Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DropKick

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1199
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DropKick

  1. Większość zdrowych kobiet ma taki moment w życiu ze dopada ich silny instynkt macierzynski.
  2. A ja znowu mam dziecko i mam nerwice. I nie jest łatwo. Dziecko na tym cierpi, chociaż jest wyczekane i kochane, to chyba za malo. Miałam aspiracje na bycie dobrą mamą, ale nerwica to wykluczyła totalnie. Macierzyństwo chyba nie jest dla osób takich jak my
  3. Nie o tobie akurat mowie. I moim zdaniem to nie jest ocena.
  4. Ja pisalam wyłącznie do autora, nie odzywaj się nie pytana. Po co mnie cytujesz? Nie zaczepiaj, to nie będziesz plakac ze ktos odpowiada na Twoje dziecinne komentarze. Proste
  5. Nie będę nikogo nazywać patologią, mówię że to są prości ludzie bo np nie mają potrzeby kultury wyższej itp. Nie mi oceniać kto zalicza się do patologii a kto nie. Nie będę również wypowiadać się w sposób tylko pochlebny dla mnie, nie na tym mi zależy. Napisalam tylko jak jest. A do Ciebie nie należy ocenianie czy moje myślenie jest kiepskie czy nie
  6. Kiedy się w końcu nauczysz ze nie ocenia się ludzi po jednej wypowiedzi?
  7. Więc tak, możesz to nazywać dziecinnymi fochami, proszę bardzo. Swojej rodziny zawsze będę bronić, Tam nie liczy się kto jakie prezenty przywozi. Przecież napisalam ze są to bardzo prości ludzie, nie mam obowiązku zaraz opisywać całej historii życia i podkreślać ze pojawia się u matki mojego partnera alkohol. Mowisz ze nie słuchają moich rad to się obrażam itp ja nie doradzam starej babie jak ma się prowadzić, bo nic mi do tego. chcialam pomoc jej dziecku bo ma problemy w nauce, nie zdał do drugiej klasy i musiał powtarzać rok. To młodszy brat mojego faceta, chyba normalne ze chce pomóc dziecku, ma mamę alkoholiczkę, myslisz ze o to zadba? Tak samo z ortodontą dla małego... Ale nie to nie. Również chcialam załatwić jej pracę za granicą na krótki bo krótki okres czasu, ale za to mogłaby spokojnie przeżyć pol roku. Nie podobało się, ale jak wróciliśmy z wyjazdu to znowu oczekiwali super prezentów i jacy byli zawiedzeni ze kazdy dostał tylko po worku zagranicznych slodyczy. Tak czy siak, oceniaj proszę bardzo. Na forum to strach się odzywać, bo zaraz zrobią z ciebie potwora. Zaraz muszę wywlekać prywatne sprawy, żeby się jakos bronić
  8. Hmm po pierwsze : to nie moja rodzina. Po drugie : ostatecznie o zablokowaniu nr teściowej zaważyła sytuacja gdzie całkowicie pijana wydzwaniała do mnie pary razy dziennie, a przed samą wigilia zadzwoniła pijana w 4 d*py i wyzywała moich rodziców chociaz nigdy ich nie poznała. Po trzecie : wymagali od nas ekskluzywnych prezentów, gdzie ja bylam bez stałej pracy a mój facet właśnie od 1 stycznia zaczynał stałą robotę. Nie zależało im na naszym towarzystwie, żeby razem rodzinnie spędzić święta i miłej atmosferze, tylko żebyśmy przywieźli super drogie prezenty. To było przykre, no i doszedł ten telefon teściowej przed samymi świętami, bardzo to przeżyłam bo kocham moich rodziców, zawsze mogę na nich liczyć, a ONA wyzywała ich od najgorszych tylko dlatego że im zazdrości (pod wpływem alkoholu sama się do tego przyznała). Nie wytrzymałam. Nie muszę tego znosic
  9. Bo? Świata nie zbawię, każdy jest dorosły i musi sobie radzić sam. I tak samo dzieci wychowywac po swojemu.
  10. A to nie jest tak że ryby wędzone na ciepło są ok bo poddane są wysokiej temperaturze a to te wędzone na zimno są "szkodliwe"? Ja jadlam wszystko : ryby wędzone, sushi, sery plesniowe, jajka na miękko. Nie popadałam w paranoję. Ba! Mój porod przypadł na 21 sierpień i cały czerwiec, lipiec i sierpień opalałam się w najlepsze. Uważam że nie ma to jak naturalna witamina D, a nie suplementy..
  11. Po co się narzucasz? Po co radzisz itp? Ona każda taką poradę odbierze jako atak. Ja kiedys tak samo, latalam za rodziną partnera, chcialam pomoc, być miła, chcialam zeby im było łatwiej /lepiej. Ale każde moje słowo było odbierane jako uszczypliwośc. Wychowuj swoje dzieci po swojemu, a ona niech robi po swojemu. Nie da rady zbawić świata, trudno. Ja też zawsze bylam wielka pani! (w ich oczach). Bo paznokcie zrobione! Bo mowie o rasizmie, bo jestem tolerancyjna! Niestety rodzina mojego partnera to nad wyraz prości ludzie, probowalam jakos cos zmienić, żeby żyło im się łatwiej. Nie, to nie. Żyjcie po swojemu poblokowalam nr i mam spokoj. Nie podobały się prezenty jednego roku (bo w ich mniemaniu były za mało szczodre) to na drugi wcale nie pojechalismy.
  12. DropKick

    Co się Wam podoba w chłopakach...?

