Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DropKick

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1199
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DropKick

  1. Widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji, mój od niedawna zaczal mieć drzemki w dzien... Ale i tak non stop bujac trzeba, usypianie to katorga bo nie ma sposobu, płacz przez sen, bujanie w nocy, jedzenie co 2h i budzenie się nad ranem na 2 h.. I nie ze poleży tylko zabawiać i płacz przez ten czas.. Już nie mam siły na te ciagłe bujanie usypianie i nieustanne marudzenir i płacz. To taki fajny chłopczyk, ale wszędzie jest znany ze swojego placzu... Moj dzien to ciągła walka o sen, noc zresztą też. Nie wyobrażam sobie wrocic do pracy
  2. Jak to jest u was, wasi faceci dbają o swój wygląd? Jeśli tak, to co robią i jak często? Ciężko spotkać fajnego zadbanego faceta.
  3. A co mi z babci, ona mieszka osobno, my osobno. Zazwyczaj nawet jej nie widuje.
  4. Moj syn będąc na piersi byl na 97 centylu...
  5. Jesli nadwaga bierze się z mleka jakim bylismy karmieni w okresie niemowlęcym to
  6. Przestan, ja jestem wychowana na modyfikowanym i żyję, a na zdrowie nie narzekam. Mój tata wychowany na mleku krowim od noworodka i też ma się bardzo dobrze.
  7. Bardzo dziękuję za pierwsze zdanie, ładnie podsumowałaś, ja tak nie potrafię
  8. Bez przesady zeby chorobie czy w nocy ktoś zajmował się moim dzieckiem... Dobra, nie drąż bo ona i tak się nim wcale nie zajmuje i nikt nawet o to ją nie prosi.
  9. Chyba trochę drążysz nie na temat
  10. Kochana, moja babcia ma 80 lat i placze mi w słuchawkę ze gdybykeszkala bliżej pomogła by mi zebym Mogla chociaz się umyc i zjesc cos normalnego a nie tylko płatki, jogurt czy banana. Babcia z którą mieszkamy jest bardzo na chodzie, codziennie duzo jezdzi rowerem. Jest zdrowa, nie bierze lekow, nie chodzi po lekarzach. Kiedy cos jej nie pasowało jak fachowcy zrobili dach to sama weszla i poprawiła. Miała swoje dziecko, wnuka, myślałam że chociaż da mi zrobić coś do jedzenia czy wziac prysznic. To nie jak kiedyś ze 50latnia kobieta juz chustkę na głowie i babuszka. Jej koleżanki jeszcze pracują... Ja absolutnie nie wymagam od niej opieki, tylko chciałabym zrobić podstawowe rzeczy, a moją rodzinę mam bardzo daleko. Sama pomagam jej jak mogę (przynajmniej pomagalam póki synka nie było na świecie, bo teraz ledwo ogarniam jego, o sobie już nawet nie wspomnę). Teraz wyszlam na leniucha który zeruje na biednej starej kobiecie i wymaga od niej niemożliwego. Trudno.
  11. Tak o tym mleku tez slyszalam. Teraz mamy bebilon pepti ale syn niechętnie je, muszę mu dosypywać kaszki z kilogramem cukru w środku zeby zjadl... Z tą koszulą mam tak samo, wlosy myje raz na półtora tyg... My oczywiście również mielismy zaplanowała sesję, codzienne spacery, wspólne podróże. Wszystko poszło się je*ać.
  12. Napisalam tak chaotycznie ze wyszło na to że moja siostra podsunęła pomysł o nalaniu na pupę noworodkowi.. To była babcia która z nami mieszka. Ta, która sama oddala swoje dziecko na wychowanie teściowej i nigdy nie wzięła na ręce ani swojego dziecka ani wnuka ani prawnuka. Dziecko "odebrała" dopiero jak skończyło rok i poszło na nogi, chociaż mieszkała z teściami w jednym Domu.
  13. Pamiętam jak na początku po porodzie babcia mnie zatrzymała i powiedziała że niech popłacze, nie leć od razu do niego... Nigdy tego nie zapomnę. Slyszalam tak okropne słowa od babci mojego chłopaka... Ze niektórzy mają 5 dzieci i sobie radzą i nie pomoże mi (mieszka z nami, jest przed 70tką). Od siostry ze widzi ze sobie nie radzę... Albo ze mam mu dać na pupę to się nauczy bo ktoś w rodzinie tak zrobił i poskutkowało (noworodkowi!!!)
