synka który ma się odbyć już w te wakacje. Nie mogę ubiegać o kontakt z nią całe życie, kiedyś ba nastolatką i wtedy można było wybaczyć niektóre sytuacje, teraz to już dorosła osoba i niech odpowiada za swoje czyny i słowa. My jesteśmy tylko we dwie, nie mamy więcej rodzeństwa, nigdy nie moglam liczyć na jej pomoc ani wsparcie, na co mi ktoś taki? Zawsze musiałam się za nią wstydzić, pomagać w sytuacjach kiedyś nieźle "nabroiła". Teraz mam swoje dziecko i wolę skupić się na nim, mam już kogo niańczyć.
  4. Serio, nie zazdrość, nie warto. Nie mówię tego złośliwie. Jeśli nie cieszą was prezenty od dziadków może zasugeruj jakąś zrzutkę na coś większego?
  5. DropKick

    Mieszkanie z TEŚCIAMI

    To nie tak długo. Wytrzymaj, to minie, a niedługo będziecie już na swoim. Nie myśl że nie wiem jak to jest, wiem, i to aż za dobrze.
  6. DropKick

    Czy mieszkanie w starszym domu to wstyd?

    Masz kasę lub możliwość zrobić, wymienić, odnowić cos w tym domu?
  7. DropKick

    Czy mieszkanie w starszym domu to wstyd?

    Najgorzej jak jest syf, i wszystko z innej parafi. Tak było w domu w którym zamieszkałam ze swoim facetem. Nikt nie widział nic złego jak było coś poniszczone, brudne, szopki porobione z blach, szafki kuchenne każda inna. No nie. To wprowadza nieporządek i właśnie było mi wstyd jak ktoś do na sprzycodzil, więc trochę cie rozumiem. Dopiero po remoncie czuje się jak u siebie. Najlepiej remontować, odnawiać, wymieniać na bieżąco bo w naszym przypadku remont domu okazał się być mega kosztowny, w takiej cenie kupilibyśmy mieszkanie w nowym budownictwie...
  8. DropKick

    Gdzie wybieracie na wakacje.

    Ja klasycznie nad polskie morze
  9. Nie wymagaj od dziadkow nie wiadomo czego. Chcesz fajny prezent dla dziecka? To sama kup.
  10. Nie widzę problemu. Idę porozmawiać z rodzicami. Mamo, tato, proszę żebyscie od tego roku/od tych świąt nie kupowali moim dzieciom innych prezentow niż reszcie. Jak padnie pytanie dlaczego, co w tym złego itp to mówię, że czują się wyróżnione/gorsze, bardziej podobają im się prezenty Kasi/Zosi. I po sprawie
  11. Wiesz co, na forum nie chce za bardzo pisać, ale pojawienie się dziecka zweryfikowało wiele spraw w naszym życiu. I jak przed macierzyństwem uważałam że jestem gotowa, tak teraz wiem że do tego się nie nadaję. To samo z moim facetem, zero odpowiedzialności, dodatkowo popadł w nałóg. Przestaliśmy się dogadywać, nasz związek praktycznie nie istnieje, po prostu mieszkamy razem. Nie umiemy stworzyć spokojnego domu, nie umiemy być szczęśliwą, zgraną rodziną. Dodatkowo mamy niebieską kartę, bywa u nas policja. Wszystko się posypało. Synek jest wymagający, prywatni lekarze, terapie, to wszystko kosztuje. Mój facet raz, drugi, starcil pracę. Ja do pracy nie pójdę, muszę zostać z dzieckiem. Mimo że pracowałam w żłobku, nie wiedziałam jak na poważnie wygląda macierzyństwo i opieka całodobowa nad dzieckiem.
  12. DropKick