    Hmm chyba nie tyle wyglad co charakter. Lubię facetow z pasją czy to motory czy muzyka. Towarzyskich, choć niekoniecznie. Z dużym poczuciem humoru. I nie cierpię prostaków. Żadnego skąpca, ale przesadnie rozrzutnego tez nie. Zwracam uwagę na zęby i buty. Zadbany a nie wymuskany. Hmm nie wiem czy ta wypowiedź jest odpowiedzią na pytanie, ale tak właśnie jest
  13. DropKick

    Mały, duży problem

    Jak dla mnie zbyt ją osaczałeś, wiało nudą No i ta odległość. Zapomnij o niej, wygląda na to że ona nie tęskni
  14. Mi się zdążyło, i to na basenie, i zaraz po wyjsciu z budynku. Pare lat leczyłam się na pęcherz, i nawet nie czułam że coś leci
  15. Tak samo można robić z kępkami, 4 kępki i od razu fajniejszy kształt oka, bardziej podkreślone, i wygląda się bardziej wyraźnie
  16. 7:1???? Szalona ja nosilam 2:1, uważam że na codzień to zadowalający efekt. Mi się trzymały wyjątkowo dlugo, moja kosmetyczka byla w szoku, pod tym względem jestem ewenementem. Mi nie przeszkadza jak są już przerzedzone. 1,5 miesiąca mam super efekt, po tym czasie widać już ubytki. Jeśli nie chcesz robić rzęs na stałe, możesz przyklejać sobie ardell codziennie, nie obciążają naturalnych rzęs i wieczorem je ściągasz, pozniej "pierzesz" i są jak nowe. Jedna para spokojnie skatrczy na kilka-kilkanaście użyć. Jak złapiesz wprawę to przyklejenie zajmuje pare sekund
  17. DropKick

    Sauna pierwszy raz

    Ja również chodzilam w bikini. Jeżeli stresujesz się nagoscią idz do sauny na basenie czy w aquaparku, tam wszyscy mają na sobie stroje kąpielowe i nikt nie siedzi nago
  18. DropKick

    Duża rodzina, koszt życia

    Zastanawiam się co to będzie jak synek podrośnie, ja jako dziecko chodzilam na zajęcia plastyczne, basen, prywatny angielski (który kosztował moich rodziców fortunę...), korepetycje z matematyki. Jak tak pomyślę, to wyjdzie dodatkowy tysiąc zł. Teraz jest 500+,300+, dopłaty do żłobków, książki oferuje szkoła... Pamiętam że rodzice zawsze przeznaczali jedną pensję na wyslanie nas do szkoły, książki były bardzo drogie... Co do ubran dla dzieci: ja kupuje tylko na wyprzedażach, zamawiam wszystko przez internet.
  19. DropKick

    Duża rodzina, koszt życia

    My nie jesteśmy dużą rodziną, ale zainteresował mnie ten temat. Pozwól, że opowiem jak to jest u mnie Nasz model rodziny to 2+1+2 psy Dziecko ma dopiero 6 miesięcy, i powiem szczerze że do tej pory nie odczułam finansowo jego pojawienia się na świecie. Ja jestem aktualnie na macierzynskim, a po urlopie nie mam już gdzie wracac zostało mi to powiedziane wprost. Na szczescie nie mamy kredytu na głowie, mamy dom, mieszkamy w bliźniaku. W zeszłym roku zrobilismy duzy remont wraz z ociepleniem, elewacją, dachem, wymianą grzejników, wymianą hydrauliki i ogrzewaniem podłogowym, wymianą drzwi i okien. Oboje dojeżdżaliśmy do pracy do innego miasta, Od kad nie pracuje mniej wydaje na paliwo, ale pieniądze te idą właśnie na synka, wiadomo ubranka, pampersy, chusteczki, szczepionki, witaminy, leki, lekarze, kosmetyki (ma atomowe zapalenie skóry i alergie) różne gadżety. Za to nie wydaje na paznokcie, rzesy, kosmetyki, ubrania bo większość czasu spędzam w domu w legginsach No i mleko modyfikowane 600zl miesięcznie. Na jedzenie wydajemy również duzo pieniędzy (jak na taką małą rodzinę). jedne zakupy to było ok. 200 zl teraz po nowym roku jest to ok 300 zl, zakupy robimy 2 razy w tygodniu, w między czasie wiadomo pojawi się np chęć na świeże piczywo z piekarni, restauracja, czy zamówienie pizzy. A, zakupy również obowiązkowo zawsze z listą, nie lubię kupowac nic z po za listy. 500+ odkładamy. Pieski to ok. 100zl miesięcznie na jedzenie (puszki + sucha karma), dochodzą coroczne szczepienia, strzyzenie Śmieci prawie 70 zł miesięcznie. Dochodzą opłaty stałe gaz prąd i woda, od nowego roku opłaca je partner więc nie określę konkretnie ile to wynosi. Utrzymanie dwóch aut z assistance... Również z początkiem 2022 roku juz sie tym nie zajmuję. W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale jak teraz zaczynam wypisywać to sama jestem zaskoczona od 10 marca zaczynam zapisywać moje przychody i wydatki, przysięgam.
  20. DropKick

    Z czym najbardziej lubicie pierogi?

    Zapomnialam o najpyszniejszych, z krewetkami
  21. Pojmij ze to nie autor zbierał te duperele, tylko poprzednie pokolenia i to przez LATA. Kto ma strych, ten wie
  22. Jasne że można kupić takie za pare stów z mrowki czy brico, ale są lekkie i słabe. Nasze super wygłuszają
×