  14. Ostatnio poprosiłam pielęgniarkę zeby mu sprawdzila ząbki i twierdzi że nic nie idzie. Wiesz, on nie spal od noworodka. To nie jest problem który pojawił się z czasem, tylko jest to problem pierwotny. Kiedy jest śpiący okropnie placze, trze oczy, ziewa, kręci się, kopie z nerwow, i też przeraźliwy krzyk jakby działa mu się krzywda, którego nie można ukoić. Dużo mam mi mówiło ze noworodki tylko jedzą i śpią, że muszą dzieci wybudzać do karmienia... Ze potrafią w dzien spac ciągiem 3 godziny a w nocy budzą się raz czy dwa na karmienie.... Ile ja bym dala żeby mój synek przespal w nocy dluzej niż 2 godz bez krecenia się, i chociaż zrobił drzemke w dzien... On okropnie się męczy
  15. Moja mama mówi że jej dzieci wlasnie takie były. Babcie również. Większość uważa że przyzwyczaiłam syna, że mną manipuluje (!!!) , albo ze to moja wina bo ja nie umiem nie radzę sobie itp od kad syn się urodził slyszalam tak przykre słowa pod moim adresem jak nigdy w całym życiu. Ja właśnie pierwsze 3 miesiace wspominam najgorzej! Krzyk 20godzin na dobę. Po tym czasie zrobił się bardziej "kumaty", zaczal sie uśmiechać, interesuje go wszystko, wpycha do buzi co ma pod ręką, mruczy, śpiewa sobie czasem i płacz raczej pojawia się tylko wtedy kiedy jest śpiący. Tylko że na sen nie ma rady mój facet chciałby ochrzcić dziecko, ale jakoś sobie nie możemy tego wyobrazić. Chyba dopiero jak pójdzie na nogi
  16. Od wody krzyk, on domaga się jedzenia. A smoczka nie akceptuje, pluje nim na metr do przodu
  17. Jeju, ulga ze nie tylko ja tak mam. My juz takie cuda odstawiamy zeby maly tylko zasnal. Całymi dniami jest walka o uśpienie synka:( a teraz jeszcze doszło w nocy
  18. Nie ma opcji zeby synek zasnal w łóżeczku, nie ma czegoś takiego ze padnie ze zmęczenia, przed wszystkim musi dlugo mocno popłakać.. To trwa już prawie 5 miesięcy. Powoli wymiękamy. Lekarze nic nie loga nam poradzić we wtorek ide po jakieś krople na sen i skierowanie do neurologa a najlepiej na oddział. Dziecko okrutnie się męczy. Do niedawna spal chociaz w nocy, jadl co 1,5h ale spal. Teraz nawet nie moge mu zmienić pieluchy. I nie spi ani w dzien ani w nocy. Koszmar, chodzimy jak zombie.
  19. My oboje musimy siedziec w domu bo z naszym synkiem jest hardcore, mój facet wraca niedługo do pracy natomiast ja nie wroce nawet po macierzynskim...
  20. Wlasnie dzien od nocy odróżniał pięknie, praktycznie od razu. W dzien nigdy nie spal, w nocy owszem ale jest ogromny problem z usypianiem. Od niedawna jest problem z budzeniem, nawet nie moge mu przebrac pampersa. A badania w normie.
  21. No to jeszcze poltora roku przede mną... Moje dziecko jest tak wyjątkowe, że nawet nie śnie wracac do pracy po macierzynskim.
  22. Baa, ja wiem ze powinno być rzadziej. W dzien staram się go przetrzymywać, zająć czymś itp ale w nocy to niewykonalne, zaraz jest wielki krzyk
  23. Dzięki dziewczyny, juz myslalam ze tylko ja tak mam. Zewsząd słyszę jak to noworodki śpią po 18 godzin na dobę, przesypiają całe noce i jedzą co 4 godziny a w nocy wcale
  24. Od urodzenia spal z nami ponieważ potrzebował ciagle piersi, od ok. 2-1,5miesiaca spi w wózku. Lozeczko nawet nie wchodzi w grę. Krzyczy jakby go parzyło nawet jeśli wydaje mi się że twardo śpi i próbuję go tam przełożyć.
×