    Dania ze szparagów

    Ja robię na grillu elektrycznym lub zwykłym, z tartym serem lub czosnkiem lub owijam szynką na przekąskę. Na śniadanie to samo tylko ze z jajkiem na miękko lub sadzonym, żeby się rozlało żółtko po szparagach a na obiad również w grillu, z rybą. Tak czy inaczej, zawsze przyrządzam je na grillu widziałam ostatnio fajny przepis na zupę, chyba u Mielczarek
  13. Na wstępie powiem ze życie zweryfikuje - ja też chcialam 2-3 dzieci. Mam jedno i ledwo daje rade. Kiedyś mieszkaliśmy u moich rodziców. Teraz mieszkamy w 'swoim' domu z babką mojego faceta. Ile bym dala żeby mieć rodziców przy sobie i ich pomoc, zawsze nam pomagali. Hmm wydaje mi się że na stałe mieszkamy tu już 2,5 roku. I poczuliśmy chyba trochę swobodę, bo teraz jak przyjeżdża moja mama to jest dziwna atmosfera, my już mamy swoje przyzwyczajenia itp i nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś. Ale z drugiej strony nie mam tu żadnych znajomych, rodziny. Nie mamy na kogo liczyć. Nasz syn ma 9 miesięcy a już były takie momenty ze brakowało kogoś kto by się nim zajął chwilę, tym bardziej że jest bardzo wymagający . Żłobek w naszej sytuacji odpada. Ale dużo moich znajomych korzysta ze żłobka, ci nieco zamożniejsi z prywatnej opiekunki. Ja bym się sugerowała na waszym miejscu pracą (ale jeśli tu nie ma żadnych przeszkód, tak napisałaś) to dałabym sobie dowolność, i szukala mieszkania i we Wrocławiu i w twoich rodzinnych stronach. Zobaczyć, gdzie ciekawsza okolica, gdzie praca dla Ciebie, jakiś żłobek, gdzie większe mieszkanie w lepszej cenie, porównać dwie opcje i zdecydować.
  14. Przeczytałam pierwsze 5 linijek. Za co miałbyś kupić te torebki skoro nie pracujesz? Jak na bezrobotnego ma co do Ciebie zdecydowanie za duże wymagania
  15. O!!! Zapomniałam o lupilu! Jak syn się urodził, dostałam 2pak bodow i 2pak spodenek. I śmiało mogę powiedzieć że body były najlepsze jakie tylko mieliśmy. Baaaardzo przyjemny materiał z którym nic się nie dzieje, taka bawełniana rozciągliwa dzianinka. Nosiliśmy je ponad pół roku! Spodenki czarne się skulkowaly, moro pozostały w dobrym stanie, czyli to też zależy od koloru.
  16. Z h&m pajace mi sztywnieją po praniu, nigdy nic takiego nie działo mi się z innymi ubrankami. Ze smyka po pierwszym praniu mi się skulkowaly. Pepco też ma licencje. Tak, różnica jest ogromna. Uważam że jakość najlepsza jest szczerze mówiąc w pepco. Z tymi ubrankami nic się nie dzieje. Miałam tylko jeden pajacyk który po paru praniach stał się nieprzyjemny w dotyku i się zmachacil trochę. A tak nie mam nic do zarzucenia. Z sinsay polecam kupować rozmiar lub dwa większe. Tam to jest czysta loteria. Czasami przyjdzie ubranko w odpowiednim Rozmiarze do tego na metce, czasem nie. Kiedyś zamówiłam zestaw bodow, z metki dwa rozmiary większe niż syn nosił w tamtym momencie, a w rzeczywistości były mniejsze od tego co aktualnie nosił kupuje tam bo lubię ich pajace, mają ubranka inne niż w wyżej wymienionych przeze mnie sklepach, i mają super ceny, ja dodatkowo zawsze kupuje z promki lub na jakiejś wyprzedaży. I tak najczęściej wychodzi mi 9zl na pajacyk, i 5 za body za 100zl zrobiłam synkowi taką wyprawkę przed narodzinami w sinsay ze ho ho co do jakości nie mam zastrzeżeń. Raz kupilam 2pak bodow które były z dziwnego materiału, mimo że z metki 100% bawełna, nie rozciągały się, by sztywne i nieprzyjemne w dotyku. Ciężko było je ubrać. W cocco mają ceny z kosmosu. Kupuje tam tylko na wyprzedaży w 5,10,15 to samo ale tam nie byłam zachwycona z jakości ostatnio i również rozmiarówka jakas dziwna. Kupilam koszulę niemowlęca (90zl....) i była duuuzo za mała, chociaż wzięłam rozmiar większą i body z muszką (70zl..) syn ubrał raz bo były na styk mimo rozmiaru z metki większego niż normalnie nosił.
  17. O, i jeszcze next Z Carter kupilam dla chrześnicy jakiś zestaw i góra i dół były jakieś niewymiarowe, jedna część dużo większą od drugiej o jakieś 2 rozmiary.
  18. Parę lat temu była słabizna. Teraz uważam że jakość jest lepsza niż w 5 10 15 i smyku. Mówię poważnie.
  19. Najwięcej mam z sinsay. W 99% kupuje ubranka przez internet. W 5 10 15, cocordillo, smyku, z h&m pajacyki na zamek i kopertowe body, jak potrzeba coś na szybko to z pepco i KIK, bo mam blisko
  20. Co proponujecie? Mamy chyba wszystko. Zabawki odpadają, mamy tego pełno. Ubranka również bo syn szybko rośnie i nie nadążamy i h ubierać, wiele mamy takich, które są już za małe a mają metki. Najchetniej zabrałabym go dobre lody i do sali zabaw, ale jest za mały. Nie chcę zagracać domu kolejną zabawką...
  21. Masz dużo racji. Jednak ja uwielbiam celebrować takie chwile, i tak właśnie robimy razem z partnerem. Tak samo jak ja dostałam tort na dzień kobiet, kwiatka na dzień matki tak samo uważam że jakiś drobny prezent należy się dziecku. Tak było u mnie w domu, i to jest dla mnie normalne, też to naturalnie przejęłam. Niestety festyn nas ominął bo odbył się dziś, a nie dość że padało, dowiedzieliśmy się już po fakcie, to mieliśmy inne plany i byliśmy po za miastem. Ostatecznie kupilam smartwatch szczeniaczka i mam zamiar iść na plac zabaw i lody, chyba że będzie brzydka pogoda ograniczymy się do lodów. Za rok uderzymy do sali zabaw
×